Zagraj to jeszcze raz, czyli o muzyce w Strażnikach Galaktyki (i nie tylko) słów kilka - Słowo na niedzielę(43)
W co gracie w weekend? #377: Soul Sacrifice
Perełki PSP #2
Perełki PSP #1
Narzegracz – o tym jak Sony kolejny raz złamało mi serce
O tym jak jeden donos może przekreślić 10 lat czyjegoś życia
Ostatnio dość cicho było wokół tematu kontynuacji kasowej serii gier action-adventure z Nathanem Drake w roli głównej. Film opublikowany dziś na oficjalnym blogu PlayStation Europe przynajmniej w moim przypadku podkręca niecierpliwość oczekiwania na następne dzieło (prywatna opinia) studia Naughty Dog. Wygląda na to, że w kolejnej odsłonie grafika ulegnie poprawie - zwróćcie uwagę na detale wyglądu postaci, szczególnie ich twarze. Nathan i Sully obrywają po mordkach, a chwilę później razem z nimi poznajemy główną złą postać Drake's Deception. Dwuminutowe wideo w rozwinięciu newsa.
Mało jest osób, które nie słyszały o niedawnym wyczynie George'a 'GeoHota' Hotza oraz grupy hackerskiej 'fail0verflow'. Choć ten pierwszy - jako jedyny, który nie bał się ujawniać swoich danych - otrzymał pod koniec stycznia sądowy zakaz przekazywania informacji związanych z łamaniem konsoli Sony, japoński gigant postanowił rozprawić się z jego anonimowymi kolegami. Na drodze koncernu stanęła jednak decyzja jednej kobiety. Niezależnie od sądowych sporów, możemy zacząć poważnie zastanawiać się, czy i w jakim stopniu jesteśmy anonimowi w Sieci.
Dużego szumu narobiło wczoraj ujawnienie dokumentów sądowych przez forum PSX-Scene, z których wynika, że Sony zwróciło się do sądu w USA z prośbą o wystosowanie wezwań do przedstawicieli takich gigantów, jak Google, Youtube, Twitter czy PayPal, aby ci przekazali dane osobowe członków grupy fail0verflow. Do tego póki co nie jednak nie dojdzie, gdyż wniosek Sony spotkał się z odmową sędzi Susan Illston.
Szybka rozkmina to cykl mini-felietonów, który oprócz ukazania interesującego zjawiska, gamingowej ciekawostki, śmiesznego filmiku lub ukrytego bonusu - zaprasza Was do dyskusji na konkretny temat i wzięcia udziału w ankiecie.
Nowoczesne urządzenia wskazujące, jak i gamingowa era obrazu 3D są bezdyskusyjnymi dowodami na technologiczny rozwój branży elektronicznej rozrywki. Trójwymiarowy obraz dzięki specjalnym goglom i monitorom zagościł na blaszakach już dawno. Jeśli chodzi o fikuśne kontrolery zarezerwowane tylko dla konsol – musiał obejść się smakiem. Do czasu.
[Zachęcam również do oddzielnej dyskusji na temat kontrolerów ruchowych i wzięcia udziału w ankiecie]
Ponowne wydawanie gier dostępnych pierwotnie na platformy, które od lat nie są już w produkcji, to dziś powszechny, ale i doceniany przez wszystkie strony trend. My jako gracze możemy odświeżyć sobie starsze produkcje bez potrzeby inwestowania w stary sprzęt czy szukania ofert na eBayu. Właściciele platform dystrybucji oraz sami twórcy mają dodatkowy dochód, ponownie sprzedając (prawie) ten sam produkt. Wczoraj na oficjalnym blogu Playstation Europe pojawił się ciekawy wpis wyjaśniający proces ponownego udostępniania klasyków z PSone użytkownikom platformy PSN.
Rok 2011 bez dwóch zdań będzie rokiem należącym do konsol przenośnych. Już za dwa miesiące na europejskim rynku zadebiutuje Nintendo 3DS, a pod koniec roku pojawi się zaprezentowany w czwartek następca PlayStation Portable. Jako że jestem wielkim fanem przenośnego grania i z niecierpliwością czekam na premierę obydwóch konsolek, postanowiłem rozpocząć nową serię artykułów poświeconą właśnie handheldom. W dzisiejszym tekście zajmę się pewnym ciekawym zjawiskiem, które zaobserwowałem czytając komentarze pojawiające się po prezentacji NGP. Społeczność graczy, jak zawsze w takiej sytuacji, podzieliła się na trzy grupy. Zwolenników konsolki Nintendo, fanów nowego PSP i osoby (do których i ja się zaliczam) z niecierpliwością czekające na obie maszynki. Krytyków przenośnych konsolek pominę, bo… nie wiedzą co dobre ;) Bez względu jednak na osobiste preferencje, niemal wszyscy są zgodni, że twórcy Mario ponownie postawili na innowacyjność i oryginalność, a Sony skupiło się przede wszystkim na mocy obliczeniowej. Osobiście nie widzę w tym fakcie nic złego (trudno przecież narzekać na zbyt dużą różnorodność oferty). Problem polega na tym, że fakty mówią zupełnie co innego.
Stało się. Sony, zgodnie z plotkami, ujawniło dzisiaj swoją nową przenośną konsolę - długo oczekiwanego następcę PSP. Jest nim NGP, czyli New Generation Portable. W rozwinięciu możecie się zapoznać z najważniejszymi szczegółami techniczną i wstępną listą gier zapowiedzianych w trakcie specjalnej konferencji japońskiego koncernu.
Marka PlayStation jest obecna na rynku już ponad 16 lat. W tym czasie opatrzone tą nazwą trzy konsole stacjonarne oraz jedna przenośna sprzedały się w ponad 340 milionach egzemplarzy, a wpływ Sony na branżę gier jest dziś nie do przecenienia. W poniższym felietonie przedstawiam wypowiedzi twórców gier, którzy oceniają, które gry wydane na konsolach Sony miały największy wpływ na rozwój branży.
Powiększające się z roku na rok znaczenie elektronicznej dystrybucji negatywnie odbija się na kondycji najpopularniejszego fizycznego nośnika danych – płyty kompaktowej. Zmniejszenie zainteresowania tradycyjnym krążkiem CD należy już traktować w kategorii problemu, o czym przekonują nas informacje płynące z amerykańskiego rynku. Tamtejsze wytwórnie zanotowały w 2009 roku aż osiemnastoprocentowy spadek sprzedaży albumów muzycznych. Nic zatem dziwnego, że najwięksi producenci kompaktów powoli wycofują się z tego rynku. Sygnał do odwrotu dał koncern Sony.
Informacja o złamaniu zabezpieczeń konsoli Playstation 3 ma już tydzień. Odpowiedź Sony na niecne dokonanie grupy Fail0verflow – ujrzała światło dzienne.
Jak informuje serwis Kotaku, George "GeoHot" Hotz, a więc haker, który ma na koncie m.in. współudział w złamaniu zabezpieczeń iPhone'a, ogłosił właśnie, że rozpracował coś, co możemy określić jako ostateczne zabezpieczenie stacjonarnej konsoli Sony. Jakby tego było mało, odkryte przez siebie kody opublikował w Sieci.