Recenzja mangi Posępny Mononokean #11-#15 - Froszti - 22 kwietnia 2021

Recenzja mangi Posępny Mononokean #11-#15

Historia kreślona przez Kiri Wazawe w serii Posępny Mononokean cały czas ewoluuje, dostarczając czytelnikowi solidnej porcji rozrywki. Nie inaczej jest w przypadku tomików 11-15, które odkryją przed miłośnikami tytułu kilka interesujących tajemnic.

W części jedenastej przeszłość Hanae daje wyraźnie o sobie znać, wypełniając sporą część tomiku. Abeno odkrywa bowiem, że ojciec nastolatka był w jakiś sposób powiązany z Mononokeanem. Nic dziwnego więc, że lgną do niego wszelkiej maści demony. Cała historia nabieraj jeszcze większej głębi, kiedy okazuje się, że uznany za martwego ojciec Ashiy, ma się całkiem dobrze i nagle pojawia się na drodze chłopaka. Jak do tej pory autorka mangi w kolejnych częściach stara się w większej mierze skupiać na demonach i pomocy, jakiej udzielali im główni bohaterowie. Ich przeszłość (stanowiąca ważny element głównej osi fabularnej) stanowiło tylko dodatek. W jedenastej osłonie proporcje jednak znacząc się odwracają i czytelnika ma okazję odkryć wiele poruszonych do tej pory tajemnic. Jednocześnie Wazawa nie zapomina o sile swojego dzieła i w świetnym stylu łączy typowo dla serii „demoniczną otoczkę”, lekki humor z wyraźnymi elementami dramatu, które mogą być dla niektórych czytelników mocno emocjonalne. Nie zabrakło tutaj również sporej dawki dramatyzmu, która wywołuje u odbiorcy przemożną chęć szybkiego sięgnięcia po następną odsłonę.

Tomik dwunasty daje czytelnikowi odpowiedzi na pytania, jakie kotłowały się w jego głowie po mocnym cliffhangerze z poprzedniej części. Niestety, ale dochodzi o sytuacji, której wszyscy próbowali uniknąć. Abeno pomimo swoich starań nie był wstanie powtrzymać Ashiya przed zabiciem demona. Na chwilę obecną chłopak w ogóle o tym nie pamięta i nikt nie chce go zbyt szybko uświadomić w tej kwestii (tym bardziej że po użyciu mocy Estymy, musi on dojść do siebie). Wiele dzieje się również w Zaświatach, gdzie od pewnego czasu panuj spore poruszenie. Demoniczna herbaciarnia zostaje odwiedzona przez pana Jomatsu poszukującego odpowiedniego prezentu dla księżniczki. Dodatkowo trójka najważniejszych person (Pracodawca, Wykonawca i Sędzia) zbierają się razem, aby przedyskutować kilka ważnych spraw. W części tej dynamika wydarzeń jest naprawdę spora, odpowiednio jednak wszystko to łagodzone jest przez humorystyczne wstawki związane z Abeno i matką Ashiya. Trudno tutaj nie zwrócić również uwagi na coraz większą ewolucję relacji pomiędzy bohaterami. Każde kolejne wydarzenie, którego są oni uczestnikami, wznosi ich przyjaźń na nowy poziom. Radości i troski wypełniają kolejne strony mangi, zapewniając czytelnikowi sporo emocjonalnych treści i jeszcze więcej tajemnic, które tylko czekają na rozwikłanie.

Jeżeli poprzednia część cyklu była dla kogoś mało dynamiczna, to na pewno w trzynastym tomie nie będzie miał on prawa narzekać. Ashiya i Abeno mają tutaj bowiem ręce pełne roboty. Wyruszają oni do Morza Drzew w celu szybkiego wyjaśnienia sprawy, dlaczego Księżniczka choruje, co z kolei powoduje znaczące osłabienie bariery ochronnej świata demonów. „Wycieczka” w Zaświaty zdecydowanie nie zalicza się do tych najbardziej przyjemnych. Nastolatkowie będą musieli bowiem wykazać się niebywałą umiejętnością radzenia sobie w sytuacjach kryzysowych. Akcja, sporo dramatyzmu i treści zmuszające czytelnika do głębszej refleksji. Są to trzy najważniejsze elementy trzynastej odsłony cyklu, gdzie autora nie zapomina jednak o zajęciu się przeszłością pewnych postaci, odsłaniając tym samym kolejny rąbek tajemnic. Tym razem mamy okazję poznać przeszłość Itsukiego i zobaczyć dalsze rozwinięcie wątku ojca Hanae.

Zaskakujące jest jak autora genialnie potrafi żonglować pozornie prostymi i mocno powtarzalnymi elementami tworzonej przez siebie historii, aby w każdej kolejnej części zaserwować czytelnikowi wciągającą opowieść. Tomik czternasty kolejny raz odkrywa przed nami solidną porcję tajemnic z przeszłości, które powiązane są z Ashiyim i jego ojcem. Dość trudno jest chłopakowi pogodzić się z faktem, że jego rodzic parał się eksterminacją demonów. Im więcej faktów wypływa na światło dzienne, tym bardziej czuje się on przygnieciony całą prawdą, a odbiorcy serii zaczynają się udzielać towarzyszące mu emocje. Nie zabrakło tutaj oczywiście odpowiedniej dawki akcji i dobrego humoru. Najważniejsi są tu jednak pojawiający się na łamach komiksu wyraziści bohaterowie, którzy urzekają odbiorcę swoją postawą i przekonują go do sięgnięcia po kolejne części.

Część piętnasta to kolejna dawka wartkiej przygody i sporej porcji melancholii. Autora ponownie dużo miejsca poświęca Zaświatom, które nadal zmagają się z poważnym kryzysem, wynikłym z postępującej choroby Księżniczki. Coraz cześć padają pytania, kto mógłby zastąpić ją na tronie i wzmocnić barierę ochronną świata demonów. Kandydatów na to stanowisko nie ba zbyt wielu. Idealnie do tej funkcji mógłby pasować poprzedni Mistrz Mononokeanu, gdyby nie był martwy. Nie wszyscy jednak wieżą w śmierć Aoi, łudząc się, że pewnego dnia prawda zostanie odkryta. Niezależnie od tego ile tomów serii już się przeczytało, nadal nie można być pewnym, w którą stronę autora pociągnie historię. Uwielbia ona zaskakiwać czytelnika, kreśląc fabułę w taki sposób, aby każdy mógł ją interpretować dość indywidualnie. Seria jest pełna wciągających treści, w której nie brakuje masy emocjonalnej treści, nadającej tytułowi sporej nietuzinkowości.

Kolejny raz trudno jest napisać cokolwiek odkrywczego na temat warstwy graficznej mangi. Rysunki są bardzo urokliwe, stanowiąc doskonałe uzupełnienie treści, pozwalając fanom serii jeszcze bardziej zauroczyć się pojawiającymi się w kolejnych kadrach dzieła postaciami (zarówno ludzkimi, jak i demonicznymi). Jakoś samego rodzimego wydania w niczym nie ustępuje poprzednim częścią i najprościej jest napisać, że zdecydowanie są one warte swojej ceny.

Dalsza porcja wartościowej i jakościowej mangowej historii, która potrafi być mocno urzekająca.

Dziękuję wydawnictwu Waneko za udostępnienie egzemplarzy do recenzji.

Froszti
22 kwietnia 2021 - 10:19