Singularity - czasem manipulacje czasem są GIT! - fsm - 23 sierpnia 2011

Singularity - czasem manipulacje czasem są GIT!

fsm ocenia: Singularity
80

Pierwsze zapowiedzi Singularity wyglądały ciekawie, ale gdy gra pojawiła się na rynku, mniej lub bardziej świadomie ją olałem. Do kupna zachęciła mnie dopiero ostatnia obniżka cen i bardzo dobrze, że tak się stało. Studio Raven pokazało klasę i udowodniło, że doskonale zna się na produkowaniu wysokiej jakości niebanalnych strzelanek. Nie mówimy tu o grze rewelacyjnej, zdecydowanie nie. Natomiast czy jest to produkcja bardzo dobra? Oj, tak!

Właśnie przenoszę jego mózg w czasie. Yay!

Singularity to chyba dosyć niedoceniana i w sumie mało popularna gra, a szkoda. Po wczorajszym obejrzeniu napisów końcowych (i bonusa po nich) stwierdzam z całą odpowiedzialnością, że jeśli pojawi się sequel (na takim samym lub lepszym poziomie) z chęcią zapłacę za niego premierową cenę.

Plusy:

  • świetny klimat sowieckiej wyspy z mnóstwem zardzewiałych instalacji
  • tradycyjnie nośna tematyka zabawy czasem i zaskakująco wciągająca fabuła
  • soczyste strzelaniny
  • sympatyczny sposób ulepszania broni i rozwoju bohatera
  • nieco ograniczona, ale zdecydowanie oryginalna mechanika manipulowania czasem
  • autentycznie fantastyczny finał - efektowny wizualnie i dający poczucie bycia totalnym wymiataczem, któremu żadna horda przeciwników nie jest straszna
  • 3 zakończenia (każde satysfakcjonujące)

Minusy

  • Unreal Engine w rękach Raven pokazał swoją największą wadę - katastrofalnie częste spadki jakości tekstur (a dokładniej: zbyt późne lub wręcz "zapomniane" wczytanie tekstur w wysokiej jakości owocujące brzydkim bełtem na ekranie)
  • strasznie drażniący polski dubbing

I w sumie tyle. Przez cały czas miałem poczucie, że Singularity to taki Bioshock dla ubogich i celowałem w 7,5. Ostatnie 30 minut gry pokazało jednak wielkiego, ostrego pazura, co automatycznie każe mi przyznać okrągłą ósemeczkę. Za 40 złotych grzech nie wziąć.

fsm
23 sierpnia 2011 - 12:56