The Mummy Online - Nie oceniaj gry po tytule - Staniu - 30 marca 2012

The Mummy Online - Nie oceniaj gry po tytule

Całkiem niedawno, bo 28 marca, miałem okazję zagrać w betę gry The Mummy Online. Na wstępie dodam, iż bardzo rzadko krytykuję gry, ale tej się to po prostu należy. Zacznijmy oficjalnie: gra została stworzona przez Bigpoint i jest oparta na serii znanych filmów o tym samym tytule. Wszyscy spodziewali się, że produkt będzie równie dobry jak jego hollywoodzki odpowiednik, ale niestety z całego serca muszę stwierdzić, że gra okazała się totalnym niewypałem.

Pierwsze co zaważyło na mojej opini to fakt, że TMO jest dostępna tylko przez przeglądarki internetowe. Dlaczego uważam to za minus ? Otóż takie rozwiązanie wiąże się ze słabą wydajnością oraz często jakością gry. Tak jest i w tym przypadku. Podczas rozgrywki moja ilość FPS-ów wahała się od 5 do 20. Dodam, iż testowałem ją na trzech przeglądarkach: Firefox, Chrome i Opera. Żadna z nich nie zdołała powiększyć ilości klatek na sekundę.

Zajrzyjmy jednak, co gra ma do zaoferowania oprócz słabej wydajności. Po dość długim ładowaniu gry, naszym oczom ukazuje się kreator postaci. Szczerze ? Tak ubogich opcji się nie spodziewałem. Twórcy gry powinni spalić się ze wstydu, że wypuścili coś tak słabego. Do wyboru mamy trzy klasy: Awanturnika, Rewolwerowca oraz UczonegoJak widzicie, nazwy klas oraz potworków napisałem po polsku, ponieważ nasz język jest także dostępny spośród wielu innych. W przełożeniu na inne mmo oznacza to nic innego jak: Assassin, Archer(w wersji z gunami), Mag. Osobiście wybrałem tego pierwszego. Co do wyglądu, to możemy zmienić kolor skóry, włosy oraz płeć. Dodam, że kreowanie postaci zajmie nam jakieś 15 sekund, bo zbyt wielu możliwości nie mamy. Po stworzeniu mojego bohatera przyszedł czas na prawdziwą rozgrywkę. Niestety znowu przyszło mi na nią czekać około 5 minut(!), bo tyle wynosił czas loading'u. Gdy wreszcie wszystko się wczytało, miałem za zadanie przejść najbardziej prymitywny tutorial w moim życiu. Polegał on na tym, że musiałem po prostu klikać na "zielone pola", aby moja postać do nich podeszła. Rozumiem, aby zrobić to maksymalnie dwa razy, ale tutorial zmusił mnie do chodzenia z punktu do punktu jakieś 20 razy.

Jedyną dodatkową atrakcją podczas samouczka było zabijanie skarabeuszy. I tutaj płynnie przechodzimy do systemu walki. Mechanizm jest dość prosty: klikamy dany przycisk i postać atakuje przeciwnika. Na samym początku mam do dyspozycji (w przypadku Awanturnika) skill zwany Doskokiem. Aktywujemy go tak samo jak w większości MMO, czyli naciskami klawisz na klawiaturze, po czym postać automatycznie używa umiejętności.

Po ukończeniu ww. poradnika zostałem przeniesiony(oczywiście po 5 minutach ładowania) na kolejną mapkę. Przez chwilę poczułem się jak za starych dobrych czasów grając w Tibię, ponieważ większość postaci dookoła mnie, niczym się od siebie nie różniła. Szczerze mówiąc długo w samej grze nie wytrzymałem, ponieważ lagi i niewielka ilość FPS-ów po prostu mi to uniemożliwiły.  Co więc mogę ogólnie o The Mummy Online napisać ? Znany tytuł nie robi z gry arcydzieła. Według mnie powinni grę wycofać i zacząć od zera, na normalnym silniku z ewentualną możliwością grania w przeglądarce. Idea była może słuszna, ale wyszło bardzo kiepsko. Być może w przyszłości twórcy innych gier opartych na hitach filmowych postarają się bardziej, patrząc na TMO. To chyba jedyny plus jaki udało mi się znaleźć. Z pewnością nie jest to produkt na miarę roku 2012. Swoją budową przypomina dzieła sprzed dobrych kilku(nastu) lat.

Podoba Ci się jak piszę ? Zobacz jak nagrywam filmy: youtube.com/user/FirodVideo

Staniu
30 marca 2012 - 15:27