Stream? YouTube? Czy trzeba wydawać majątek na peryferia? - Staniu - 24 kwietnia 2017

Stream? YouTube? Czy trzeba wydawać majątek na peryferia?

Na YouTube siedzę od kilku lat. Zarówno jako twórca, jak i widz. Pamiętam swoje początki na Tubowej scenie, gdzie za wszelką cenę chciałem lśnić jakością, więc inwestowałem w coraz to droższy sprzęt, w postaci mikrofonów, kamerek, myszek itp. Teraz, patrząc z perspektywy czasu zrozumiałem jak wiele pieniędzy wyrzuciłem w błoto.

To samo widzę dzisiaj wśród nowych Youtuberów. Dzieciaki, ale nie tylko, kupują majki za 500zł tylko po to, żeby nagrać gameplay i wrzucić go w jakości 480p na swój kanał. Bez edycji, bez odszumiania, ot surowy materiał. Rezultat? Dźwięk jak z mikrofonu za 20zł. Sam niedawno szukałem testów mikrofonu Blue Yeti. Filmów o tej tematyce jest na youtube pełno. Niestety, stwierdzam, że 80% osób użytkujących drogie sprzęty, kompletnie nie potrafi wykorzystać ich potencjału. Celowo skupiam się na audio, bo temat jest mi najbliższy i dość aktualny. O tyle aktualny, że niedawno zrobiłem mały test. Wyciągnąłem z szafy mikrofon za 15zł, a konkretniej Zalman ZM-MIC1 i nagrałem próbkę głosu, po czym poddałem drobnej obróbce. Efekt? Dźwięk lepszy niż wiele usłyszanych przeze mnie testów Blue Yeti. Oczywiście sprawdzałem wiele, na prawde wiele innych mikrofonów takich jak Blue Snowball, kilka Samsonów, Novoxy itd. Wszystkie kosztują więcej niż 200zł. To dużo, szczególnie dla osoby, która dopiero zaczyna swoją przygodę z prowadzeniem kanału. Czy warto więc inwestować w drogi sprzęt? Moim skromnym zdaniem i tak i nie. Jeśli masz ogromną widownię, to fakt, warto poprawić jakość i to nawet większym kosztem, ale przy raptem kilku subskrypcjach nie potrzeba sprzętu za tysiące złotych. Mowa tu oczywiście o peryferiach, czyli klawiaturach, myszkach, mikrofonach czy kamerkach. To, że znany youtuber ma na nagraniach stanowisko komputerowe, które wygląda jak z filmów sci-fi, nie oznacza, że Wy też takie potrzebujecie. Dajcie sobie czas, testujcie, wybierajcie tańsze, acz niekoniecznie gorsze sprzęty.

Ale gdzie szukać, jak ocenić czy sprzęcior spełni nasze oczekiwania? Osobiście polecam filmy na youtube. To właśnie tam znajdziecie najwięcej testów czy recenzji. Nie sugerujcie się jednak jednym, czy nawet pięcioma filmami. Obejrzyjcie 50 o danym sprzęcie i wtedy wyciągnijcie wnioski. Odradzam natomiast fora internetowe. Tam znajdziecie bardzo sprzeczne opinie, często niepoparte żadnymi argumentami, BA! Wielu użytkowników odradzających dany sprzęt, nigdy nie miało go w rękach. Gdzieś coś usłyszeli i sieją ziarno niepewności dla żądnych prawdy. Jeśli już znajdziecie tani, nienajgorszy sprzęt, stwórzcie pod niego odpowiednie warunki. Masz mikrofon, który zbiera szumy? Zrób tanim kosztem wygłuszenie, na przykład z podkładek od jajek. Myszka nie do końca śmiga jak trzeba? Kup podkładkę za dyche. Kamerka lub mikrofon nie spełniają Twoich wymogów jakości? Popraw te jakość software'owo. To znaczy użyj darmowych programów do poprawy audiowizualnej. W internecie jest tego od groma, wystarczy chcieć. Ostateczna ocena jakości waszego materiału należy do widzów. To oni podpowiedzą Wam, czy musicie coś zmienić.

Powiedziałem trochę o audio, czas na peryferia wideo. Czy naprawdę potrzebujecie lustrzanki w 4K za kilka tysięcy złotych, żeby nagrać vloga, czy inny prosty film na kanał? Podpowiem - nie potrzebujecie. Wasz telefon w zupełności wystarczy. Osiem megapixeli to wszystko, czego trzeba Wam na początek. Aby upiększyć materiał zaopatrzcie się w zwykłą lampkę dającą białe światło i zobaczycie, że dobrze doświetlony obiekt, nagrany nawet tosterem, będzie prezentować się na prawdę dobrze.

Co do myszek, klawiatur itd., jestem wrogiem drogich sprzętów. Myszka za 500zł? Klawiatura za 900? Litości. Spokojnie znajdziecie jedno i drugie w cenie do 100zł. Owszem, pewnie szczur od Razera za kosmiczną kwotę jest dokładniejszy, ale czy na tyle żeby przepłacać? I znowu. Nie kierujcie się firmą, znaczkiem, a proporcją ceny do jakości. Sprzęt ma przede wszystkim działać, a nie oświetlać nasz pokój wszystkimi kolorami tęczy. Chociaż przyznaje, też czasami lubię zaopatrzyć się w coś co ładnie wygląda.  

Morał? Nie szaty zdobią człowieka. W tym przypadku - nie sprzęt czyni Cię dobrym youtuberem/streamerem. Zainwestuj najpierw w siebie, a dopiero później w sprzęt.

Staniu
24 kwietnia 2017 - 19:34