Prognozy na rok 2013 cz.1 - MaKaB - 5 stycznia 2013

Prognozy na rok 2013 cz.1

Rok 2012 pożegnano juz wieloma podsumowaniami. Pozostały po nim wspomnienia oraz zaległości, które większość z nas będzie jeszcze nadrabiać przez kilka miesięcy. Minione 12 miesięcy były dość interesującym czasem, który zaowocował umocnieniem się pewnych trendów jak chociażby gier F2P, ale obyło się bez miażdżących sensacji. Co czeka nas w roku 2013? Czy zostaniemy zaskoczeni w kwestii konsol stacjonarnych kolejnej generacji?

Jedna z fanowskich wizji Playstation 4.

Wii U nie osiągnie wielkiego sukcesu

Zdaję sobie sprawę, że Nintendo nie jest bardzo popularne w Polsce, ale przypadek tego sprzętu jest zbyt interesujący i istotny dla rynku na świecie, żeby go nie poruszyć. Spójrzmy na globalną sprzedaż z ostatniego tygodnia przed świętami, który można uznać za dość istotny dla zlustrowania trendów:

Za www.vgchartz.com

Wynik nowej konsoli Nintendo nie powala. Co prawda start ma lepszy od PS3 czy Xboxa 360, ale przez ostatnie 6 lat liczba graczy jednak znacznie się powiększyła. Nie zapominajmy, że to właśnie przed świętami rodzice mają największy wpływ na wyniki sprzedaży. Wydawałoby się konsola dla dzieci i młodzieży, idealny prezent. Cóż, cyfry dają jasno do zrozumienia, że Wii U póki co nie zdobywa uznania wśród tej grupy docelowej. Można się zastanawiać, czy np. Sony ze swoim Wonderbookiem nie odebrał części targetu. Słyszałem, że w Polsce zestawy z tą grą okazały się hitem sprzedaży wśród prezentów dla pociech. Wracając do Wii U, dane z następnego tygodnia również nie napawają entuzjazmem:

Za www.vgchartz.com

Patrząc na sytuację, przewiduję że konsola Nintendo uzyska pozycję zbliżoną do osiągniętej przez GameCube'a tj. będzie rozchwytywana jedynie wśród fanów Mario i spółki, a cała reszta będzie spoglądać na to jako ciekawostkę. Niemal na pewno nie będzie powtórki z sukcesem Wii z kilku zasadniczych względów.

Po pierwsze, Wii od samego startu celowało w casuali, w czasach gdy konkurencja zdawała się jeszcze nie dostrzegać pełni tego potencjału. W aktualnej sytuacji Sony i Microsoft nie zapominają o tej grupie klientów, co z pewnością nie ułatwia zadania Nintendo.

Po drugie, casuali jest więcej od zaprawionych graczy (hardcore'owych), ale ci pierwsi mają też często mniejszą ochotę do growych zakupów. Trudno będzie Nintendo przekonać niedzielnych graczy do nabycia nowej konsoli zwłaszcza w czasach kryzysu. Skoro Wii oraz ew. Kinect i Move dostarczają rozrywki, to po co mają kupować kolejną? Jakiś padlet, tablet? Po co mi to? Zapewne duża część "niedzialniaków" tak myśli. Wii U nie jest już taką rewolucją jak poprzedniczka. W zaistniałej sytuacji jedynie oddani miłośnicy Nintendo będą skłonni do tego dość drogiego zakupu. Znając życie, trudno im będzie się oprzeć przed którąś z rzędu grą z wąsatym hydraulikiem.

Po trzecie, skoro duża część niedzielniaków powstrzyma się przed zakupem, to pozostają fanboye oraz uderzanie w pozostałych zaprawionych graczy. Tyle, że ci ostatni mają już od dawna utrwalone w swoich głowach, że konsole stacjonarne Nintendo nie są po prostu dla nich.

Co prawda, Nintendo zadbało np. o Batmana w wersji na Wii U. Jednak jaki hardcore'owiec będzie kupował konsolę dla takich gier, skoro podobną grafikę ma na PS3 lub Xboxie 360, "wydziwiane" sterowanie nie pociąga, a następna generacja tuż za rogiem? Tutaj kółko się zamyka, Nintendo do większości zaprawionych graczy (którzy nie są fanami marki) po prostu nie dotrze ze swoim Mario czy Zeldą.

O ile nie zdarzy się jakaś mega sensacja, ten stan się nie zmieni. Wii U skończy najprawdopodobniej w stylu GameCube'a. Ot sprzedadzą z 30-45 milionów konsol przez cały okres życia sprzętu, fani Nintendo będą łykać gry, a reszta będzie patrzeć na to obojętnie. Sama firma swoje zarobi, ale szału nie będzie. Czy to się sprawdzi? Przekonamy się. Jeśli się pomyliłem w przewidywaniach, to będziecie mogli mi to wytykać w komentarzach ;).


Nowe konsole od Sony i Microsoftu jesienią tego roku (lub na wiosnę 2014).

Czas na kwestię nurtującą zapewne większość graczy, co z następną generacją od Sony i Microsoftu? Kiedy i jaka będzie? Sam fakt tworzenia nowych konsol jest oczywisty, pojawia się za dużo przecieków i plotek. Najprawdopodobniej o kolejnym Playstation czy Xboxie dowiemy się na jakieś imprezie (E3?). Odwieczne pytanie, kiedy będzie premiera. O ile znowu producenci nie zrobią nam psikusa i będą milczeć, to przewiduję dwa warianty. Wrzesień albo bardziej prawdopodobny październik 2013 roku. Wypuszczenie przed samymi świętami byłoby tragicznym krokiem. Konsumenci muszą najpierw oswoić się z nowościami, konieczne jest też wypuszczenie pewnej ilości gier, a i trzeba dostarczyć sprzęt do sklepów. Jeśli nie sprawdzi się wariant jesienny, to jedyną alternatywą jest wiosna 2014, tak aby ludzie mogli ponownie zapełnić portfele po świątecznym szale. Dalszego zwlekania nie przewiduję, Sony nie będzie chciało ryzykować późniejszej premiery, co boleśnie odczuło w przypadku PS3.

Niedoszły następca Dual Shocka.

Co do samego charakteru konsol, to ciężko jest prorokować szczegóły. Jestem jednak przekonany, że niestety nie unikniemy zablokowania używanych gier. Proste, obowiązkowe przypisanie gier do konta/konsoli wydaje się pewne. Za duże pieniądze, żeby producenci odpuścili. Ponadto nurtuje mnie, czy Sony zdecyduje się na odstawienie Dual Shocka.


Ouya może osiągnąć sukces w swojej niszy.

Jeszcze ciekawostka i niewiadoma w postaci Ouya. Zdecydowanie inna liga niż Xbox 360 czy Playstation 3. Gdyby nie przyzwoity design konsolka kojarzyłaby się bardziej z chińskimi podróbami, a tak sprzęt skończy zapewne jako "hipsterska/indie" alternatywa lub po prostu ładny gadżet. Pozytywnie nastawienie niektórych wydawców pozwala uwierzyć, że Ouya nie zniknie z rynku w ciągu 2 miesięcy. Możliwe, że osiągnie sukces w swojej niszy, ale to zależy przede wszystkim od gier, kanałów dystrybucji itp.

Oczekiwanie na resztę nowej generacji konsol z pewnością będzie jednym z głównych wątków 2013 roku. Jestem wielce ciekaw, co takiego przygotują nam producenci, z pewnością nie obędzie się bez kilku zaskoczeń. Tak czy siak, wciąż musimy czekać. Jak to mówią, cierpliwość jest cnotą.

Już wkrótce druga część poświęcona trendom wsród gier, czyli esencji naszego hobby.

Odwiedź i polub mój profil na Facebooku.

MaKaB
5 stycznia 2013 - 08:31