Dziesięć (darmowych) programów które zawsze instaluję na nowym komputerze (edycja Windows) - Hubert Taler - 21 stycznia 2014

Dziesięć (darmowych) programów, które zawsze instaluję na nowym komputerze (edycja Windows)

Dziesięć darmowych programów użytkowych, które zawsze instaluję na nowym komputerze (edycja Windows). Wpis ten dedykuję programowi antywirusowemu Avira, z którego na kilka tygodni zrezygnowałem, namówiony na Microsoft Security Essentials. Skończyło się... złapaniem jakiegoś spywware'u (a nie używam pirackiego oprogramowania w ogóle!), reinstalacją systemu, dzięki czemu miałem okazję sobie przypomnieć, co zawsze instaluję na nowo zakupionym komputerze. Zazwyczaj nie mam okazji reinstalować systemu przez cały cykl życia komputera - po prostu później czyszczę system - oddaję komuś komputer, kupuję nowy. Tym razem, dzięki specom z Microsoftu, musiałem robić to wcześniej.

Evernote

Doskonałe narzędzie do zarządzania informacją. Niektórzy mówią na to "program do robienia notatek" ale to o wiele więcej. Potrafi wspomóc research, zapisać strony internetowe, pozwala wrzucić PDF czy pliki Office'a jako załącznik do notatki, kategoryzować je, i wprowadzać elementy typu listy TODO. Do tego synchronizuje się z urządzeniami przenośnymi, pozwala udostępnić wszystko przez WWW i jest za darmo. Ten artykuł piszę w Evernote, tak jak wiele innych rzeczy.

Link: Evernote

fl.ux

Dzięki temu programowi Twoje oczy przy długich nocnych posiedzeniach przy komputerze nie będą zmęczone. Zmienia płynnie schemat kolorów w Windows / Mac lub Linux, w zależności od pory dnia i Twojego położenia geograficznego.

Adres: fl.ux

Dropbox

Tego programu nie muszę chyba nikomu przedstawiać. Umożliwia synchronizowanie katalogu z plikami pomiędzy urządzanimi, i dostęp przez WWW. Dobry do backupów, dobry do przeniesienia plików z pracy do domu lub odwrotnie. Potrafi też zapisać zdjęcia z telefonu czy aparatu, i automatycznie udostępnia screenshoty.

Link: Dropbox

VLC Media Player

Program, dzięki któremu uwolniłem się od instalowania kodeków, i zarządzania nimi. Ten niewielki programik odtworzy wszystko, co mu damy, poradzi sobie z filmami, napisami, obrazami DVD, muzyką i streamowaniem przez sieć - wszystko bez instalowania jakichkolwiek kodeków.

Link: VideoLan

CCleaner

Program niestety niezbędny w codziennej pracy z systemem Windows. Znajduje i czyści niepotrzebne tymczasowe pliki, potrafi usunąć programy z autostartu, i odinstalować aplikację. Dopóki pierwszy raz nie zacząłem używać Maca to myślałem że w komputerem tak trzeba...

Link: CCleaner

Paint.NET

Program w którym można przerobić zdjęcie, przeskalować, dodać efekt czy znak wodny. Być może dla profesjonalistów jest zbyt prosty, ale dla mnie - prostego człowieka potrafi więcej niż ja potrafię wykorzystać. 

Link: Paint.NET

Steam

No wiadomo. Dostęp do gier. Nawet jeśli nie wydałeś majątku na gry, to biblioteka gier free-to-play oraz promocje umożlwią Ci granie za (pół)darmo. Dużo gier zapisuje swój stan w chmurze pary, więc możemy kontynuować granie na innym komputerze. A może nawet zarobisz na Steamie, sprzedając karty kolekcjojnerskie z gier na Steamowym rynku?

Link: SteamPowered

Launchy

Program umożliwiający odpalanie programów, plików, i innych rzeczy (bo Launchy obsługuje pluginy) przy pomocy jedynie klawiatury. Coś jak QuickSilver z Maca - wpisujemy kawałek nazwy którą szukamy i po chwili prezentuje nam propozycje. Ma dużo pluginów, możemy z klawiatury zrobić mnóstwo rzeczy - pod ręką mamy wyszukiwanie plików, przeszukiwanie Internetu, lub odpalanie muzyki.

Link: Launchy

iTunes

Wiem, że niektórzy skrzywią się na iTunes, ale iTunes Match, obsługa podcastów, obsługa audiobooków, ripowanie CD, udostępnianie muzyki w sieci domowej, oraz sklep to funkcje których inne programy nie posiadają. Jedynym minusem może być zasobożerność iTunes, mam wrażenie że z OS X przeniesiono ten program do Windows wraz z dużym kawałkiem oryginalnego systemu.

Link: iTunes

Special mention: Avira

Mój antywirus od wielu lat.  Polecam też rodzinie i znajomym. Całkowicie darmowy do zasosowań prywatnych. Przez kilka tygodni używałem Microsoft Security Essentials, i był to jedyny moment w czasie mojego posiadania komputerów, w którym złapałem wirusa - nie wiem skąd, piratów nie instaluję. Wróciłem do Aviry - jest za darmo, nie obciąża systemu, i dobrze chroni przed niechcianym oprogramowaniem

Link: Avira

Hubert Taler
21 stycznia 2014 - 09:13