Blizzard gotów na film StarCraft ale tylko z Cameronem - Crash - 31 sierpnia 2010

Blizzard gotów na film StarCraft, ale tylko z Cameronem

Blizzard, znany z pięknych renderowanych cut-scenek, ma najwyraźniej znacznie większe ambicje filmowe. Po nawiązaniu współpracy z Legendary Pictures, z którym to powołuje do życia film World of WarCraft (prace postępują wolno, czyli w typowym dla nich tempie), studio poszukuje ekipy do kolejnego projektu. Jeden z wysoko postawionych pracowników firmy, w wywiadzie dla MTV Multiplayer, zdradził, iż prace nad kinowym StarCraftem mogą ruszyć w każdej chwili, o ile tylko znajdą się odpowiednie do tego osoby.

W opublikowanym wczoraj wywiadzie na łamach MTV Multiplayer, Rob Parodo, wiceprezydent wykonawczy od projektowania gier (czyli EVP of Game Design... tak, też uwielbiam te skróty) zdradza, iż studio jest gotowe rozpocząć prace nad nowym obrazem kinowym.

„Zawsze byliśmy zainteresowani oglądaniem naszych marek w filmach czy telewizji, trudno jest jednak znaleźć odpowiednich partnerów. Moglibyśmy prawdopodobnie zrobić film StarCraft czy cokolwiek innego w telewizji już lata temu, ale najważniejsze dla nas jest znalezienie kreatywnych i utalentowanych ludzi, żywo reagujących na nasze marki,” – zdradza w rozmowie. „To zawsze było dla nas wyzwaniem. Myślę, że jeśli Jim Cameron [tak, chodzi o tego Camerona] przyszedłby do nas jutro i zapytał czy chcemy się za to wziąć, prawdopodobnie weszlibyśmy w to.”

Jak widać Blizzard znacznie bardziej zainteresowany jest rozpoczynaniem nowych projektów, od finalizowania już istniejących (czyli przeciągających się w nieskończoność produkcji gier). Niech wcześniej wypuszczą zapowiedziane już tytuły, i dopiero wtedy zastanowią się nad kolejnymi inicjatywami. Cameron zaś lepiej niech rozpocznie prace nad drugim Avatarem - eskapizmu nigdy dość.

Crash
31 sierpnia 2010 - 00:18