Jak długo zajmie mi przejście...

Przeczytajcie tytuł wpisu i dodajcie na jego końcu tytuł jakiejś gry. Prawda, że wielokrotnie zastanawialiście się, ile czasu zajmie ukończenie jakiejś gry? Ewentualnie porównywaliście swoje czasy przejścia jakiegoś wyjątkowo złożonego RPG? Jeśli dwukrotnie padła odpowiedź "tak", znalazłem coś dla Was. Jeśli odpowiedzieliście "nie" - też zajrzyjcie.

Jest sobie w sieci skromna strona założona przez everdreda, użytkownika forum Neogaf. A na tej stronie znajduje się długaśna tabelka,  w której znajdują się informacje dotyczące czasu przejścia niemal 1000 gier pecetowych i konsolowych. Autor korzystając z przesyłanych mu przez innych użytkowników danych (tak, ty też możesz się dołożyć) opisał tytuły według najkrótszego, najdłuższego i średniego czasu przejścia. Interesują Was przykładowe wyniki? Bardzo proszę - Bulletstorm kontra Killzone 3, bo to sprawa (że tak powiem) na czasie.

Bulletstorm - 10 osób wpisało swoje czasy: najszybszy 5,5h, najwolniejszy 10h, średnio 7,5h
Killzone 3 - na stronie są czasy 7 osób: najszybszy 4,5h, najwolniejszy 9h, średnio 7,2h

Czyli w tym wypadku przejście single'a wypada porównywalnie. Oczywiście najwięcej czasu zabierają graczom wszelakiej maści erpegi. Najpopularniejszym  tytułem na stronie jest Mass Effect 2. Swoje czasy udostępniło 58 osób: najszybsza z nich przeszła grę w 12h, najwolniejsza w 65h, średnio zajęło to 35h. Dużo więcej czasu ukradł graczom Oblivion - na bazie danych od 14 osób wychodzi, że najszybszy gracz pokonał grę w 45h, najwolniejszy - w 250h, średnio - 146,7h. Rekordzistą na liście jest jednak Gran Turismo 4 - ktoś spędził przy pokonywaniu tej gry aż 500 godzin.

Ma się rozumieć, że wyniki te nie są reprezentatywne, ale w miarę powiększania się bazy wpisów  lista stanie się bardziej wiarygodnia. Teraz jednak na pewno pomoże wyrobić sobie ogólne pojęcie o długości kampanii dla jednego gracza w danej grze... Nawet, jeśli występują takie rozbieżności jak w przypadku GTA IV - ktoś przeszedł grę w 8 godzin (jeśli można to nazwać przejściem), a inny poświęcił na to aż 102 godziny.

Zajrzyjcie, raczej nie pożałujecie. Bardzo fajna sprawa.