Co zaoferuje GFACE i czy warto się nim interesować? - TommiK - 5 lutego 2012

Co zaoferuje GFACE i czy warto się nim interesować?

W ostatnich dniach niemiecka firma Crytek ujawniła tworzony od pewnego czasu projekt o enigmatycznej nazwie GFACE. Dziwnym trafem informacja jakoś umknęła w natłoku newsów i prawie nikt o niej nie dyskutuje, choć pomysł twórców Crysis wydaje się co najmniej interesujący.

GFACE to wchodząca właśnie w fazę testów platforma mająca umożliwiać wspólną zabawę dla posiadaczy komputerów PC, tabletów i smartfonów. Na pierwszy rzut oka pomysł wydaje się być powieleniem systemów OnLive czy Gaikai, które opierają się na streamowaniu gier z serwerów, lecz na tym podobieństwa się kończą. Na świetnie zaprojektowanej stronie projektu dowiadujemy się, że w przypadku GFACE sterowanie w grach będzie optymalne do możliwości urządzeń, na których będziemy grać. Zaprezentowany przykład do sieciowy FPS: grając na komputerze korzystamy z perspektywy pierwszej osoby, na smartfonie wcielimy się we wsparcie powietrzne, natomiast na tablecie możemy odegrać rolę dowódcy koordynującego poczynania drużyny. Idea wydaje się ciekawa szczególnie ze względu na wykorzystanie zasobów urządzeń, na których gramy. Ktoś może powiedzieć, że przecież jeszcze łatwiej będzie, jeżeli każdy zawodnik w drużynie będzie korzystał z PC, ale przecież nie zawsze ma się do komputera dostęp.

Oprócz samej rozgrywki, w GFACE zawarte mają być też funkcje społecznościowe pozwalające nie tylko na czat, ale też łatwe dzielenie się treściami. Rozumiem, że to ma pomagać w umawianiu się na wspólne partie w multiplayera, bo nie ma tu nic więcej czego byśmy nie znali z Facebooka, Google Plus czy nk. Ponadto, GFACE nie będzie wymagało instalowania aplikacji, gdyż platforma ma być dostępna w przeglądarkach Chrome i Firefox.

Pozostaje kwestia najważniejsza, czyli jaki repertuar gier ma znaleźć się w ofercie nowej platformy. Według twórców, na GFACE zagrać będzie można nie tylko w mniejsze i proste gry, jak te widoczne na stronie, ale też w większe produkcje - np. Warface tworzony właśnie przez Crytek. W teorii pomysł naszych zachodnich sąsiadów prezentuje się dobrze i warto brać pod uwagę fakt, że stoi za nim ekipa z Cryteka, która raz już technologicznej rewolucji dokonała. W praktyce może być różnie przede wszystkim ze względu na ograniczenia wynikające z różnej przepustowości łącz internetowych. Warto jednak będzie przekonać się samemu - można już zapisywać się na testy wersji beta, które mają ruszyć niebawem.

TommiK
5 lutego 2012 - 20:06