Mel Gibson reżyserem Suicide Squad 2?

Niewykluczone, że reżyserem kontynuacji ubiegłorocznego Suicide Squad zostanie… Mel Gibson. Z informacji  udostępnionych przez redakcję serwisu The Hollywood Reporter wynika, że twórca Braveheart, Pasji i Przełęczy ocalonych prowadzi w tej sprawie wstępne rozmowy z wytwórnią Warner Bros.

Aktualnie Gibson bada sytuację i zapoznaje się z materiałem źródłowym. Biorąc pod uwagę, że jego angaż nie jest niczym pewnym (ewentualne nawiązanie współpracy z pewnością należałoby uznać za ogromne zaskoczenie), Warner Bros. rozważa także inne kandydatury, w tym Daniela Espinosy, który nakręcił m.in. Safe House. W tym roku do kin trafi wyreżyserowane przez niego, utrzymane w klimatach science fiction Life.

Przypominamy, że za reżyserię i scenariusz pierwszej części Suicide Squad odpowiada David Ayer (Bogowie ulicy, Furia, Sabotaż). Jego odsunięcie od kontynuacji nie jest zaskoczeniem, choć należy zauważyć, że powodem nie jest kiepska jakość filmu. Ayer ma bardzo napięty grafik – aktualnie kończy prace nad netfliksowym Bright z Willem Smithem, a następnie zabierze się za Gotham City Sirens, za sprawą którego prześledzimy losy antybohaterek DC z Harley Quinn, Kobietą Kotem i Trującym Bluszczem na czele.

Warner Bros. „nie pozostaje pasywne” w temacie kontynuacji ubiegłorocznego hitu kasowego. Mimo braku uznania w oczach krytyków i rozmaitych, popremierowych kontrowersji (związanych choćby z występem Jareda Leto w roli Jokera), firma w dalszym ciągu wierzy w sukces marki. David Ayer rozpoczął pisanie scenariusza jeszcze w lipcu ubiegłego roku, a od pewnego czasu mówi się, że film – wzorem Deadpoola – będzie celował w kategorię wiekową R (co swoją drogą powinno mieć już miejsce przy okazji pierwszej odsłony). Nie należy również zapominać, że Suicide Squad przyniósł 745 milionów dolarów przychodu.