Wielu fanów serii o Smoczych Kulach od dawna marzyło, aby Akira Toriyama wrócił do gry. Wygląda na to, że modły zostały wysłuchane. Już 30 marca 2013 film Dragon Ball Z: Battle of Gods wchodzi do kin (póki co japońskich, ale dalsza dystrybucja na świat jest bardziej niż prawdopodobna).
Battle of Gods będzie kanoniczne tj. miało miejsce w oficjalnej historii (o czym trudno mówić w przypadku wcześniejszych kinówek), co więcej sam Akira bardzo zaangażował się w produkcję. Akcja ma dziać się po pokonaniu Majin Buu, a przed 28. turniejem pokazanym w trzech ostatnich odcinkach serii Z, film bardzo zgrabnie wykorzystuje lukę czasową. Z wyglądu postaci wydaje się, że jest umiejscowiona niedługo po pokonaniu Buu, spójrzcie chociażby na Trunksa i Gotena. O samej fabule wiadomo, że Bóg Zniszczenia budzi się ze snu, a następnie postanawia odszukać pogromcę Freezera. Goku walczy z nim i przegrywa, co może mieć katastrofalne skutki dla Ziemi, a także Wszechświata.
Jakie odczucia?
Zapowiada się dobrze, a nawet bardzo dobrze. Czuć, że ojciec serii czuwa nad projektem. Szczególnie przypadła mi do gustu scena, kiedy Goku ot tak pyta Boga Zniszczenia, czy z nim powalczy :). Cały Songo. Co więcej ta scena utwierdza mnie w przekonaniu, że Akira nie wyszedł z formy. Kreska prezentuje dobry poziom, w duchu DBZ (doświadczenie z KAI wychodzi na dobre), choć kolory wydają mi się ciut za jaskrawe. "Egipski kot" może jest trochę dziwny, ale sądzę, że mieści się w standardach serii. Żywię też nadzieję, że główny przeciwnik zostanie pokonany w nowy, interesujący sposób, ale znając realia pewnie skończy się na Genki Damie lub fuzji.
Co tu więcej mówić. Stara ekipa, dobra kreska, czuwający twórca, to się nie może nie udać. Zapewne nie będzie genialnie, ale fani będą bardzo? zadowoleni. Nie zapominajmy, że czekają oni już kilkanaście lat na kinówkę. Możliwe też, że nowe pokolenia zainteresują się tym klasykiem.
Wypada się cieszyć, że marka Dragon Ball (Z) wraca do akcji. Swoisty remake w postaci serii KAI, OAV-ka Episode of Bardock, teraz film. Czyżby sprawdzano popyt, a Battle of Gods miało być kolejnym etapem na drodze do wywołania ponownego boomu na Dragon Ball?
---
4.03.2013 -> wpis o kolejnym zwiastunie oraz kilka nowych informacji
PS Oficjalna strona filmu (po japońsku): http://dragonball2013.com/