Kultowa manga Death Note, napisana przez Tsugumi Ohbę i zilustrowana przez Takeshiego Obatę, doczeka się wkrótce adaptacji na zachodnią modłę – przybierze ona postać filmu aktorskiego, który zostanie udostępniony 25 kwietnia na platformie Netflix. Produkcja w reżyserii Adama Wingarda (Gość, Blair Witch, Następny jesteś ty) otrzymała właśnie efektowny zwiastun, który rzuca nieco światła na historię oraz postacie głównych bohaterów.
Opowieść będzie się kręcić wokół tytułowego, przepełnionego demoniczną mocą notatnika, będącego de facto wyrafinowanym narzędziem mordu. Wystarczy, że jego posiadacz zapisze w nim imię i nazwisko ofiary, by ta w krótkim czasie pożegnała się z życiem. Notatnik pozwala nawet na określenie rodzaju śmierci. W filmie trafi on w ręce Lighta, studenta z Seattle, granego przez Nata Wolffa (Papierowe miasta, Gwiazd naszych wina, Praktykant), a jego dostarczycielem będzie demon Ryuk (w tej roli Willem Defoe).
Jak łatwo się domyślić, Light wkrótce zapracuje na miano seryjnego mordercy i przybierze pseudonim Kira, a jego niesława przyciągnie uwagę policji, w tym najlepszego detektywa w kraju, znanego jako L (zagra go Keith Stanfield, znany ze Straight Outta Compton i Atlanty). Walka ze stróżem prawa sprowadzi się do prób odkrycia przez Lighta jego prawdziwej tożsamości, dzięki czemu byłby on w stanie zapisać imię i nazwisko detektywa w notatniku, co oczywiście będzie niezwykle trudne, o ile w ogóle możliwe.
Death Note zadebiutowało jako manga w pierwszej dekadzie XXI wieku (publikacja 108 rozdziałów miała miejsce w latach 2003 – 2006), po czym doczekało się własnego anime, składającego się z 37 odcinków. W Japonii w skład marki wchodzą też powieść książkowa, filmy aktorskie i serial telewizyjny. Firma Konami pokusiła się również o stworzenie kilku gier na konsolę przenośną Nintendo DS.