Max Payne, podobnie jak wiele innych gier komputerowych, nie miał szczęścia do dużego ekranu – adaptacja z 2008 roku z Markiem Wahlbergiem w roli głównej spotkała się z bardzo chłodnym przyjęciem widzów oraz miażdżąco negatywnymi recenzjami (według serwisu agregującego treści Rottentomatoes.com, jedynie 16% tekstów było pozytywnych). Stworzony przez niezależne brytyjskie studio filmowe Nocturnal Pictures fanowski film Max Payne Retribution udowodnił jednak, że to nie materiał źródłowy był problemem. Trwająca niecałe czterdzieści pięć minut produkcja dostępna jest od kilku dni w sieci i zdążyła już zachwycić zarówno fanów trylogii o upadłym nowojorskim policjancie, jak i branżowych specjalistów.
Wyreżyserowana przez Leroya Kincaide'a - który odpowiada także za scenariusz i odgrywanie roli głównego antagonisty - produkcja opublikowana została 24 czerwca w serwisie YouTube i od tego czasu została obejrzana przez niecałe sześćdziesiąt tysięcy widzów. Tytuł spotkał się z bardzo pozytywnym odbiorem społeczności i przyciągnął do siebie także niekryjących uznania branżowych przedstawicieli, m. in. z serwisów Machinima, Den of Geek oraz Dread Central.
Szczególnie mocno chwalone jest aktorstwo (w rolach głównych oprócz wspomnianego reżysera wystąpili szerzej nieznani Joan James Muixi, Gracie Tyrrell oraz Jon Campling), zachowanie ponurego klimatu gier oraz autorska, choć pełna nawiązań fabuła. Produkcja powstała przy wykorzystaniu skromnego budżetu wynoszącego jedynie 1500 funtów zebranych za pośrednictwem zbiórki społecznościowej zorganizowanej w serwisie Indiegogo.
Producenci Leroy Kincaide oraz Chloe Chudasama nie ukrywają przy tym, że chcieliby za pomocą swojego dzieła zwrócić na siebie uwagę posiadającej prawa do serii firmy Take Two Interactive i przy jej błogosławieństwie stworzyć utrzymany w takim samym tonie oraz stylu, pełnoprawny serial telewizyjny poświęcony Maksowi. Byłaby to wielka szansa na zaistnienie w branży niezależnego studia z Londynu, które istnieje od 2014 roku i przed Max Payne: Retribution stworzyło kryminał Freeman, który nie zdołał pozyskać równie wielkiej popularności.
Aktualnie studio pracuje nad trzema kolejnymi projektami – horrorem Deadzone, thrillerem science fiction Elixir oraz filmem fantastycznym Auroras Cure. Premiery dwóch ostatnich tytułów planowane są na rok 2018, natomiast Deadzone aktualnie znajduje się w fazie postprodukcji i powinien zostać opublikowany jeszcze przed końcem roku.