Nominacje do Oscarów ogłoszone! Wielkich niespodzianek nie ma. Tak jak się spodziewano, najwięcej nominacji przypadło (po 10) dla "American Hustle" oraz "Grawitacji". Dziewięć filmów zaś nominowano w głównej kategorii, czyli "Najlepszy Film". Przyjrzyjmy się każdej produkcji nieco bliżej.
Wszystkie nominacje znajdziecie na wielu serwisach, zaś najlepiej spojrzeć na oficjalną rozpiskę na stronie nagród - w tym miejscu.
Na dziesięć możliwych miejsc, Amerykańska Akademia Filmowa wytypowała dziewięć wg niej najlepszych filmów roku 2013. Co to za filmy? Naprawdę różnorodne!
American Hustle
Film Davida O. Russella ma aż 10 nominacji do Oscarów! Dodatkowo - świetnie sprzedał się w USA. Widzowie pokochali tę kryminalną historię z plejadą gwiazd (Christian Bale, Bradley Cooper, Amy Adams, Jeremy Renner, Jennifer Lawrence). Ba - Złoty Glob za "Najlepszy Film - Komedia/Musical" (tak, mnie też zawsze rozbrają kategorię w Złotych Globach). Coś jednak czuję, że to będzie ostatecznie wielki przegrany.
Grawitacja
Jedna z najgłośniejszych produkcji science-fiction ostatnich lat, przez wiele gatunkowych serwisów i zagranicznych magazynów wybrana jako film roku. Mnie osobiście cieszy, że "Grawitacja" została doceniona przez mainstream - to chyba najpiękniejsze przedstawienie kosmosu jakie nam dane było zobaczyć w kinie. Oscara za najlepsze efekty specjalne ma praktycznie w kieszeni, zaś nominacja w głównej kategorii to już i tak bardzo wielkie wyróżnienie.
Kapitan Phillips
Dramat, który trzyma w napięciu lepiej niż niejeden horror. Duża w tym zasługa znakomitej gry Toma Hanksa, który niestety został pominięty w kategorii "Najlepszy Aktor". Ten obraz to prawdziwa batalia psychologiczna - tutaj nie ma łatwych rozwiązań. Całość oczywiście oparta na faktach, co Akademia strasznie lubi.
Nebraska
Kino drogi, które chwyta widzów za serce. To nie jest widowiskowy film. To produkcja oparta na prostych, ale skutecznych emocjach. Ta relacja pomiędzy ojcem alkoholikiem i jego dojrzałym synem, którzy jadą odebrać nagrodę w loterii, porusza. Ale czy poruszy Akademie?
Ona
Kameralna produkcja z główną rolą kontrowersynego Joaquina Phoenixa to naprawdę zjawiskowe kino będące połączeniem... komedii romantycznej z rasowym science-fiction! Sam pomysł na fabułę wydaje się być szalony i zbyt hermetyczny. W końcu mowa tutaj o geeku, który zakochuje się we własnym systemie operacyjnym...
Tajemnica Filomeny
Brytyjska produkcja z główną rolą Judi Dench wręcz skazana jest na sukces - zarówno artystyczny jak i finansowy. No bo jakby nie patrzeć - historia wyjściowa jest idealnie skrojona. Niezamężna irlandka rodzi syna. Rodzina nie chce jej znać i oddaje ją do zakonu, zaś niemowle do adopcji. W 50 urodziny syna, podstarzała zakonnica postanawia odnaleźć syna. Jestem przekonany, że pod koniec filmu wszyscy będą płakać jak bobry i wycierać nosy w chusteczki.
Wilk z Wall Street
Akademia wciąż kocha Martina Scorsese. Nieważne co nakręci, to i tak załapie się na nominacje do Oscarów. A jego ostatni film to hedonistyczny pokaz natury człowieka. Koks, alkohol, dziwki - ten film jest bezkompromisowy w swojej naturze.
Witaj w klubie
Historia amerykańskiego rednecka, którego życie zmienia się o 180 stopni, gdy dowiaduje się, że został mu zaledwie miesiąc życia z powodu AIDS. Ten homofob jednak nie daje za wygraną i postanawia wydłużyć swoje życie najmocniej jak się da - wchodząc nawet w towarzystwo gejów i transwestytów, które całe życie tak bardzo nienawidził. Mocne kino ze świetnymi rolami (zdjęcia wychudzonego Matthew McConaugheya oraz Jareda Leto obiegło sieć na długo przed premierą w UA). Czarny koń tego zestawienia?
Zniewolony. 12 Years a Slave
Tak jak w Polsce mamy martyrologiczne kino związane z II wojną światową, tak w USA ciągle wałkują temat niewolnictwa czarnoskórych i regularnie próbują się rozliczyć z ciemną stroną swojej historii. I "Zniewolony. 12 Years a Slave" (to chyba najdurniejsze tłumaczenie tytułu przez polskiego dystrybutora jakie widziałem) jest przejmujące, ma typowo oscarowe kreacje aktorskie (Michael Fassbender wymiata!) i po zdobyciu Złotego Globa, aż prosi się o Oscara. A Amerykanie uwielbiają takie edukacyjne, ale z nutą kontrowersji, filmy.
***
Brakuje mi wśród nominowanych filmów "Wyścigu", który znakomicie by pasował do powyższego zestawienia. Jednak mimo wszystko - warto zaznaczyć i zauważyć, że ów dziewiątka jest naprawdę przekrojowa. Są blockbustery, są filmy artystyczne, są filmy na faktach, są filmy kameralne, są filmy gatunkowe... Piwo temu, kto nie znajdzie nic ciekawego dla siebie.
Która produkcja Wg Was otrzyma Oscara? Zagłosujcie w poniższej ankiecie!