Good-Bye to All That, czyli Valiant Hearts
Oda do serii Total War, czyli wojna, dziecięce marzenia, złowrogie piękno, kłamstwa i zapomniana historia pewnego pasterza
Oda do Metal Slug, czyli Obcy, III Rzesza, teorie spiskowe i osobista historia
Silent Hill 2, czyli przebaczenie.
Spec Ops: The Line, czyli moja prywatna gra roku.
Mechaniczna iskra ciepła, czyli Machinarium
Shigurui jest niesamowite. Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że jest mikroskopijnym arcydziełem wśród japońskich animacji. Warstwa estetyczna tego serialu zanurzona jest w XVI/XVII (albo er Keichō, Genna, i Kan'ei) wiecznym malarstwie japońskim. Serial można oglądać bez szerszej wiedzy na temat kultury i historii Japonii, ale Shigurui nabiera kolejnych warstw, gdy poznamy pewne szczegóły. Polityka po bitwie pod Segikaharą, zagłada wielu szkół szermierki poprzez unifikacje stylu walki na rzecz Shinkage Ryu Yagyū Munenoriego, zabójstwa na tle politycznym. Poza tym doskonała walka dwóch charakterów (Irako i Fujiki), która zapętla się w szekspirowski dramat w kostiumie samurajskim (jak u Kurosawy).
Długo przyszło mi czekać na kontynuacje Zeno Clash. Tak długo, że zupełnie zapomniałem, że sequel jest w produkcji. Dopiero po obejrzeniu recenzji pewnego Pana wspomnienia wróciły do mnie. Jak mogłem zapomnieć fantastyczne i szalone krajobrazy Zenozoiku wyjęte rodem z obrazów abstrakcyjnych. Świat stworzony przez ekipę z ACE Team może być jednym z najoryginalniejszych w historii gier. W pewnym sensie seria Zeno Clash jest nieco oniryczna, więc być może ulotniła się z mojej głowy niczym marzenie senne; fascynująca, nie podlegająca logice podróż przez nieprawdopodobny świat. Jak wygląda zatem kontynuacja tej podróży? Genialnie, ale najpierw może mały „disclaimer”.
Pogłoski o tym, że Batman: Arkham Origins jest „złą grą” dotarły nawet do mnie. Ciężko było mi w to uwierzyć, ponieważ seria jest co najmniej bardzo dobra. Słyszałem o gliczach, nijakiej fabule, błędach itd. , ale czy te wszystkie opinie są sprawiedliwe? Może na początek mała rekapitulacja.