Zdenerwowany gracz, postanowił dobrać się do skóry firmie Frogster i wybrał sobie przy tym bardzo ciekawa metodę. Korzystając z wad w zabezpieczeniu bazy danych niemieckiej wersji gry Runes of Magic dokopał się do danych ponad 3,5 milionów użytkowników i grozi ich publikacją, jeśli nie zostaną spełnione jego żądania.
Zastanawiacie się zapewne jakie to żądania? Cóż detale znajdziecie na załączonym poniżej obrazku, ale mówiąc w skrócie - haker domaga się wprowadzenia wolności słowa na forum gry, lepszego zabezpieczenia kont oraz przyzwoitego traktowania użytkowników.
Abstrahując od przyjętych metod, trzeba przyznać, że gracz podpisujący się jako augustus87 jest bliski osiągnięcia swojego celu. Zmiana praktyk niemieckiego oddziału firmy Frogster nie nastąpi raczej na skutek szantażu, ale być może szerokiej dyskusji jaką on wywołał.
Wygląda na to, że zamykane i kasowane tematów, czy usuwanie postów jest spora bolączką forów w niemieckiej wersji Runes of Magic. Problem musi być wystarczająco duży, by ktoś zdecydował się na tego typu akcję, ściganą jakby nie patrzeć przez prawo.
Co ciekawe użytkownicy, którzy są w dużym stopniu ofiarami tego ataku dali wyraz swojemu poparciu dla hakera, chociaż kwestionowane są oczywiście jego metody. Jeden z forumowiczów napisał "To naprawdę smutne, że klienci muszą się uciekać do szantażu, by wymusić wsparcie oraz przyjacielską postawę osób odpowiedzialnych za kontakt z nimi. Popieram szantażystę w 100%". Więcej wpisów znajdziecie tutaj.
To oczywiście daje podstawę do dosyć ciekawej dyskusji. Wiadomo, że zamykanie tematów czasami jest konieczne, ale do jakiego stopnia można tę konieczność rozciągnąć? Czy krytyka gry, na jej forach jest nie na miejscu? Może rzeczowa krytyka, też jest nie w porządku?
Zupełnie inną sprawą są jeszcze metody obrane przez sprawcę całego zamieszania, ale muszę przyznać, że odczuwam tu lekką satysfakcję. Nie dlatego, że korporacja dostała zasłużonego kuksańca, ale dlatego, że cała sprawa ma szansę zatoczyć szerokie kręgi. Królestwo moderatorów stało się nagle miejscem, w którym bezlitośnie wytyka się im błędy, a wszystko wskazuje na to, że są to błędy które powtarzają się nagminnie.
Aktualizacja: polskojęzyczne oświadczenie firmy Frogster znajduje się w tym miejscu.