Design na gameplay.pl

Co Dishonored ma wspólnego z twórczością Edgara Allana Poego?

O tym jak ważne jest zachowanie tempa akcji na przykładzie Darksiders

Killzone: Liberation i kiepski design gry

Fotogrametria jako negatywny kierunek rozwoju gier

RPGi są głupie

(Nie) innowacyjny design gier

Co Dishonored ma wspólnego z twórczością Edgara Allana Poego?

Edgar Allan Poe, poza zapisaniem się w historii amerykańskiej literatury swoją niepokojącą twórczością, miał również okazję bawić się w krytyka literackiego. Jak to krytyk, równając z ziemią część dzieł i wychwalając inne, rozkładał te utwory na czynniki pierwsze i szukał elementów, które decydowały o ich wartości. Opierając się na wynikach tych analiz, a także na doświadczeniach wyniesionych z klecenia własnych tekstów, Poe napisał esej „ The Philosophy of Composition”, w którym to wykładał, jego zdaniem, najwłaściwszy sposób kreacji utworów. Był rok 1846. Ponad półtora wieku później w czytnikach konsol wylądowało Dishonored 2 i gdyby ktoś wyrwał Edgara Allana Poego z grobu i pokazałby mu grę, zakrzyknąłby on niechybnie “cóż za bliska mojej filozofia projektowania!”.

czytaj dalejMontinek
22 kwietnia 2017 - 21:03

Wieża Durlaga pod lupą

Część z Was może kojarzyć niezbyt znany w Polsce kanał YouTube Extra Credits. Prowadzi go grupa osób pracujących dla różnych wydawców gier wideo (głównie AAA) a zarazem analityków tej branży, z których część organizuje zajęcia z tworzenia gier na amerykańskich uczelniach.

Ostatnio ekipa z Extra Credits stworzyła mającą pięć odcinków serię krótkich filmików, które mają wspólny temat: Wieżę Durlaga z gry Baldur's Gate (wprowadzonej w dodatku).

Seria skupia się na pierwszych poziomach lokacji, ale też na jej bezpośrednim otoczeniu
i ulokowaniu w świecie gry.
czytaj dalejAureus
13 września 2016 - 18:13

Twórco cRPG – nie odbieraj mi moich postaci

Dziś nie ograniczę się do jednej gry, chcę za to skupić się na jednym z powszechnych, a bardzo tandetnych i psujących rozgrywkę zabiegów wykorzystywanych przez twórców cRPG-ów. Twórców, zaznaczmy, produkujących gry przeciętne lub wręcz słabe. Wybitne lub „tylko” bardzo dobre cRPG-i są zazwyczaj pozbawione tego typu bzdur.

Wiele osób nie potrafi do końca określić powodu swego rozczarowania jakąś grą. Było fajnie, znośnie, niektóre walki nużyły, inne zmuszały do myślenia i wysiłku, część dialogów była świetnych, a czasem fabuła jakoś tak nie styknęła, ale było ogólnie w porządku… I dopiero przy napisach końcowych nabrało się wrażenia, że wszystko to wyszło jakoś tak mdło, bez sensu i dziwnie. I jednym z bardzo ważnych powodów, dla których to następuje, a które ja dostrzegam, jest tendencja przeciętnych twórców do odbierania graczom ich postaci. Czasem głównego bohatera, czasem członków drużyny. Ogólnie sprawiania, że finał gry nie zależy aż tak mocno od naszych poprzednich decyzji.

Evil Islands. Nie ma to jak wrzucić do gry skomplikowany system craftingu, by pod sam koniec dać nam najpotężniejsze itemy za friko.
czytaj dalejAureus
19 lipca 2016 - 14:59

Co trzyma gracza przy Stardew Valley

Nie trzeba lubić Stardew Valley, by dostrzec jego ogromną popularność. Gra zakupiona przez grubo ponad milion osób, mająca ponad 21 tysięcy recenzji na Steamie (97% kciuków w górę), zachwalana przez krytyków… Większość, osób, którym się nie spodobała, wyraziły bardzo intensywne emocje i wystawiły oceny typu 0 lub 1 na 10. Po zagraniu w Dolinę trudno pozostać wobec niej neutralnym.

czytaj dalejAureus
31 maja 2016 - 16:48

O tym jak ważne jest zachowanie tempa akcji na przykładzie Darksiders

Darksiders nie ma zbyt wielu słabych punktów. Oprawa audiowizualna potrafi zachwycić, projekty poziomów i przeciwników są ciekawe i odpowiednio zróżnicowane, system walki nie nuży, a historia odpowiednio motywuje do pokonywania kolejnych przeciwności. Niemal każdy, kto jednak miał okazję poznać historię zdradzonego Wojny zgadza się, że sama końcówka jego długiej wędrówki wyraźnie odstaje od reszty gry. W ostatnich godzinach tempo zabawy spada, co mocno odbija się na jakości całej produkcji.

UWAGA, spojlery!

czytaj dalejBrucevsky
26 lipca 2015 - 11:08

Killzone: Liberation i kiepski design gry

Mało który gracz ma ochotę bawić się z samograjem, w którym niemal wszystko dzieje się z automatu, przeciwnicy nie stanowią żadnej przeszkody, a najtrudniej jest tak naprawdę zginąć. Wyzwanie to jednak ważny element zabawy, który motywuje do pokonywania kolejnych poziomów, doskonalenia swoich umiejętności i poświęcania godzin na dany tytuł. Na nic zda się jednak wysoki poziom trudności i pomysłowe wyzwania, gdy największym przeciwnikiem gracza okazują się błędy popełnione przez twórców przy projektowaniu gry.

czytaj dalejBrucevsky
8 stycznia 2015 - 20:33

Fotogrametria jako negatywny kierunek rozwoju gier

Niewątpliwie większość z nas pragnie mniejszego bądź większego rozwoju gier wideo. Sami udoskonalamy gry poprzez konstruktywną krytykę, publikowanie własnych przemyśleń, wymyślanie nowych rozkmin, czy zwyczajne zwrócenie uwagi na to co w danej produkcji nam pasuje, a co błaga o pomstę. Nie zauważamy tego z dnia na dzień, ale proces rozwoju gier trwa i odbywa się w całkiem niezłym tempie. Tylko.. czy aby na pewno kierunek obrany przez wielu twórców jest poprawny?

czytaj dalejPiras
19 czerwca 2014 - 17:08

RPGi są głupie

Chociaż jestem gorącym zwolennikiem cyfrowej dystrybucji, to jak każdy gracz-nałogowiec urodzony w ubiegłym stuleciu, mam na półce sporą kolekcję „pudełkowanych” tytułów. Czasem, w przypływie nostalgii lubię je nawet poprzeglądać, chociażby po to, żeby przypomnieć sobie czasy, kiedy wygląd okładki i tekst na odwrocie decydowały o tym, co się kupuje. Tym razem w moje ręce wpadł też Wiedźmin 2, kupiony chwilę przed tym, jak GoG zaczął sprzedawać nowe gry. I muszę przyznać, że jedno zdanie na odwrocie rozbawiło mnie niezmiernie.

czytaj dalejdziki
26 sierpnia 2013 - 12:31

(Nie) innowacyjny design gier

Gry ewoluują. Zmieniają się ich odbiorcy, dorastają, przychodzą młodsi... Zmienia się grafika, sterowanie... I ciągle te same schematy. Czasami zdarzy się, że ktoś wymyśli coś nowego. Kiedy ktoś to skopiuje, zostanie oskarżony o kradzież pomysłu, plagiat lub chociaż odtwórczość. Za rok, to nowe rozwiązanie mechanizmu lub fabuły w grze będzie już nudnym i denerwującym standardem. Przecież wszyscy tak robią...

czytaj dalejsakora
24 lipca 2013 - 19:38

Inflacja śmierci, czyli trup ściele się (za) gęsto

Zapewne każdemu w swoim czasie zdarzyło się usłyszeć od rodziców czy dziadków, że „te gry to tylko o strzelaniu są”. I chociaż trudno to przyznać, patrząc z perspektywy czasu, mają rację. Wiem, wiem – są piękne baśnie w rodzaju The Longest Journey, są Simsy i takie tam… Ale spójrzcie na półkę – jaką część Waszej kolekcji stanowią tytuły skupiające się na osobistej eksterminacji przeciwników albo pośrednim kierowaniu taką eksterminacją, a ile stanowi reszta? No właśnie.

czytaj dalejdziki
24 lipca 2013 - 15:22
starsze posty