Oryginalnie nie planowałem pisać niczego na temat serialu Salem. Trafiłem na niego ostatnio przypadkiem, szukając jakiejś nowości, ponieważ jak wiecie trwa mój no social media lipiec, więc nadrabiam zaległości serialowe i książkowe. Ten wpis chciałbym poświęcić na seriale oraz filmy, które udało mi się nadrobić i obejrzeć na swoim „odwyku”. Trochę tego jest, bo jednak wieczory i noce trochę długie.
Jakiś czas temu pisałem wam kilka słów na temat Dishonored, które w mojej opinii jest jedną z lepszych gier, w którą grałem na przestrzeni ostatnich miesięcy. Tym razem przyszedł czas na to bym opowiedział wam następny fragment jakże pięknej historii.
Wiem, że miałem wam pisać wpis, który jednocześnie będzie tekstem opisującym mój okres odwyku od sieci społecznościowych w lipcu. Po pierwszej próbie napisania tego tekstu poddałem się na kolejne dni, ale tym razem wiem co i jak chciałbym wam opowiedzieć.
Zacznijmy od tego, że odwyk dalej trwa i zakończy się tak jak to było planowane, czyli na koniec miesiąca. Niemniej już po zaledwie tygodniu zauważyłem w sobie dość ciekawą zmianę. Przestałem postrzegać social media jako miejsce, gdzie muszę być cały czas online z powodu fear of missing out. To bujda, a wy myśląc, ze, jeśli was nie ma na FB lub Instagramie coś tracicie to jesteście w dużym będzie, a dodatkowo jednocześnie tracicie czas na samo zastanawianie się.