Twórca DayZ, Dean Hall, przyznał ostatnio, że nie zakładał tak ogromnego sukcesu modyfikacji, którą stworzył do ostatnimi czasy słabiej sprzedającej się ArmA 2. Jego dzieło okazało się tchnięciem w grę drugiego życia - sprzedaż wersji elektronicznej i pudełkowej sytmulatora wojennego poszła ostro w górę. Niewiele musiało minąć czasu, aby podjęto decyzję o stworzeniu samodzielnej gry noszącej tytuł Dnia Zet. Powstał specjalny temat na oficjalnym forum, który Rocket publicznie zatwierdził, a w nim miejsce do wyrażania swoich opinii na temat funkcjonalności jakie powinny się w pudełkowej wersji znaleźć. Każdy ma prawo się wypowiedzieć, wybrać jedną z takich możliwości i spróbować przebić jej akceptację.
W pierwszym poście tego tematu zebrano wszystkie propozycje, które spotkały się z aprobatą na forum oficjalnym. Praktycznie całość to wymysły samych graczy. Dean Hall aka. "Rocket" zauważył, że pozwolenie odbiorcom samym wykreować drogę, którą podążą potem wykonawcy, będzie najlepszym posunięciem dla dobra samej gry jak i jej ogromnej, bo ponad 1,1 mln, społeczności. W wielu wywiadach dało się wyczuć to, jak bardzo Rocketowi zależy na grze stworzonej pod myśl gracza. Stąd takie decyzje.
Każdy może coś wybrać. Każdy może za czymś stanąć. Każdy może dorzucić swoją cegiełkę pod budowę imperium DayZ.
To, ile znajduje się tam już propozycji, przyprawia mnie o zawrót głowy. Nie myślałem nawet, że można będzie aż tak daleko posunąć się w urzeczywistnianiu rozgrywki. Bardzo w pamięć zapadły mi narzędzia chirurgiczne i szyny lekarskie, bez których miałoby się nie obyć przy złamaniu kończyny. Do tego doliczyć fakt, że całą kończynę będzie można m.in. stracić po postrzale. Wtedy nic, tylko bez ręki wędrować dalej. Bardzo spodobał mi się pomysł dodania różnego rodzaju jedzenia, m.in. zawierającego cukry odnawiające naszą energię. Wielu z forumowiczów upiera się za likwidacją wysokiej klasy sprzętu rodem z Niezniszczalnych 2, w tym AS50 czy M107, M4A1 CCO itp., na rzecz radzieckiej i postkomunistycznej twórczości ówczesnych rusznikarzy. Wszystko na rzecz doprowadzenia gry do poziomu maksymalnego dopieszczenia.
Wszystkim, którzy angielski przyswoili w dość solidnej formie, zalecam lekturę całego tematu bądź chociaż pierwszego posta. To, co wymyślono, to dla mnie urzeczywistnienie marzeń o solidnej, rozbudowanej i bardzo zbliżonej wręcz do symulatora gry z klimatu post apokaliptycznego.