Kickstarter na gameplay.pl

Jak fani współtworzą gry

O dziwnym pomyśle z Kickstartera związanym z ludzką krwią.

Alternatywa dla KeePass? Opaska Everykey dla tych, co muszą pamiętać dużo haseł.

W co gracie w weekend? #356: R-Type Final 2

Gamedec, czyli Kicstarter, RPG i Cyberpunk

Bloodstained: Ritual of the Night

W co gracie w weekend? #356: R-Type Final 2

Kickstarter wzbudza wśród graczy mieszane uczucia. Dla wielu z nich jest to platforma do wyciągania kasy z naiwnych graczy. Dla innych jedyny sposób, aby zagrać w jakąś produkcję z ulubionego gatunku, na którą nigdy nie zgodziłaby się korporacja zajmująca się jedynie wysokobudżetowymi produkcjami, dla której maksymalizacja zysków jest celem nadrzędnym. Dziś opowiem Wam o tytule, który bez szczodrych graczy nigdy nie ujrzałby światła dziennego.

czytaj dalejsquaresofter
8 maja 2021 - 17:00

Gamedec, czyli Kicstarter, RPG i Cyberpunk

Inwestowanie w gry to super sprawa!

Nie jestem osobą, która śledzi często kampanie na takich stronach, jak „Kickstarter”, czy „Wspieram.to”.

Jednak, gdy już mam ku temu sposobność to dorzucam się do projektów komiksów, gier planszowych, projektów społecznych oraz gier komputerowych.

czytaj dalejImprobite
7 sierpnia 2020 - 17:19

Bloodstained: Ritual of the Night

Castlevania to jedna z tych legendarnych serii, które nie były w stanie przejść do epoki 3D w udany sposób. Podobnie jak w przypadku gier takich jak Contra, Metal Slug czy Sonic, nowe odsłony i eksperymentowanie z formułą zakończyły się fiaskiem. Mało kto pamięta Castlevanie na PS2 bo nie umywała się ona do gier, które pojawiły się na GBA. Podobnie jest z dziwacznym Lords of Shadow, które miało więcej wspólnego z God of War czy Shadow of the Collosus niż z sagą o rodzinie Belmontów. Dlatego mimo smutku byłem w stanie zrozumieć czemu Konami porzuciło tą serię. Na szczęście ktoś nie zapomniał o wspaniałości starszych gier z cyklu Castlevania. Rezultatem miłości do tych gier i ich formuły jest Bloodstained: Ritual of the Night.

czytaj dalejDanteveli
27 czerwca 2019 - 18:06

Huniepop (PC,2015)

Ufundowana w Kickstarterze, a wydana w 2015 roku gra Huniepop jest symulatorem randkowania. Gry tego typu na Zachodzie nie są popularne, ale czy to oznacza że należy je bezmyślnie skreślać? Sprawdźmy to na KochanymPuknięciu.

czytaj dalejMatihias
31 lipca 2018 - 19:49

Pozytywna frustracja na podstawie Darkest Dungeon

Ostatni, intensywny rok skutecznie poprowadził mnie przez detoks od gier komputerowych. Jak to jednak z nałogami - a szczególnie tak przyjemnymi i, o dziwo, nie-aż-tak-szkodliwymi - bywa, tak i w tym przypadku postanowiłem sobie w wolnej chwili do gier powrócić. Wielkimi krokami nadchodzi Andromeda - zanim jednak zniknę na kilka dni w okolicach premiery, wybrałem sobie mniejsze dzieło. Mniejsze, ale za to dostarczające niesamowitą ilość świetnej zabawy, satysfakcji oraz frustracji z powodu własnej głupoty. 

czytaj dalejKamil Brycki
8 marca 2017 - 18:45

Recenzja Knock-knock - jeden z najlepszych survival horrorów typu puk-puk

A Very Special Snowflake ocenia: Knock-knock
100

Knock-knock. Kto tam? Tylko potwory, które chcą pobawić się w berka. Knock-knock to gra rosyjskiego studia Ice-Pick Lodge, odpowiedzialnego za takie tytuły jak Pathologic czy Tension. Były to tytuły, które na pewno wykształciły w twórcach odpowiednie umiejętności do stworzenia idealnej gry horror. Moim zdaniem należy się jej najwyższa ocena. Wywołała we mnie emocje, które gry tego gatunku powinny bez problemu. Knock-knock to spory sukces, aż szkoda, że tak niedoceniony.

 

czytaj dalejA Very Special Snowflake
15 sierpnia 2016 - 13:32

Recenzja Sunless Sea - FTL na wodzie

A Very Special Snowflake ocenia: Sunless Sea
85

Gry z Kickstartera często wywołują wśród nas negatywne emocje, a tu proszę, kolejny naprawdę dobry tytuł sfinansowany przez ludzi. Uzbierał on aż 100 tysięcy funtów. Chodzi o tytuł Sunless Sea. Jest to steampunkowa strategia z elementami RPG, roguelike i przygodówki. Mówi się co za dużo to niezdrowo, ale w tym przypadku jest inaczej, dostaliśmy grę prawie idealną. Prawie. Ale to wciąż bardzo wiele.

 

czytaj dalejA Very Special Snowflake
14 sierpnia 2016 - 11:11

Recenzja Mighty No. 9

Danteveli ocenia: Mighty No. 9
50

Mega Man to jedna z tych gier z epoki Pegasusa, co do których mam olbrzymi sentyment. Szamt czasu spędzony z tym tytułem jak i sequelami sprawił, że byłem mocno zainteresowany duchowym następcą niebieskiego robota. Dlatego tez zdecydowałem się sięgnąć po Mighty No.9 i sprawdzić czy gry tego typu nadal mi się podobają.

czytaj dalejDanteveli
29 czerwca 2016 - 21:31

Recenzja gry Darkest Dungeon

myrmekochoria ocenia: Darkest Dungeon
95

“There is a great horror beneath the manor, a crawling chaos that must be destroyed”

Na przestrzeni ostatnich lat istnieje pewna tendencja w grach – zaniża się poziom trudności. W erze NES gry nie wybaczały „potknięć”, a na dodatek były usłane błędami, które potrafiły irytować – dodajcie do tego brak zapisu gry i frustracja gotowała się wewnątrz. Nie będę już nawet wspominał o grach bez interfejsu graficznego. Być może obniżanie poziomu trudności było naturalnym procesem, który musiał się pojawić wraz z zwiększającą się popularnością gier komputerowych. Dodajmy do tego wyrafinowanie producentów (coraz mniej irytujących błędów, choć nie w 2015 roku Batman, Just Cause 3 i wiele innych), „filmowość”, której towarzyszą QTE i wychodząca z nich powtarzalność. Dlaczego o tym wszystkim piszę? Darkest Dungeon, to całkiem trudne, ale i odświeżające doświadczenie.

czytaj dalejmyrmekochoria
29 stycznia 2016 - 11:18

The Banner Saga, czyli coś więcej niż gra

Gry są doświadczeniem przyjemnym, dostarczającym sporej dozy zabawy i emocji. Rzadko jednak zdarza się, by gra stała się czymś mistycznym i magicznym. Dawno nie zdarzyło mi się, bym był tak bardzo wciągnięty w rozgrywkę i świat przedstawiony jak podczas przechodzenia Banner Sagi.

czytaj dalejInnuendo
14 sierpnia 2015 - 20:39
starsze posty