Pierwszy tom dylogii Aleša Kota pozostawił nas w zawieszeniu przed, zdawałoby się, nieuniknioną woltą scenariusza. Zbudował napięcie, stworzył klimat i rozstawił pionki na szachownicy. Akt drugi miał obnażyć potencjał zamysłu.
Tak się nie stało. Mimo najszczerszych intencji wobec czesko-amerykańskiego twórcy i zauroczenia klimatyczną narracją Chorwata Danijela Žeželja, trudno ukryć rozczarowanie tytułem. Wybuch nie nastąpił, rogi nie zadęły, a w miejscu domniemanej kulminacji doszło do niezrozumiałego rozmienienia na drobne.
Gdybym miał się posłużyć obrazową analogią stwierdziłbym, że lektura pierwszej części przypominała obserwowanie powolnego napinania łuku. Gdy już, już miał on wystrzelić (a my dowiedzieć się w co celuje i czy trafia) autor postanawia ukazać chwilę zwątpienia i niespieszne zwalnianie cięciwy.
Zamknięcie dramatu zawiodło oczekiwania. Pozostaje w najlepszym wypadku ciekawostką estetyczną. Klimat, budowany obrazem, może dostarczyć przyjemności z lektury. Niestety, owa przyjemność pryska w chwili, w której zdajemy sobie sprawę, że nic większego się zeń nie narodzi.
Józek Śliwiński
Więcej komiksów na Instagramie: komiksowy_pamietnik
Seria: Czas Nienawiści
Tytuł oryginalny: Days of Hate
Format: 170x260 mm
Liczba stron: 168
Oprawa: miękka
Polski wydawca: Non Stop Comics
Data polskiego wydania: styczeń 2020
Oryginalna publikacja: luty 2019