Ach, jak różne osobowości można odnaleźć w Internecie! Często po samej formie i treści maila możemy wiele wywnioskować na temat nadawcy. Przedstawiam listę mailowych cudaków. Na pewno z każdym z nich się zetknęliście - do tego podejrzewam że liście tej daleko do kompletności...
Cudak 1: Megalomaniak.
W temacie maila zawsze wstawia swoje imię i nazwisko – niezależnie czego dotyczy. Znaczenie pola “Temat:” jest dla niego niejasne. Istnieje mutacja, wstawiająca swoją funkcję lub stanowisko, lub, w przypadku maili prywatnych, stopień pokrewieństwa. Pewną mutacją tego jest wpisywanie w polu temat zawsze tego samego np. "E-Mail", "List", "Witam" etc.
Cudak 2: Tematowy nihilista.
Zawsze temat zostawia pusty. Często przez to jego maile trafiają do pułapek antyspamowych. Dla niego znaczenie pola “Temat” również jest niejasne. Występuje trochę rzadziej dzięki upowszechnieniu się webowych klientów maili, ostrzegających przed wysłaniem maila z pustym polem tematu.
Cudak 3: Formatowy magik.
Zawsze wysyła załączniki w formacie najmniej użytecznym. Prosiłeś o dane do importu? Dostaniesz je w PowerPoint lub jako plik Photoshopa. Prosiłeś o logo? Dostaniesz je wklejone w Worda. Prosiłeś o tekst dokumentu? Nie ma sprawy, już robi screenshoty edytora razem z ramką. Dzięki temu masz zawsze pełne ręce roboty, przepisując np. adresy IP ze screenshota.
Cudak 4: Tajniak.
W mailu nic nie ma – żadnej treści. Jest za to załącznik – dokument Worda w którym jest cała treść maila. Nic to że możesz nie mieć Worda, nie móc ściągnąć ząłącznika na komórce lub obawiać się otwierania mailowych załączników. Chcesz wiedzieć co napisał, musisz sobie poradzić.
Cudak 5: Retromaniak.
Na maila musisz mu oddzwonić. Często wysyła ci dokument z prośbą “proszę wydrukować, podpisać, i przefaksować”. Dobrze że nie doczepić do przelatującego pterodaktyla! Sam też często nie odpowiada na maile w ogóle, no bo to tylko mail, nowinka dla dzieciaków, a nie faks, którego używają przecież prawdziwi przedsiębiorcy. Pewną jego mutacją jest gość który podaje wszędzie swój adres mailowy, ale nigdy nie czyta maili. "Dzień dobry, pisałem do państwa maila - Tak, tak, ale pan Władek, informatyk, jeszcze nie przyszedł".
Cudak 6: Schowek nie istnieje.
Zasnął na lekcji obsługi komputera w którym mówiono o Ctrl-C. W związku z tym po prośbie o linki przepisuje je na kartkę, a następnie z kartki do maila. “Bo były w innym okienku”. Często prowadzi to do przekłamań, opuszczeń, i pomyłek i powszechne jest mylenie małego "l" z wielkim "I" lub zera z "O".
Cudak 7: ASCII-Artysta.
Nie używa polskich znaków w ogóle. Czytanie maili od niego to rozszyfrowywanie wyrażeń typu “Zadam kata na lace” lub, co gorsza “Zrobie ci laske”. Zaawansowana forma to pisanie tylko małymi literami lub tylko wielkimi, bez znaków przestankowych.
Cudak 8: Załącznikowiec.
“Bawi” cię codziennym przesyłaniem “śmiesznych” lub “inspirujących” filmów lub prezentacji PowerPoint załączanych do maila. W polu adresu widzisz wielu innych nieszczęśników, oczywiście nie wpisanych do BCC, więc gdybyś był spamerem, miałbyś kopalnię adresów.
Cudak 9: Łańcuszkowicz.
Każda bzdura która powstała w czeluściach Internetu zostaje natychmiast przez niego wyłapana i podana dalej. Bill Gates rozdaje laptopy? Forward. Nokie wybuchają? Forward. Dezodoranty powodują raka? Forward... Nie ma takiej miejskiej legendy w którą on by nie uwierzył. Ostatnio rozsyła informacje o tym jak ratować ludzi mających zawał.
Cudak 10: Czatowicz.
Przedstawiciel pokolenia internautów dla którego mail jest czymś czym dla mnie tabliczki gliniane. W związku z tym nie bardzo rozumie koncepcję nagłówka, podpisu etc. Odpowiada jednozdaniowo, jednosłownie, albo za pomocą jednego emoticona, bez wielkiej litery na początku, i bez znaku przestankowego. Typowa odpowiedź to np. "hehe".