Guild Wars 2 - Czyli na co tak naprawdę czekamy. - Staniu - 28 marca 2012

Guild Wars 2 - Czyli na co tak naprawdę czekamy.

Guild Wars 2, której to produkcję śledzę od samego początku, jest jedną z najbardziej oczekiwanych gier tego roku. Nie ukrywam, że nigdy wcześniej nie czekałem na żadną grę równie mocno. Mam nadzieję, że otrzymamy produkt spełniający nasze wygórowane oczekiwania. Chciałbym Wam przybliżyć co takiego przyciąga graczy do tego właśnie tytułu.

Pierwsze co rzuca się w oczy po wejściu na stronę główną guildwars2.com, jest świetny design w postaci artów. Ten sam styl znajdziemy bezpośrednio w grze. Wszelkie możliwe elementy interface-u sprawiają wrażenie, jakby były narysowane przez renesansowego artystę. Nawet w sklepie nie znajdziemy standardowych błyszczących ikonek, a świetnie wykonane obrazki prezentujące wirtualne przedmioty lub ulepszenia. Idąc tym tropem natrafiamy na grafikę bezpośrednio in-game. Jeśli ktoś zastanawia się, czy jego nowa karta graficzna się przyda, odpowiedź brzmi TAK. Modele postaci, miasta, roślinność, szczegółowe tekstury przeciwników, to tylko niektóre z elementów, które wypadają niesamowicie na tle starszych gier tego gatunku. I tutaj pojawia się kolejne pytanie, czy twórcy aby przypadkiem nie przecholowali ? Trudno to stwierdzić, ponieważ produkt jest w fazie BETA, więc optymalizacja wciąż trwa. Póki co wiele graczy skarżyło się na małą ilość FPS-ów, oraz ścinki w miastach oraz instancjach. Miejmy nadzieję, że wprowadzone zostaną odpowiednie poprawki.

Z czego jeszcze oprócz wyglądu słynie GW2 ? Zdecydowanie strzałem w dziesiątkę okazały się dynamiczne wydarzenia. Są to losowe akcje, które mogą nam się przytrafić podczas przechadzki po mapie. Zakres rodzajów ww. eventów jest ogromny. Od zwykłego zabijania potworów, poprzez gaszenie pożarów, aż do obrony wioski przed hordą złowrogich jednostek. Sposób wykonania zadań może mieć wpływ na dalszy bieg wydarzeń, związanych z naszą postacią bądź otoczeniem. Dynamic events występowały już wcześniej, chociażby w RIFT Online. W Guild Wars 2 natomiast mają być one na dużo wyższym poziomie. We wcześniej wymienionej grze tego typu rozwiązanie stało się z czasem denerwujące. Co zyskujemy dzięki dynamicznym wydarzeniom ? Możemy wraz z innymi graczami wykonywać misję bez konieczności zbierania tzw. party. Wszyscy na obszarze objętym questem zostają automatycznie jedną, wielką drużyną. Jest to rozwiązanie dość innowacyjne, ponieważ wyklucza konieczność szukania teamu, co często bywało irytujące i uniemożliwiało wykonanie zadania przez długi czas.

Dynamiczne zdarzenie.

Kolejnym aspektem, który nadaje swieżości w GW2 jest PvP. Podczas potyczek z innymi graczami przemieszczamy się po fantastycznie przygotowanych terenach. Czasami możemy ingerować nawet w wygląd otoczenia, np. rozbijać szyby w budynkach niecelnie wystrzelonymi pociskami. Oprócz oklepanych trybów PvP, dostępne będą wojny między serwerami. Będzie to wyglądało w ten sposób, iż na przeciw siebie stają trzy drużyny. Każda walczy przeciw innej. Podczas bitwy jeden team, może dołączyć do drugiego, aby zdobyć przewagę nad trzecim. Tak to przynajmniej wygląda w sporym skrócie.

Mapa do wojny między serwerami.

Dynamizmu w walce, zarówno PvE jak i PvP, nadają nowe opcje, jak np. Unik. Potyczka nawet z najmniejszym stworkiem będzie wymagała od gracza czegoś więcej niż naciskania 1,2,3. Jak zapewniają twórcy, w GW2 nie ma miejsca na statyczną walkę. W skrócie, nie ruszasz się-giniesz. Do elementu walki zaliczyć można, a wręcz trzeba umiejętności postaci. Zazwyczaj wyglądało to w ten sposób, że mieliśmy maga, który rzucał 5 czarów, wojownika z mieczem, łowcę z łukiem itd. W Guild Wars 2 nie zobaczemy już wytartych schematów. Każda broń jakiej użyjemy, ma wpływ na nasze skille. Zmieniają się one zależnie od rodzaju naszego uzbrojenia. Co więcej, do dyspozycji mamy także umiejętności rasowe oraz elitarne.

Cross profession combos- to mechanizm łączenia skilli różnych profesji. Przykładowo: Elementalista rzuca na ziemię krąg ognia, a strzały sojuszniczego Rangera przelatujące przez niego zostają podpalone. Do dyspozycji będziemy mieć ogrom tego typu połączeń, więc odkrycie wszystkich na pewno zajmie troszke czasu. Skoro już mowa o klasach, mamy do dyspozycji: Mesmera, Inżyniera, Złodzieja, Guardiana, Nekromante, Łowcę, Wojownika i Elementalistę. Każda z nich posiada spory wachlarz umiejętności. Kalkulator ze skillami w wersji polskiej znajdziecie tutaj: http://gw2.luna-atra.fr/skills_tool/?lang=pl

Zazwyczaj w MMO walka toczy się na lądzie. Twórcy GW2 postanowili zrobić krok naprzód i stworzyli przepiękny, malowniczy, podwodny świat. Masa wodnych stworzeń i roślin otaczać nas będzie podczas nurkowania w mrocznych głębiach. Jak natomiast rozwiązano kwestię oddychania pod wodą ? Postać zostanie wyposarzona w specjalny aparat do sprawnego zażywania powietrza. Myslicie, że takie urządzenia psują klimat gry ? W takim razie nie widzieliście zapewne miasta Asurów ;)

Podwodna walka.

Podczas przebywania pod wodą, zmienia się nasze uzbrojenie oraz umiejętności. Przykładowo Elementalista może rozgrzać wodę dookoła potwora tym samym pozbawiając go życia. Nie wiadomo jeszcze (lub przeoczyłem taką informację) nic o podwodnych trybach PvP, aczkolwiek bylyby z pewnością ciekawym rozwiązaniem.

To chyba tyle z ciekawszych informacji na temat Guild Wars 2. Zapewne coś pominąłem, więc piszcie w komentarzach, a na pewno dodam to, o co poprosicie. W każdym bądź razie do zobaczenia w nadchodzącej becie oraz w finalnej wersji arcydzieła spod skrzydeł ArenaNet.


Podoba Ci się jak piszę ? Zobacz jak nagrywam filmy: youtube.com/user/FirodVideo

Staniu
28 marca 2012 - 10:21