Inżynierowie pracujący nad nowym kontrolerem do konsoli Xbox 360 mogli zupełnie nieświadomie osiągnąć to, co nie udało się pokoleniom lekarzy i psychologów. Przypadek 4-letniego Kyle'a Yana dowodzi, że dzieci cierpiące na autyzm potrafią doskonale radzić sobie z obsługą Kinecta, czerpiąc z tego dużą radość i przełamując ograniczenia wynikające z choroby.
John Yan jest recenzentem serwisu Gaming Nexus i do tej pory raczej sceptycznie nastawiony był do "rewolucyjnego" produktu Microsoftu. Z konieczności musiał jednak kupić Kinecta. Dzisiaj wciąż utrzymuje, że nie jest to urządzenie adresowane bezpośrednio do niego, ale nie żałuje ani centa z wydanych 150 dolarów.
Powodem jest to, co nowy gadżet do xboksa wniósł w życie jego autystycznego syna. Wcześniej John wielokrotnie próbował nauczyć Kyle'a obsługi kontrolerów współpracujących z konsolami Xbox 360 lub PlayStation 3. Okazywało się jednak, że jest to zbyt trudne i frustrujące dla chłopca. Nie potrafił on zapamiętać do czego służą poszczególne przyciski, albo nie mógł zapanować nad ruchem postaci na ekranie.
John spodziewał się, że z Kinectem będzie podobnie. Tymczasem po załadowaniu Rally Ball (Kinect Adventures) jego syn skakał i odbijał piłkę jak zupełnie zdrowe dzieci w jego wieku. Jeszcze bardziej zaskakujące było to, że wystarczyła krótka instrukcja, by nauczył się biegle obsługiwać menu urządzenia.
„Stałem i byłem oszołomiony tym, co zobaczyłem. Zespół projektantów z Microsoftu wykonał świetną robotę tworząc interfejs Kinecta, w którym mój syn był w stanie przejść przez menu, by włączyć kolejną rundę Rally Ball” - przeczytać można we wpisie Johna zamieszczonym na stronie serwisu Gaming Nexus.
Rzecz jasna pojedynczy przypadek nie stanowi jeszcze reguły. Szczęśliwie stopień zaburzeń autystycznych Kyle'a jest umiarkowany. Chłopiec ma jednak problemy z komunikacją i zrozumieniem innych ludzi. Późno też zaczął mówić. Jego rodzice są pod wielkim wrażeniem tego, w jaki sposób potrafi radzić sobie z Kinectem, pokonując własne ograniczenia.
Wydaje się, że warto byłoby zainteresować się nowym kontrolerem do konsoli Xbox 360 z medycznego punktu widzenia. Być może jego producentowi „niechcący” udało się stworzyć urządzenie, które poprawia jakość funkcjonowania autystyków.
Warto wiedzieć:
Autyzm to zaburzenie rozwojowe trwające całe życie. Zespół ten pojawia się w ciągu pierwszych 30 miesięcy życia dziecka i powoduje różnej głębokości zaburzenia w zakresie języka, komunikacji, umiejętności społecznych i wyobraźni. Objawom towarzyszą zwykle nieprawidłowe zachowania, takie jak powtarzane i stereotypowe zainteresowania i zachowania, kołysanie się i nietypowe obsesje, związane z pewnymi przedmiotami lub wydarzeniami.
Poziom inteligencji i zakres umiejętności osób z autyzmem znacznie się różnią, jednak większość (75%) osób z autyzmem jest również, w pewnym stopniu, upośledzona umysłowo. W niektórych jednak przypadkach osoby te mogą funkcjonować w pewnych aspektach normalnie lub nawet powyżej średniej. Z drugiej strony, część osób może przejawiać zachowania agresywne lub autoagresywne.
Bardzo niewiele osób z autyzmem jest w stanie funkcjonować niezależnie, a większość z nich wymaga znacznej pomocy przez całe życie. (źródło: www.autismconsulting.com)