PlayStation 4 – zachowawcze Sony jest zachowawcze - sathorn - 23 lutego 2013

PlayStation 4 – zachowawcze Sony jest zachowawcze

Jeszcze nigdy określenie „mieszane uczucia” nie było miało tak usprawiedliwionego zastosowania, jak w przypadku opisu konferencji PlayStation Meeting 2013. Nie byłem w swoich wrażeniach odosobniony, natomiast jeżeli ktoś miał inne zdanie, to raczej skłaniał się ku „Cóż za porażka...”.

Najpierw była euforia, bo to przecież kolejna generacja. Potem rozczarowanie – bo za mało gier, bo szału nie ma. Następnie refleksja, że to przecież ma ręce i nogi. A później przyszło olśnienie – Sony samo podało rozwiązanie, na samym początku konferencji. PlayStation 4 to pecet. Nawet nie pecet przyszłości. To pecet teraźniejszości, po prostu bardzo high-endowy.

Architektura x86, zastosowanie znanych już technologii, zaczerpnięcie inspiracji w popularności królujących na YouTube let’s play’ów. Sony zagrało bardzo bezpiecznie. Konferencją w pigułce była część poświęcona Blizzardowi. Najpierw podnieta, gęsia skórka, a potem „łeeee”, bo to przecież tylko Diablo III...

Trochę ciężko mi uwierzyć w to, że nad konsolą pracowano pięć lat. Poza opracowaniem koncepcji i software’u nie było tutaj nad czym się głowić, bo to po prostu wzbogacony pecet (słowa samego prowadzącego). Sony w kolejnej generacji postanowiło chyba oszczędzić na dziale Research & Development. Nie mamy Cella, nie mamy Blu-Ray’a, nie mamy wychyleń (Sixaxis). No, a raczej nie mamy ich odpowiedników. PlayStation 3 było rewolucją, PlayStation 4 nie jest.

Sony nie postanowiło też władować w konferencję wszystkich swoich sił. Podczas roundtable z Davidem Cernym, stwierdził on, że podczas E3 pokażą więcej. Czytaj – nie odkrywamy teraz wszystkich swoich kart, żeby przypadkiem Microsoft nie zawładnął targami w Los Angeles. Podejrzewam, że właśnie z tego powodu nie widzieliśmy samej konsoli, nie poznaliśmy ceny, a i gier było mało.

Właśnie – gry. Najbardziej zabolał mnie brak obecności Naughty Dog. Nowy Uncharted dobrze by zrobił PlayStation 4. Killzone: Shadowfall wyglądałby dobrze w epoce „przedbatllefieldtrzyowej”, Knack mogło by równie dobrze powstać na tej generacji (poza fizyką, bo ona robi wrażenie). Watch Dogs już widzieliśmy, poza tym ta gra została pokazana na „pececie o parametrach zbliżonych do PS4”, co samo w sobie jest bardzo wymowne. Poza tymi produkcjami gameplay’u nie stwierdzono, także ciężko się wypowiadać.

Kolejnym problemem jest PlayStation Vita, która z samodzielnej konsoli może stać się kolejnym akcesorium do PlayStation 4. Nie zaprezentowano ani jednej gry na tę platformę.

Odnoszę wrażenie, że w kolejną generację Sony postanowiło rozegrać bardzo zachowawczo. Złapać oddech. Pozostałe oddziały japońskiej korporacji ciągną część odpowiedzialną za PlayStation w dół (nie jest to tajemnicą, wystarczy spojrzeć na wyniki finansowe), może z tego powodu postanowiono nie ryzykować.

 Liczyliśmy na science-fiction, a dostaliśmy dobrze rokującą, ale jednak rzeczywistość.

Jeżeli podoba Ci się mój materiał to będę Ci wdzięczny, jeżeli polubisz mój fanpage na Facebooku, może nawet zasubskrybujesz mój prywatny profil, albo zafolołujesz mnie na Twitterze. Wrzucam tam sporo rzeczy, które nie pojawiają się na Gameplay'u. Reaktywowałem też niedawno swojego prywatnego bloga.

sathorn
23 lutego 2013 - 14:02