Recenzja mangi Sekretarka demona - Froszti - 28 lutego 2021

Recenzja mangi Sekretarka demona

Mroczna komedia fantasy pokazująca uroki ciężkiej pracy w iście piekielnym korpo – ale z licznymi benefitami pracowniczymi. Tak w dużym skrócie można określić fabułę mangi Sekretarka demona, która ukazała się na naszym rynku nakładem wydawnictwa Kotori.

Manga Sekretarka Demona zamówiona na TaniaKsiazka.pl to pozycja, która pojawiła się na naszym rynku już jakiś czas temu, niekoniecznie jednak zbyt wiele osób o niej słyszało. Niespecjalnie to powinno zaskakiwać, biorąc pod uwagę, że tytuł pierwotnie powstał w 2014 roku jako krótkie doujinshi na targi, a jego twórca nie miała ambicji stworzenia całego cyklu. Historia na tyle jednak przykuła uwagę jednego z Japońskich wydawców, że jakiś czas później pojawiło się wydanie tomikowe. Nie oznaczało to jednak, że nagle komiks stał się bardzo popularny, nadal była i jest to pozycja dość niszowa, ale umiejąca mile zaskoczyć odbiorcę.

Kiedy na świat przychodzi dziecko naznaczone świętym znamieniem, oznacza to rychłe pojawienie się Szatana, który zasiądzie na piekielnym tronie. Przynajmniej tak mówi legenda przekazywana pośród ludzi z pokolenia na pokolenie. Władca piekieł ma jednak dość poważne problemy z punktualnym wstawaniem i zwleczenie się z wygodnego łóżka zajmuje mu dodatkowe trzynaście lat. Wypoczęty demoniczny król od razu myśli o podbiciu całego świata. Zanim jednak przystąpi do realizacji swoich zamiarów, musi dowiedzieć się więcej o nowej otaczającej go rzeczywistości (w końcu przez lata jego snu wiele się zmieniło). Jego podwładni otrzymują pozornie proste zadanie dostarczenia mu pięknej i mądrej niewiasty, która dzięki wyszukanym torturom zdradzi wszystkie sekrety świata ludzi. Nawet on nie mógł przypuszczać, że pojmana kobieta okaże się sekretarką jednego z ludzkich królów i dość szybko zajmie ona podobne stanowisko u jego boku. Nowa „pomoc” z wielką werwą zabiera się za porządkowanie piekielnego rozgardiaszu, dzięki czemu plan podbicia świata ma zostać zrealizowany dość szybko. Pytaniem otwartym pozostaje czy królestwo demonów i jego mieszkańcy są gotowi na wprowadzane zmiany i czy odnajdą się oni w nowej piekielnej korporacyjnej rzeczywistości.

Autor w niebywale ciekawym stylu zaprezentował tutaj komediową fantastykę z silnymi i dobrze zarysowanymi bohaterami. Warstwa humorystyczna tytułu dość mocno odbiega tutaj od standardowych schematów. Twórca siłę swojego dzieła oparł na dobrym satyrycznym pokazaniu funkcjonowania korporacji i współczesnego świata gdzie każdy ma jasno określone zadanie, a logistyka i zarządzenie są jednymi z najważniejszych działów. Decyzja o porzuceniu pewnych sprawdzonych rozwiązań i przemodelowaniu niektórych schematów zaowocowała naprawdę wieloma zabawnymi scenami, które mimowolnie wywołują uśmiech na twarzy czytelnika. Nie mamy tutaj jednak do czynienia z komedią łatwą i prostą. Bardzo wiele żartów opiera się tutaj na dialogach, których znaczenie zrozumie raczej tylko osoba dorosła. Nie oznacza to jednak, że brakuje tutaj scen z prostymi żartami z podtekstem.

Dość znacząca odmienność tytułu od innych podobnych komiksów jest również widoczna w korelacji tekstów i rysunków. W większości mang to właśnie rysunki stanowią siłę danej pozycji, a tekst jest tylko dodatkiem. Tutaj te proporcje są zupełnie odwrotne. Każda kolejna strona mangi to istna ściana tekstu, z dołączonymi małymi rysunkami. Co do samej oprawy graficznej nie ma się tutaj do czego przyczepić, kadry są co prawda małe, ale wypełnione po brzegi naprawdę urokliwymi rysunkami. Jeśli zaś chodzi o tłumaczenie obszernych tekstów, to rodzime wydanie stoi na naprawdę wysokim poziomie i tłumacze wykonali kawał solidnej pracy.

Sekretarka demona jest więc dziełem naprawdę intrygującym i wartym sprawdzenia, pod warunkiem, że szuka się czegoś mocno nietuzinkowego z całą masą nieoczywistych żartów. Polecam sprawdzić inne warte uwagi komiksy i bestsellery w księgarni TaniaKsiazka.pl

Piekielna sekretarka i jej kreacja korpo rzeczywistości.
Froszti
28 lutego 2021 - 11:03