Recenzja: Witaj ponownie Myrno! Julia. Z archiwum spraw kryminalnych. Tom 4 - Froszti - 19 września 2022

Recenzja: Witaj ponownie, Myrno! Julia. Z archiwum spraw kryminalnych. Tom 4

Włoski komiks coraz lepiej radzi sobie na naszym rynku, z miesiąca na miesiąc zyskując coraz więcej fanów. Przekłada się to oczywiście na dostępność kolejnych serii prosto z Półwyspu Apenińskiego. Jedną z nich jest cykl Julia, który kierowany jest do miłośników kryminałów.

Album Witaj ponownie, Myrno! Julia. Z archiwum spraw kryminalnych. Tom 4 zamówiony z księgarni TaniaKsiazka.pl jak sam tytuł wskazuje to kontynuacja przygód tytułowej kryminolożki, która stała się częścią wielkiego „polowania” na sadystycznego seryjnego mordercę. Pierwsze trzy tomy cyklu prezentowały naprawdę niezły poziom, potrafiąc wielokrotnie zaskoczyć czytelnika i dostarczyć mu wielu widowiskowych, mrocznych i kryminalnych wrażeń. Czy podobnie jest w przypadku czwartej odsłony? Cytując dobrze znanego wszystkim klasyka, trzeba napisać: „No tak średnio bym powiedział, tak średnio.”

Po żmudnym śledztwie udało się powstrzymać wspomnianego seryjnego mordercę, którym była piękna i równie sadystyczna Myrna. Niezbyt długo odsiadywała ona zasłużony wyrok w więzieniu dla szczególnie niebezpiecznych przestępców. Bowiem za dobre sprawowanie w ramach specjalnej eksperymentalnej „resocjalizacji” przeniesiona została ona do mniej rygorystycznego zakładu poprawczego. Nie trzeba raczej dodawać, że obiekt ten nie stanowił dla niej zbyt długo więzienia. W ten sposób rozpoczyna się na nowo „gra”, w której o swoje życie musi obawiać się Julia Kendall będąca na szczycie listy celów blondwłosej Myrny.

Scenarzysta Giancarlo Berardi w recenzowanym komiksie decyduje się na kilka fabularnych rozwiązań, które są dosyć przewidywalne. Dodatkowo niektóre jego pomysły mogą wydawać się czytelnikowi absurdalnie głupie, chociażby złagodzenie wyroku seryjnej morderczyni. Obok tego potrafi on jednak zawrzeć w albumie kilka elementów, które powinny zaciekawić odbiorcę. Szczególnie dotyczy to kreacji Myrny, której bystry i sadystyczny umysł działa na najwyższych obrotach, aby wykorzystać każdą nadarzającą się okazję (włącznie z wykorzystaniem swojego ciała, aby manipulować otoczeniem). Troszkę gorzej jest, jeśli chodzi o urodziwą kryminolożkę. Jak na mój gust przejawia ona troszkę za mało emocji, tak jakby w niektórych scenach w ogóle zapomniała o czyhającym niebezpieczeństwie.

Najmniejszych uwag nie można mieć za to do oprawy graficznej, która kolejny już raz prezentuje się naprawdę dobrze. Laura Zuccheri z pozornie prostego stylu potrafi wydobyć naprawdę duże pokłady piękna i udzielającego się odbiorcy (przynajmniej momentami) klimatu grozy.

W porównaniu z poprzednimi tomami komiks prezentuje się więc dość średnio. Jego końcówka daje jednak nadzieję, że kolejna odsłona powróci na dobre tory i ponownie zaoferuje czytelnikowi dobrą kryminalną rozrywkę. Zachęcam również do sprawdzenia innych komiksów i nowości w księgarni Taniaksiazka.pl.


Niezła kryminalna seria, którą niestety dopadła pewna zauważalna zadyszka.
Froszti
19 września 2022 - 10:57