Ach te denerwujące gry! - fsm - 23 czerwca 2011

Ach, te denerwujące gry!

Troll internetowy to zjawisko Wam wszystkim dobrze znane. Ale z powodzeniem można działalność przez takiego osobnika uskutecznianą (czyli "trollowanie") można przełożyć na innego typu zjawiska. Np. na gry komputerowe. Bo gry trollują, czasami wręcz niemiłosiernie. Jedni nazywają to złym "dizajnem", inni słabym zbalansowaniem rozgrywki, a jeszcze inni traktują to jako wysoki poziom trudności. Jakkolwiek by tego nie nazywać - każdy z Was się z tym spotkał, prawda?

Nie będę rzucał nazwiskami. To będzie taka luźna lista rzeczy, które na ekranie widać, na które natrafiamy, a które denerwują w ten czy inny sposób, często skutecznie utrudniając (satysfakcjonujące) ukończenie zabawy. Mnie denerwują. Mi utrudniają. Bez wskazywania nazwisk. A zatem...

  • Twoja postać nie podskoczyła, chociaż ewidentnie wcisnąłeś odpowiedni klawisz (ku*wa, przecież naciskam!).
  • Zdrowie bossa w hack'n'slashu po wizycie w mieście (trzeba było się wybrać, by dokupić więcej butelek, bo ma zdrowia łobuz mnóstwo i wszystkie wcześniej zakupione już straciłeś) oczywiście musi wrócić do poziomu wyjściowego. Żeby nie było za łatwo.
  • Bywa też tak, że nakupowałeś miliony największych butelek na strasznego bossa, ale ten tym razem okazał się cieniasem i masz teraz kupę niepotrzebnych butelek w ekwipunku.
  • Wrogowie widzą Cię przez ściany/w totalnej ciemności (rentgen w oczach, czy co?) ALBO nie widzą, choć jesteś metr od nich (nagly atak ślepoty). Choć nie oszukujmy się, to pierwsze denerwuje dużo bardziej.
  • Autosave/Checkpoint zdarza się tuż przed śmiercią postaci (bo akurat skoczyłeś w przepaść, choć tym razem NIE wciskałeś przycisku) lub z bardzo małą ilością zdrowia.
  • Wyprzedaż zaczyna się zaraz po tym, jak kupisz daną grę. Hello, Steam!
  • Kierowcy-wyścigowcy wspomagani soczkiem z czitera - wolniejsze auto dogania Cię/teleportuje się tuż za Ciebie celem spotęgowania wrażeń. Wrażeń-srażeń, że się tak kwieciście wyrażę.
  • Boss ma resztkę zdrowia, ty masz resztkę zdrowia - komu uda się zadać krytyczne uderzenie? No komu?
  • Zdarza się również tak, że pokonujesz bossa szybciej, niż to przewidzieli twórcy. Postać pada na pysk, ale właśnie uruchomiona cutscenka pokazuje, że skubany jednak żyje i ucieka.
  • Otrzymujesz najlepszą broń na ostatnie 10 minut gry lub dostajesz ją wcześniej, ale prawie nie ma do niej amunicji, więc i tak się nie pobawisz.
  • Zachowujesz przedmioty na bossa, ale tuż przed pojedynkiem gra ci je zabiera, bo TAK!
  • Plączący się pod nogami NPC nigdy nie sprzyjają ratowaniu świata.
  • A na koniec... kolce! Wyskakują zawsze znienacka. ZAWSZE!

To jak? Macie swoje ulubione przykłady, gdy gry trollują graczy? Podobno Demon's Souls to jedna wielka trollica jest... Chętnie przeczytam.

fsm
23 czerwca 2011 - 15:34