Wad kilka przygód białego wilka... - Wiedźmin 3 krytycznym okiem
O sensie inwestowania w PC natchniony wymaganiami Wiedźmina 3
Zachwycające CGI i sztampowy scenariusz. Nowy zwiastun "Wiedźmina"
Recenzja komiksu - Wiedźmin: Ronin #1.
CP2077 - Nocne miasto pełne bugów
Misz - masz miesiąca - Marzec & Kwiecień
Masa nowości, rzeczy niedostępne nigdzie indziej, premierowe pokazy, interesujące konferencje, wszechstronne stanowiska, rozgrywki e-sportowe, konkursy i losowania, futurystyczne technologie, piękne hostessy… Tak powinny wyglądać prawdziwe targi dla graczy. Czy Poznań Game Arena 2014, trzydniowe, październikowe expo, spełniło wszystkie te kryteria?
Co rusz w sieci pojawiają się kolejne newsy, których treść wyłącznie podkreśla potęgę nadchodzącego Wiedźmina 3. Nie jesteśmy zasypywani byle drobnostkami. Redzi co jakiś czas podrzucają konkretny materiał zdradzający szczegóły pewnego elementu ich produkcji. Wszystko to utwierdza w przekonaniu, że nie tylko będzie to najlepsza produkcja growa spod polskich rąk, ale i jedna z czołowych gier w historii branży. Problem w tym, że idealnych gier zwyczajnie nie ma i nie jestem pewien co podważy tą tezę w przypadku produkcji CD Projekt RED.
O Wiedźminie słyszeć musiał każdy, kto choć parę razy w życiu zawędrował zdradliwą dla portfela ścieżką gracza. Co ważniejsze, nie ma teraz znaczenia, czy jesteście graczami komputerowymi czy też tymi, którzy stawiają na domowe centra rozrywki w postaci konsol. Wiedźmin przetoczył się przez growy świat w taki sposób, że na długo pozostawił za sobą ślad w historii gier, a dla nas, Polaków, był, a w sumie to nadal jest, powodem do dumy, bowiem produkcja swoje korzenie ma w polskiej historii i na polskiej ziemi (jak patetycznie) została stworzona. A teraz, kiedy pojawił się nowy materiał wideo prezentujący rozgrywkę, można spędzić masę czasu nad samym wychwalaniem gry w niebiosa.
Kurz związany z rozpoczęciem wielkich targów E3 2014 powoli opada, a najważniejsze konferencje miały już swoje miejsce. Zapowiedziano produkcje, o których słyszeliśmy tylko plotki, pokazano kilka zapisów z rozgrywki i nowych trailerów. Po kilku dniach od tego wielkiego wydarzenia mogę się mu przyjrzeć na spokojnie.
E3 2014 dobiegło końca, a moje oczekiwania zostały częściowo zaspokojone. W przeciwieństwie do ostatnich lat. Oczywiście nie można tu mówić o czymś niesamowitym, ale sporo materiałów przypadło mi do gustu. Nawet w przypadku wyeksploatowanych do granic możliwości serii.
Podczas wczorajszej konferencji studio CD Projekt RED ujawniło skład standardowej oraz kolekcjonerskiej edycji Wiedźmina 3: Dzikiego Gonu. Jako kolekcjoner z zamiłowania i wielki fan edycji kolekcjonerskich, nie mogłem odmówić sobie przyjemności skomentowania zawartości, dostępności, a także ceny obu edycji.
Trzeba jednak zacząć od tego, że taka decyzja już w samej definicji jest negatywna, absurdalna, krzywdząca. Wcześniej takie akcje się nie zdarzały, a jak już się zdarzyły, to z wyjątkowych powodów. Dzisiaj to chleb powszedni wśród produkcji głównie AAA, ale nie tylko. Nie mamy wyboru, musimy się dostosowywać. W wielu przypadkach jednak właśnie taka decyzja może uratować grę, co uważam szalenie dobry aspekt.
Zapraszam na Znalezisko z sieci, czyli to wszystko, czego wypatrują w sieci wygłodniali konsumenci growej rozrywki - faile, bugi, wpadki, nooby, hardkorowi gracze i wiele, wiele innych, nie mniej ciekawych, zjawisk... Jeśli chcesz na chwilę oderwać się od marketingowo-biznesowego rynku gier wideo to Znalezisko z sieci jest właśnie dla ciebie!
Geralt już kilka romansów z komiksem miewał, ostatni nawet stosunkowo niedawno, bo w okolicach premiery drugiej części gry. Były to jednak projekty skromne, przeznaczone wyłącznie na nasz lokalny rynek. Z Domem ze Szkła sytuacja jest zgoła odmienna. Za jego wydanie odpowiada Dark Horse Comics, jedno z większych wydawnictw komiksowych na świecie, scenariusz stworzył znany głównie z licznych prac dla Marvela zdobywca nagrody Eisnera Paul Tobin, za rysunki odpowiada zaś Joe Querio, odpowiedzialny między innymi za Aliens: Colonial Marines - No Man Left Behind.