Najlepsza muzyka w grach: Poets of the Fall (Alan Wake Max Payne 2) - TommiK - 6 marca 2011

Najlepsza muzyka w grach: Poets of the Fall (Alan Wake, Max Payne 2)

Dobry soundtrack do gry może mieć różne formy. Najczęściej stosowanym rozwiązaniem jest powierzanie skomponowania muzyki do danego tytułu jednej osobie (Diablo II, Oblivion), nierzadko zadanie to wykonuje tandem (jak w rodzimym Wiedźminie). Dużą sympatią darzę niezbyt częste przypadki, gdy oprócz dedykowanych, instrumentalnych kompozycji w grze nagle mogę usłyszeć chwytliwy, rockowy kawałek, który niekoniecznie musi pochodzić od którejś z najbardziej znanych gwiazd gatunku. Dobrym przykładem są utwory zespołu Poets of the Fall.

Formacja pochodzi z Finlandii, a ich muzyczne dokonania moglibyśmy podpiąć pod gatunek melodyjnego hard rocka. Choć jestem fanem bardziej progresywnego grania, to bardzo  przypadło mi do gustu, jak ich kompozycje współgrają z klimatem dwóch tytułów wydanych przez Remedy Entertainment.

Zespół dał się poznać fanom gier w 2003 roku, gdy utwór "Late Goodbye" zabrzmiał przy napisach końcowych gry Max Payne 2: The Fall of Max Payne, jednego z najsłynniejszych przedstawicieli 3rd Person Shooterów, dziś wspominanego nie tylko za doskonały gameplay, ale również za dramatyczną historię w klimacie noir, w której główny bohater jest świadom, że zmierza ku nieuknionemu upadkowi.

W 2010 roku studio Remedy powróciło z generalnie bardzo dobrze przyjętym, choć nie tak przełomowym, jak się spodziewano, tytułem Alan Wake, wydanym wyłącznie na Xboksa 360. Gra miała niemało wspólnego z serią Max Payne i także tutaj mogliśmy usłyszeć kawałki Finów. Poniżej trzy kompozycje użyte w grze, pierwszy utwór ("War") jest w formie teledysku dedykowanego właśnie produkcji Remedy.

Dla odmiany - kawałek z solidnym rockowym wykopem:

Znów bardziej klimatycznie, progresywna zmiana w dalszej części:

Ostatnim jak dotąd przypadkiem współpracy Remedy i Poets of the Fall jest utwór "Can You Hear Me", użyty w grze wyścigowej Death Rally w wersji na iPhone i iPada. Nie uważam tego kawałka za jakąś rewelację, ale gwoli ścisłości podaję go zainteresowanym:

Czekam na Wasze propozycje podobnych przykładów do opisania. Niech powyższy tekst będzie początkiem nowej serii.

TommiK
6 marca 2011 - 12:15