Jest nieźle, miejscami śmiesznie i śpiewająco (wszak gra Rihanna). Nowy zwiastun Battleship daje nadzieję na przyjemną, luźną rozrywkę opartą na wybuchach i plusku wody. Czuć rozmach i wpompowaną kasę, no i zawsze fajnie posłuchać Liama Neesona. Małym plusem dla mnie są ciekawe ujęcia z "falą uderzeniową", która odziałowuje na ludzi. Trochę dziwnie wypada na tle tego rozpiedzielu cała marynarka wojenna, jakby 3/4 załogi kładło lachę na to co się aktualnie dzieje poza pokładem, ale generalnie czuję, że pójdę do kina.
Oby głównemu bohaterowi na 30 minut przed końcem nie wpadł do głowy pomysł, aby nadmuchać ponton i popłynąć na wyspę, aby uratować laskę przed atakiem kosmicznej wersji Master Chiefa.
UPDATE - Trailer na jakiś czas zniknął z YT. Musimy zadowolić się wersją z serwisu Apple Trailers TUTAJ.