Do wynalazku o nazwie OnLive podchodziłem z dużym dystansem. Podejrzewałem, iż w branży pojawi się kolejny bajer, który podobnie jak rewolucyjne "karty fizyki" (nie)zmieni oblicze gier. Dzięki informacji od użytkownika Juventino23 (wielkie dzięki!) dowiedziałem się, że usługa wykroczyła poza Stany Zjednoczone i działa w najlepsze. Czy jest to faktycznie ciekawa technologia, czy może ciekawostka na kilka godzin? Test aplikacji wykonano na przeciętnym, w pewnych aspektach słabym sprzęcie, który marzy o rozsądnej rozgrywce w takie tytuły jak Metro 2033, Just Cause 2, czy Dirt 2. Łącze podlega pod UPC i posiada szybkość 12 Mb/s.
Wymagania sprzętowe OnLive dostępne są pod TYM adresem.
Na początek rejestracja. 45 sekund i gotowe, serwis nie prosi o kraj, numer karty kredytowej etc. Nawet mailem nie trzeba niczego potwierdzać (ok). Instalujemy mały programik. Ok, odpalamy...
Wow! Ale fajne. I można podglądać (w grze rzecz jasna) innych ludzi! Dashboard daje radę, jest przejrzysty, można ustawić podstawowe opcje dotyczące klawiszologii, aczkolwiek wystarczy na początek klasyczne połączenie Entera, Esc i kierunków. Czas przyjrzeć się niektórym rzeczom z bliska.
Napierw podglądanie. Tu akurat zapuściłem się w dobrze znane rejony. Paczka znajomków walczy w Unreal Tournament III Black Edition. Płynność obrazu bez zastrzeżeń. Jakość jak na zwykłego Spectatora też niezła, ale nie powala. OnLive wyświetla "grę" w takiej rozdzielczości, jaką ustawiłeś na pulpicie. Jest to po prostu związane ze streamingiem obrazu z serwerów. Nie wymaga dodatkowej instalacji gry z płyty. Po prostu wchodzisz do Onlive’a i grasz.
Dashboard podzielony jest na 8 działów. Najważniejsze z nich to Arena (czyli podgląd na innych użytkowników), Marketplace (lista gier) oraz Brag Clips, czyli pliki wideo ukazujące najciekawsze lub najzabawniejsze momenty z rozgrywki. Jest naturalnie lista przyjaciół przy profil, ale to w sumie oczywistość w tego typu aplikacjach.
Ceny - o dziwo całkiem rozsądne, jeżeli spojrzy się na nie trochę inaczej. 3-dniowy dostęp do wybranego tytułu wiąże się z wydaniem kilku dolarów (zazwyczaj 4,99). Drogo? Wyobraźcie sobie, że chcecie przejść drogą całkowicie legalną Modern Warfare 2, albo Call of Duty: Black Ops. Oferta jak najbardziej korzystna. Są też dostępne tzw. Ultimate Packi, czyli "graj w co chcesz", co kosztuje 9,99$ za miesiąc. Wieczyste wersje mają ceny rynkowe. Jeżeli OnLive będzie szedł drogą Steama i co jakiś czas wypuszczał promocje to może być ciekawie.
Singleplayer, czy multiplayer? Program pozwala grać w obu trybach, aczkolwiek wiąże się z tym jedna, dość konkretna wada. Otóż tryby wieloosobowe rozgrywane są w obrębie OnLive, a to oznacza znacznie zawężone grono klientów. Przykładowo w Unrealu miałem dostępny tylko 1 serwer (sic!), a w Aliens vs Predator ZERO. To oczywiście może zmienić się na lepsze, ale na tą chwilę OnLive lepiej się sprawdza jako wypożyczalnia gier nastawionych na SP.
Biblioteka gier - bez zarzutu. Są największe hity, zapowiedziane są kolejne (w tym momencie na Marketplace widnieje reklama Assasins Creed; Brotherhood oraz Homefront). Kilkadziesiąt zróżnicowanych pozycji na pewno nie pozwala się nudzić. A to tylko początek. Co ważne, niektóre tytuły mają polską wersję językową. Prawie wszystkie natomiast posiadają wersję trial, pozwalającą się cieszyć przez całe 30 minut.
Jak w to się gra? Dziwnie ;) Niektórzy piszą, że to Youtube HD z możliwością sterowania. Coś w tym jest. Cieszy natomiast to, że gry odpalane są na relatywnie mocnych maszynach. H.A.W.X. 2, Dirt 2, Metro 2033 - wszystko chodzi niebywale płynnie. Just Cause 2 spokojnie oruchamia się na Windowsie XP;) Jedyny problem to delikatne lagi, ale zwalam to na karb serwerów amerykańskich (Onlive zresztą informuje o wysokim pingu przy starcie). Jeżeli usługa nie ominie Europy to strona techniczna na pewno się unormuje.
Werdykt? Ciężko jednoznacznie ocenić. Na obecnym etapie OnLive na pewno nie jest przeznaczony dla ludzi ze słabym łączem. Europejczycy mogą czuć się także pokrzywdzeni, bo muszą koszystać z serwerów zza Oceanem. Aczkolwiek po tym co zobaczyłem, zagrałem i wyniosłem czuję się "kupiony" i przekonany. O ile rok temu program jawił mi się jako typowe science-fiction tak teraz wiem, że to rzeczywiście DZIAŁA.
+ prosty, przejrzysty dashboard
+ ceny
+ biblioteka gier (powiększa się)
+ jakość obrazu (mogłaby być lepsza, ale jest dobrze)
+ realizacja
- pingi, uniemożliwiające granie w FPS'y i wyścigi (wina serwerów amerykańskich)
- multiplayer tylko w obrębie OnLive