Wrażenia z dema Arcania: Gothic 4 - g40st - 23 września 2010

Wrażenia z dema Arcania: Gothic 4

Są tu jacyś fani Gothica? Zagraliście w demo Arcanii? I jak wrażenia? Bo moje szczerze mówiąc takie sobie. Spodziewałem się bezmózgiej sieczki i poniekąd powinienem być usatysfakcjonowany w swoim czarnowidztwie. Poniekąd, bo wcale nie jest tak źle. System walki jest zupełnie inny niż w poprzednich odsłonach serii, zdecydowanie nastawiony na ostrą rąbankę. Zresztą gra nawet na pececie obsługuje pada, więc tak zaprojektowana walka bawić ma przede wszystkim na konsolach. Nie uważam jednak, że to źle. O ile scenariusz i możliwości świata nie zostaną ograniczone do tzw. PWP, czyli przynieś, wynieś, pozamiataj to nie widzę powodu, żeby nie móc przy Arcanii dobrze się bawić.

Aby jednak ten aspekt gry był w pełni satysfakcjonujący, brakuje mi dwóch rzeczy. Po pierwsze możliwości oddalenia kamery od postaci w zwykłym trybie. To co jest w tej chwili to jakiś zupełny bezsens, a kółko myszy pozostało nie wykorzystane. Po drugie, możliwości przybliżenia kamery w trakcie walki.

Pod względem optymalizacji kodu wydaje mi się, że autorzy stanęli na wysokości zadania. Duży i piękny świat (no, może zwyczajnie bardzo ładny) swoje zapotrzebowanie na moc komputera ma i wszelkie narzekania na to, jak to gra niedomaga na GF8600 można z góry potraktować jako niemądre. Właściwie, to Gothic 4 już na starcie działa znacznie lepiej niż łatana przez lata trójka, nie wspominając nawet o długości loadingów. Zwróćcie uwagę na to, jak działa quick save. Jest tak dobrze, że nawet nie zauważyłem za pierwszym razem, że to już i powtórzyłem operację. Być może w normalnym wypadku wzmianka na ten temat nie miałaby sensu, ale akurat tutaj zachwalenie tego elementu wynosi cały produkt od razu o oczko wyżej.

Żeby nie było, że rzucam same pochwały. Kolizje obiektów i możliwość zablokowania się w  byle jakiej dziurze, tudzież niemożność wbiegnięcia na skalny stopień i konieczność podskoku, to jakaś kpina. Oby nie okazało się, że te elementy gry będą teraz łatane w nieskończoność. W jaskiniach jest zdecydowanie za jasno. Europejska wersja grafiki jest zupełnie wyprana z kolorów. Amerykańska jest ładniejsza, ale znowu chyba kolory są trochę za bardzo przesycone.

I na zakończenie. Na forum spotkałem się z zarzutem, że koleś w płytowej zbroi absolutnie nie powinien móc przeturlać się i wstać po czymś takim na nogi. Otóż jest to jeden z nieszczęśliwie pokutujących mitów czerpiących z takich filmów jak choćby nasi Krzyżacy, w którym to zdaje się Zbyszka trzeba było specjalnie dźwigać z ziemi na nogi. Jest to nieprawda i w rzeczywistości nawet w pełnej zbroi płytowej spokojnie można się przeturlać. Udowodniono to chociażby w jednym z programów na Discovery (albo History Channel), w którym zorganizowano prawdziwy turniej rycerski dla czterech wytypowanych wcześniej amatorów. Jeżeli ktoś ma lepszą pamięć ode mnie to prosiłbym o podanie w komentarzach jego tytułu. 

Podsumowując. Nowa ekipa, nowe pomysły, szerszy target. Uważam, że dobrze się stało, że nie mamy do czynienia z Piranha Bytes bis. Tamci panowie niech zajmą się Risenem 2. A ja pewnie będę nie najgorzej bawił się z Arcanią i zupełnie nie będzie mi przeszkadzać brak trenerów czy uproszczony crafting. Czy odbycie dodatkowych kilometrów w celu jednego kliknięcia naprawdę stanowi jądro RPG? Moim zdaniem nie.

g40st
23 września 2010 - 23:31