Dzień dobry, czytelniku. Jak się masz? Tak, odwliż. Wiem. W takim razie zajrzyj może do kolejnego odcinka cyklu z linkami? Ciekawostki z Internetu zawsze są ciekawe, a dzisiaj w menu mamy hit ostatnich dwóch dni - Surgeon Simulator 2013 oraz: kolory w filmach, grę w kolory, kolorowy filmik, kolorowe obrazki i jedyny w swoim rodzaju dysk zewnętrzny domowej roboty.
Surgeon Simulator 2013
Albo innymi słowy QWOP na stole operacyjnym. Każdy palec sterowany jest innym klawiszem, zaś ruchy i obrót dłoni to zadanie dla myszki. Mordęga, powiadam wam. Ktokolwiek da radę przeszczepić serce temu leżącemu tam panu pacjentu, ten jest gotowy, by atakować zawód chirurga. Choć w prawdziwym życiu raczej nie otrzyma osiągnięcia "hammertime!" za demontaż żeber przy pomocy młotka i do tego w jednym ruchu.
Dysk zewnętrzny z Shadow of the Collossus
Domowej roboty. Prześliczny! Użytkownik FoxFoxwaltz pochwalił się swoim dziełem na reddicie, a ja przekazuję link do albumu z fotkami. Może mało praktyczny jest taki dysk, ale dla zboczuszkow jak znalazł :)
MovieBarCode
Czyli całe filmy skompresowane i rozciągnięte w taki sposób, by tworzyły prostokątny kod kreskowy z kolorami, jakie w danym filmie się pojawiają. To nie są po prostu bazrgoły, to są całe filmy i ich kolorystyczne schematy. Sztuka nowoczesna, powiadam. Tutaj sobie poklikajcie, fajne to (i można zamówić wydruki). [a to powyżej, to Szklana pułapka 2 jest]
Niemożliwe budynki
Fotograf i grafik z Barcelony, Victor Enrich, robi zdjęcia budynkom, a potem je przerabia (czyli jest to artysta robiący rzeczy podobne do prac Erika Johanssona). Coś dla fanów Photoshopa i architektury. Oczywiście - wszystko można kupić w formie estetycznego wydruku. KLIK!
Gra w dopasowywanie kolorów
Uzależnia. Klikacie i sprawdzacie czy a) nie jesteście daltonistami i b) czy wasz monitor nie jest do dupy. Kto będzie miał "pefrect" przy okazji każdego dopasowywania odcienia?
Wielka bitwa w EVE Online
Album z fotkami, które są w tym momencie chyba najlepszą namiastką tego, jak mogłyby wyglądać międzygwiezdne konflikty za kilka(naście?) stuleci. Dokładną historię tego starcia można znaleźć o tu, ale w skrócie wygląda to tak: szef jednej strony chciał zaatakować mały oddział piratów, ale przypadkowo przeskoczył do miejsca docelowego sam, bez obstawy. No i piraci zawolali kolegów i kolegów kolegów (którzy nie lubią "tamtej strony"), by zniszczyć flagowy statek pana szefa. Na nic wzywane posiłki, podobno była masakra. Ktoś z Was brał w tym udział?
Dorkly Bits - spóźniony świąteczny filmik w świecie Mortal Kombat [hoł hoł hoł]