Long Live Wii! Nadchodzi Zelda!

Edge dał dychę Zeldzie. Czekacie?

Nie pozostaje mi nic innego jak wreszcie kupić własne Wii. Można uważać, że to konsola dla dzieciaków, psów i matek. Można łykać jak młody pelikan każde AAA tej generacji. Ale nawet w obliczu posiadania na półce Dark Souls, nowego Batmana i jakiś 1712896417825417825418754 zaległości w grach nie mogę pominąć nowej Zeldy oraz Xenoblade.

Serię Nintendo znać po prostu wypada. Nie ukrywam, że preferuję Zeldy w 2D, ale Twilight Princess, Okaryna, Maska i Wind Waker to fantastyczne gry, których wielu polskich graczy nigdy nie poznało. Kupcie Wii. Sprawdźcie serię - Fable to tylko cień po niej. Bo Zeldą, jak wieloma innymi konsolowymi i japońskimi grami, inspirowało się naprawdę wiele hitów.

Edge jest generalnie znany z kontrowersyjnych ocen i powiem szczerze, że jakoś tak nie specjalnie są dla mnie wyznacznikiem jakości, ale dychy to u nich niecodzienna sytuacja. Jedynie następujące gry dostały maksymalną ocenę w historii całego pisma...

• Super Mario 64 (Nintendo 64) - E35 (1996)
• Gran Turismo (Sony PlayStation) - E55 (1997)
• The Legend of Zelda: Ocarina of Time (Nintendo 64) - E66 (1998)
• Halo: Combat Evolved (Xbox) - E105 (2001)
• Half-Life 2 (Windows PC) - E143 (2004)
• Halo 3 (Xbox 360) - E181 (2007)
• The Orange Box (Windows PC, PlayStation 3, Xbox 360) - E182 (2007)
• Super Mario Galaxy (Wii) - E183 (2007)
• Grand Theft Auto IV (PlayStation 3, Xbox 360) - E189 (2008)
• LittleBigPlanet (PlayStation 3) - E195 (2008)
• Bayonetta (PlayStation 3, Xbox 360) - E209 (2009)
• Super Mario Galaxy 2 (Wii) - E215 (2010)
• Rock Band 3 (PlayStation 3, Xbox 360) - E222 (2010)
• The Legend of Zelda: Skyward Sword (Wii) - E234 (2011)

... co  jest bardzo miłą niespodzianką oraz przyjemną odmianą od pisemek rzucających dychy co dwa miesiące. I choć jestem pewien, że Zelda nie będzie w moim przypadku tytułem roku (raczej nic już nie przebije Tactics Ogre) to obok Dark Souls ma spore szanse na pozycję numer 2.

Gra zapowiada się na dobre przeciwieństwo filozofii gry od From Software- kolorowa, lekka, relatywnie łatwa, ale zarazem podobna pod względem grywalności. I cóż, zabawne że to już chyba z dziesiąty "pewniak" do tytułu gry roku 2011.

Nie pozostaje mi nic innego jak odłożyć kasę i czekać na premierę. Zelda po prostu stała się ostatnim powodem, żeby wreszcie konsolę Nintendo kupić. Wii odchodzi, ale robi to w naprawdę wielkim stylu. Obyśmy dostali takie hity na koniec PS3 i XO.

Czekacie na Zeldę? Są tu jacyś posiadacze Wii?