Kolejne klipy z Resident Evil: Afterlife
Dwa nowe clipy z Resident Evil: Afterlife
W co gracie w weekend? #393: Astro’s Playroom, Resident Evil i Gears of War 3
W co gracie w weekend? #366: Gears 5 (Sezon 8.), Umineko (odc.8), GTAV i Resident Evil Code Veronica X HD
W co gracie w weekend? #365: Resident Evil 4 HD – Survival horror, który zmienił oblicze gatunku TPP
W co gracie w weekend? #352: RE3 2020, Steins;Gate Linear Bounded Phenogram, Gears 5, GoW4 i Gradius V
Witajcie gracze. Moja pierwsza gra na PS5 ukończona. Powrót do Boletarii za sprawą Demon’s Souls okazał się niesamowitym przeżyciem. Do piętnastu ukończeń oryginalnej wersji kamienia milowego autorstwa From Software dołożyłem dwa kolejne przejścia w odświeżonej wersji, zdobywając przy okazji już trzecią platynę w tej produkcji. Sprawdzałem jeszcze inne tytuły, ale nie chciałem się wypowiadać na ich temat, póki nie przejdę tego całkiem udanego remake’u. Reszta gier miała być tylko dodatkiem. A czy tak jest, dowiecie się z dalszej części tekstu.
W co gracie w weekend? #366: Gears 5 (Sezon 8.), Umineko (odc.8), GTAV i Resident Evil Code Veronica X HD
Witam wszystkich graczy. Tym razem udało mi się znaleźć czas na pięć tytułów w końcówce tygodnia. Kolega namówił mnie na kolejny turniej w Guilty Gear Xrd Revelator 2. O pozostałych przeczytacie w dalszej części tekstu.
Cześć. Mamy przed sobą kolejny weekend. To świetny pretekst, by w coś pograć, bez względu na to czy to jakaś nowość, klasyk, albo tytuł, do którego zawsze z chęcią wracamy. Tak jak obiecywałem w ostatnim odcinku, tym razem zajmę się produkcją z jednej z moich ulubionych serii gier. Resident Evil 4 debiutował na rynku ponad piętnaście lat temu. O tym jak wypada jego odświeżona wersja dowiecie się w dalszej części tekstu.
Witajcie gracze. Mam nadzieję, że wciąż gracie w swoje ulubione gry. Mi się trudno zdecydować na jedną, więc jednego dnia gram w jedną, a następnego w inną. Chciałbym jednak doprowadzić do końca parę spraw, o czym więcej przeczytanie w dalszej części tekstu.
To już nasze ostatnie spotkanie z grami przed świętami, więc chciałbym z tej okazji życzyć wszystkim graczom Wesołych Świąt, dużo zdrowia oraz gier bez gliczy, które wciągną Was bez reszty. Warto ten czas spędzić z rodziną albo w towarzystwie jakichś gier wideo, szczególnie, że czasu na granie mamy pod koniec trochę więcej. Co u mnie? Nie próżnuję. Po więcej zapraszam oczywiście do dalszej części tekstu.
Cześć. Niedawno był Halloween i choć jest to święto niepopularne w naszym pięknym kraju, to uwielbiam jego stylistykę a co za tym idzie w ten weekend na pewno odpalę jakiś tytuł z dyniami, wiedźmami, demonami lub innymi potworami. Dajcie znać w komentarzach czy ogrywacie jakieś straszne pozycje w ten weekend?
Resident Evil 2 jest przez wielu graczy uważany nie tylko za najlepszą odsłonę cyklu o okropnych broniach biologicznych, ale także za najlepszy klasyczny survival horror. Genialny tytuł rozbudował świetną bazę stworzoną przez przygodę członków STARS i pokazał nam jak może wyglądać miasto opanowane przez śmierć. Gra cały czas trzyma nas w napięciu i naprawdę musimy walczyć o przetrwanie. Do tego produkcja Capcom naprawdę potrafi wystraszyć. Do dzisiaj pamiętam moment z niespodzianką skrywającą się za jednym z luster. Kultowy tytuł w końcu doczekał się rimejku i w dwie dekady po naszej pierwszej wizycie na komisariacie w Raccon City możemy ponownie odwiedzić to miejsce. Tylko czy Capcom udało się przenieść klasyczny horror dla nowego pokolenia graczy i czy warto było stracić możliwość zagrania w fanowski rimejk by sprawdzić ten tytuł?
Już niedługo Resident Evil 2 powróci w glorii i chwale, by z sentymentem uderzyć graczy, którzy przeżywali już przygody Leona i Claire w 1998 roku, a także wszystkich tych, dla których wizyta w Racoon City będzie nowością. Zapowiada się jeden z największych hitów roku. Pozwólcie wprowadzić się nieco w odpowiedni nastrój, wsłuchując się w audiobooka na bazie klasycznego RE2 sprzed lat.
Seria Resident Evil nigdy nie cieszyła się szczególnym uznaniem jako horror. Choć twórcy starali się budować nastrój grozy i tworzyć działające na wyobraźnię produkcje, już w czasach PlayStation 1 ich projekt przegrywał jako reprezentant gatunku chociażby z Silent Hillem, który uznawano za dużo bardziej przerażający. Myli się jednak ten, kto twierdzi, że Resident Evil to tylko powtarzany do znudzenia motyw jump-scare’ów i wywołujące konsternacje mutacje. Seria potrafi też wstrząsnąć i przestraszyć.
Nie lubię momentu, gdy kończę jakieś wyśmienite produkcje i nie wiem co dalej. Po zrobieniu wszystkiego tego, co zakładałem w Uncharted 2 i Red Dead Redemption chcę grać w całą masę gier, ale nie zdążyłbym ogarnąć tego wszystkiego do końca roku a co dopiero w jeden weekend, dlatego też postanowiłem napisać w kilku zdaniach o dwóch klasykach z czasów PSone, na które wzięła mnie straszna chcica. Pierwszym z nich jest kapitalna gra logiczno-zręcznościowa o piłce plażowej pt. Kula World. Drugim zaś jest najczęściej kończona przeze mnie gra w moim życiu. Resident Evil 3 ukończyłem do tej pory 24 razy, ale mam ochotę na więcej.