Kto mógłby uwierzyć, że można zrobić dobre, ciekawe, przyjemne gry z … pisania wyrazów na klawiaturze? Niewielu. Ale spece od elektronicznej rozrywki udowodnili, że da się wszystko. Wystarczy odrobina chęci, a czasem również chodliwa licencja i już wszystkie panie maszynistki mogą zdobyć dla siebie zajęcie na długie zimowe wieczory, a być może kiedyś i nabić wysoki licznik punktów. I pomyśleć, że kiedyś nie wyobrażałem sobie, że da się szybko pisać na klawiaturze…
Zapraszam do lektury.
Typing of the Dead
Najsłynniejsza seria „gier edukacyjnych o stukaniu w klawisze” przeniosła House of the Dead do wymiaru wpisywania trudnych fraz w klawiaturę celem chronienia swojego mózgu. Sprytne.
SEGA nie zadała sobie jednak wielkiego trudu – to zmodyfikowane wersje House of The Dead 2 oraz 3, wykorzystujące większość elementów tamtych gier, tyle że nasi dzielni chłopcy i dziewczęta chodzą uzbrojeni w Dreamcasty z klawiaturami lub same klawiatury.
Oczywiście musimy uważać na zombiaczki, wpisywać nieraz arcytrudne wyraziła, a gra uczy pokory nawet osoby ze stoma kontaktami na Gadu-Gadu, więc jest nieźle. Pierwsza część pojawiła się na DC, PS2, automatach oraz PC, podczas gdy dwójkę dostały jedynie automaty i Windows. Później głos o niej zaginął.
Lecz biorąc pod uwagę panującą na zombiaki modę – chyba można oczekiwać jakiegoś powrotu serii. Np. z Typing of the Dead Overkill?
Ys Typing Tutor
Prosta, przyjemna, darmowa gierka osadzona w serii jRPGów od Falcom. Zasuwamy w prawo, uderzamy w klawiaturę, walczymy z bossami, zmieniają się etapy, zmieniają się wrogowie, zmienia się (przyjemna) muzyczka. Na pewno lepsza to rozrywka niż Mistrz Klawiatury, dodatkowo – do pobrania w mig, tutaj (http://www.ysutopia.net/projects/ystt/). Gra śmiga bez problemów na dowolnym działającym obecnie pececie.
Adol wyruszający na kolejną ze swoich przygód musi wypisywać dziwaczne wyrazy, gra tradycyjnie dla serii trzyma błyskawiczne tempo i szybko robi się okrutna. Ys to jedna z moich ulubionych serii, a Typing Tutor będąc jedynie małą giereczką… sprawia mi masę przyjemności i jest moim ulubieńcem w tym „gatunku”.
Battle & Get! Pokémon Typing DS
Gra na Nintendo DSa na licencji Pokemonów, z podłączaną klawiaturą i radosnym nawaleniem w nią? Świat doprawdy jest szalony, szczególnie ten elektroniczny. Czym jednak byłoby życie gracza bez takich dziwacznym wynalazków?
Jeżeli ktoś za mocno się napala to warto ostrzec, że gra nie opuściła granic Japonii, nie jest wybitnie tania i choć podobno dobra, to raczej nie przekona do Pokemonów nowych grup graczy. Na pewno to ciekawa forma pożegnania DSa przez Pokemony, ponieważ na tej platformie kolejnych gier z szalonymi stworkami raczej już nie dostaniemy.
http://www.onlytypinggames.com/
http://www.learninggamesforkids.com/keyboarding_games/keyboarding_games_typing_adventure1.html
http://www.educational-freeware.com/category-Typing.aspx
Serwisy, który oferują jakieś tysiące gier polegających na klepaniu w klawiaturę, w sam raz do biura, gdzie jakimś cudem nie da się odpalić czegoś innego. I przyznam, że niektóre z nich są nawet… zjadliwe. Takich stron jest dużo więcej, co dowodzi faktu popularności oraz zapotrzebowania na podobne gry.
*
Konkluzja jest prosta – grę da się zrobić z każdego możliwego motywu i może to być gra nawet bardzo przyjemna. Sam nie zarzucam pada, ani zestawu mysz + klawiatura, ale przyznaję szczerze, że Ys w wersji klawiaturowej sprawił mi trochę radości, Typing of The Dead to niesamowite dziwactwo i chciałbym… więcej takich dziwactw.
Sam pamiętam zamierzchłe czasy, gdy nie posiadałem jeszcze sieci i „ćwiczyłem” na Mistrzu Klawiatury, sprawdzałem jakieś dziwaczne gry na klony NESa wyposażone w klawiatury, czy narzekałem, „że tak wolno pisze na kibordzie”. A o ile przyjemniej mogłem się tego uczyć, prawda?
PS: Oczywiście pominąłem umyślnie kilka fantastycznych gier z tej tematyki o których pisano już na gameplay.