Rok Mamuta w grze Hearthstone wchodzi pomału w trzecią fazę wraz z najnowszym dodatkiem Koboldy i Katakumby. Miłośnicy tej karcianki szykują się na całkiem nowe doznania. Czy jednak nie będzie podobne rozczarowanie, jak to miało miejsce przy ostatnim dodatku Knights of the Frozen Throne? Zapraszam na kolejny tekst o Hearthstonie, gdzie przedstawię nowe rodzaje kart oraz całkiem nową przygodę.
11 dodatków w trzy i pół roku. Ależ ta gra jest napakowana.
Hearthstone gości na naszych komputerach osobistych od 14 marca 2014 roku. Od tego czasu gra bardzo się rozrosła i co jakiś czas dostajemy nowe przygody, dodatki oraz masę nowych kart. Klątwa Naxxramas, Gobliny vs Gnomy, Czarna Góra, Wielki Turniej, Liga Odkrywców, Przedwieczni Bogowie, Pewnej Nocy w Karazhanie, Ciemne Zaułki Gadżetonu, Podróż do Wnętrza Un'Goro oraz Rycerze Mroźnego Tronu. Najnowszy dodatek o nazwie Koboldy i Katakumby jest jedenastym dodatkiem do gry i wzbogaci naszą talię o nowe karty. Będzie ich, jak to w standardzie ma ostatnio Blizzard 135, ale gra ma dla nas o wiele więcej.
Marin Szczwany Lis dla każdego!
Na ostatnim BlizzConie, który odbył się dnia 3 listopada, zostało ogłoszonych masę nowych informacji o dodatku Koboldy i Katakumby. Zostały pokazane wstępne filmiki z nowymi kartami, ale również każdy gracz mógł od tego momentu, po zalogowaniu się w grze, dostać darmową legendę Marina Szczwanego Lisa. Tuż po imprezie firma zaczęła ostrą kampanię reklamową wraz z bombardowaniem nas ciągłymi informacjami o nowych kartach dostępnych w grze. Praktycznie co dzień pokazywane są nowe, które mają podsycać ogień pożądania. Sama gra trochę przygasła od ostatniego dodatku Rycerzy Mroźnego Tronu. Szkoda, że tak się dzieje, ale trwa to od dłuższego czasu i twórcy gry, jak i sama firma Blizzard jest tego świadoma, że bez nowych dodatków gra szybko umrze. Brak jakiegoś nowego trybu i powiewu świeżości. I tutaj wchodzą lochy, całkiem nowa darmowa przygoda, o których powiem troszkę później.
Karty, karty, masa kart i świecunia.
Powróćmy do kart. Będzie ich jak już wspominałem 135. Po dziesięć unikalnych dla danej klasy oraz 45 neutralnych dla każdego. Identycznie jak we wcześniejszym dodatku. Nowością jest jedna legendarna broń dla każdego bohatera. W dodatku Rycerze Mroźnego Tronu, były to bardzo potężne karty bohaterów, które zmieniały ich podstawową umiejętność, a wraz z Koboldami i Katakumbami dostajemy potężne bronie, które mają nam pomóc w wygraniu pojedynków. Czy to się sprawdzi w grach rankingowych? Wątpię. Bronie są kruche i po ich wybraniu brak jakiegoś konkretnego efektu. Do tego nowe bronie mają atak zerowy lub mierny. Dopiero gdy podejmiemy jakieś działanie, jak na przykład u Kapłana, rzucimy trzy zaklęcia w rundzie (co nie jest trudne) otrzymamy smoka 5/5. Czyli podobna mechanika jak z zadaniami, rzuć i zrób coś. Wtedy otrzymasz nagrodę. Minusem jest tutaj, że przeciwnik bardzo łatwo może nam tą broń zniszczyć i jest po zabawie. Ryzyko duże, koszt duży, a efekt znikomy. Nie mówię, że bronie są słabe, po prostu mogą nie sprawdzić się tak dobrze, jak tego oczekują twórcy. W sumie już niedługo się przekonamy. Będzie 23 legendarnych kart, 27 epickich, 36 rzadkich, 49 zwykłych. Większość kart będzie nawiązywać do szczurzowatych Koboldów, ale również pojawią się nowe demony, smoki czy bestię. O czarach i broniach już nie wspomnę.
Rekrutuj swój kamień mocy i daj mu ulepszenie.
Nowością wraz z nowym dodatkiem, będą karty, które będziemy mogli ulepszać, gdy będziemy je mieć w ręce i wykonamy specjalne polecenie oraz karty, które będą nam rekrutować jednostki. Co do pierwszych są to kamienie mocy, które jak w przypadku Szamana, po Przeciążeniu sobie trzech kryształów many, nasz kamień zmieni się z przywołania jednego przyjaznego stronnika, na przywołanie dwóch stronników. I gdy kolejny raz powtórzymy ten zabieg, przywołać ich możemy trzech. No, jestem ciekawy, jak to będzie się zachowywać w samej potyczce. Czy tak naprawdę będziemy mieć czas, by się tym bawić? Może w kontrol deckach. Funkcja rekrutuj to już inna bajka. Jeszcze do końca nie wiadomo, na czym to rekrutowanie ma polegać. Czy będzie działać jak przywołanie i będziemy mogli sobie wybrać jedną z trzech, czy może gra automatycznie będzie nam dobierać takie karty? Musimy poczekać. Przykładową kartą jest Guild Recruiter, która mam okrzyk bojowy z rekrutuj stronnika o koszcie 4 lub mniejszym. I tutaj, jeśli jest to losowe, może nam wybrać pingwina za 0, albo coś fajnego za 4. Na to, co grałem do tej pory, prawdopodobnie nie będzie to za bardzo grane. Takie losowe karty są po prostu słabe na standardzie.
Lochy jako nowy tryb do gry, będzie prawdziwym wyzwaniem dla harckorowych graczy.
Koboldy i Katakumby dostarczą nam lochy. Będzie to naprawdę fajnie zapowiadająca się przygoda, która ma polegać na pokonaniu 8 bossów jednego po drugim. Zaczynamy z 10 kartami i po każdym pokonaniu naszego przeciwnika, dostaniemy nowe karty. Będzie ich kilka rodzajów. Przykładowo ogniste czary lub bardziej obronne z prowokacją, czy bardziej skupiające się na mocnych stronnikach i ataku. Do tego dwa razy na całą przygodę będziemy mogli wybrać sobie jakieś magiczne, bardzo potężne i czasami pasywne umiejętności. Np. nasi stronnicy mają od tej pory więcej życia oraz ataku lub są cały czas ukryci. To może bardzo ułatwić grę, ale także wzbogaci ją. Oczywiście, gdy przegramy, wracamy do początku i zaczynamy całą przygodę od nowa. Ktoś może od razu zarzucić, że coś takiego nam się bardzo szybko znudzi, jeszcze szybciej niż pokonanie Króla Lisza. Ale tutaj Blizzard daje nam aż 48 różnych bossów, którzy za każdym razem będą się zmieniać. Według moich obliczeń daje nam to chyba (poprawcie mnie, jeśli się mylę) 720 niepowtarzających się przygód. To jest wyzwanie dla harckorowców. Utrudnijmy jeszcze bardziej, trzeba przejść te 720 lochów wszystkimi bohaterami. Bum. 6480 lochów. Ktoś chętny? No powiem szczerze, że już nie mogę się doczekać tego nowego trybu. Twórcy gry mówią otwarcie, jeśli dobrze przyjmie się nowa przygoda, w kolejnych dodatkach może zobaczymy ich kolejne etapy. To byłoby fajnym rozwiązaniem. Kolejne nowe poziomy i nowi bossowie. Na razie będą 3 zadania związane z nową przygodą i trzy pakiety do zdobycia z nowego dodatku.
Podsumowując bardzo szybko. Zakupiłem pakiety przedpremierowe. Patrzę co dzień na Twittera, czy nie pojawiły się jakieś nowe karty i czekam na początek grudnia z niecierpliwością na nowy dodatek Koboldy i Katakumby. Wkręciłem się w karciankę Blizzarda i nie wstydzę się tego. A jak wy podchodzicie do nowego dodatku?
Inne moje teksty o Hearthstonie.
Darmowe komiksy Hearthstone od Blizzarda, ja już czytałem.
Dostałem 7 legend w 49 pakietach z Rycerzy Mroźnego Tronu. Jak tu się nie pochwalić?