Rok po zakończeniu kariery w FIFA12 wracam do świata produkcji EA Sports. Poznając zmieniony tryb kariery, odkrywam smaczki i błędy nowej odsłony słynnej serii. Przy okazji zachęcam do dyskusji o zmianach, wadach, zaletach, talentach, formacjach, drużynach i sukcesach.
Za to właśnie lubię piłkarzy ze wschodniej Europy – zacząłem na konferencji prasowej – wystarczy kilka słów powątpiewania w ich umiejętności, drobny przytyk, by dała o sobie znać ich ambicja, charakterność. Ostatnio rzeczywiście miałem powody, by trochę marudzić na swoich snajperów, ale chłopaki krytykę przyjęli bardzo dobrze i odpowiednio na nią zareagowali. Wszystkich nas może to cieszyć, bo z taką skutecznością mogliśmy pokonać w ważnych potyczkach Athletic i Sevillę i umocnić się na miejscu premiowanym europejskimi pucharami – zadeklarowałem zgromadzonym w sali dziennikarzom.
Kilka godzin później przez portale przelała się fala artykułów zatytułowanych „Brucevsky uważa Polleta i de Jesusa za mało ambitnych. Konflikt w Sabadell?”...
*zdjęcie autorstwa Marka Zakrzewskiego ze strony bulgarska.pl
A chciałem tylko w kilku słowach wyrazić swoje uznanie dla Vojo Ubiparipa, który mimo silnej konkurencji i niezbyt wysokich umiejętności znów jest wysoko klasyfikowany w rankingu najlepszych strzelców Primera Division i strzela takie bramki jak te poniżej. Szukający sensacji reporterzy odczytali z moich słów jednak coś zupełnie innego, tylko komplikując mi pracę.
A problem z Polletem i de Jesusem i tak miałem już spory, bo obaj bardzo rzadko trafiali do siatki i mieli problemy z aklimatyzacją. Zwłaszcza były snajper Watford sobie nie radził, przedłużając liczbę meczów bez strzelonego gola do ośmiu. Trudno było mu w takiej sytuacji pomagać i regularnie pchać go na boisko. Gdyby nie strzelony gdzieś na początku sezonu hat-trick dzisiaj de Jesus byłby pierwszy do odstrzału. Na razie jednak wciąż rywalizuje o pozostanie w klubie na kolejny sezon z nieco bardziej regularnym, choć równie nieskutecznym Polletem. Wynik ich pojedynku rozstrzygnie statystyka, sumaryczna liczba strzelonych do końca rozgrywek goli i zanotowanych asyst.
Po dwóch świetnych występach w Primera Division umocniliśmy się w pierwszej szóstce i zaczęliśmy nawet naciskać na czwartą Valencię. W tej sytuacji kluczowy wydawał się mecz z trzecim Atletico Madryt. Nasi pogromcy z Pucharu Króla, mój aktualny nemesis, znowu stawali nam na drodze do realizacji upragnionego celu. Spodziewałem się, że Diego Simeone znów do perfekcji wykorzysta atuty swojej kadry i zrobi wszystko, by pozbawić mnie moich asów. Tak jak przypuszczałem, znów ograniczył grę skrzydłami moich podopiecznych i zagrał wysokim pressingiem. Poniosłem w tej potyczce taktyczną klęskę z Argentyńczykiem, nie potrafiąc zareagować na jego formację i polecenia zespołowe. Samo spotkanie było wyrównane, ale wynik cieszył tylko jedną ze stron, 1:0 satysfakcjonowało graczy ze stolicy.
Porażka z Atletico dała mi sporo do myślenia. W sumie spędziłem chyba ponad sześć godzin na analizach tego spotkania, a mimo to wciąż mam problem z dostrzeżeniem słabych punktów, które zadecydowały o naszej porażce. Może to brak gwiazdy światowego formatu, uznanego nazwiska, które w takich sytuacja ciągnie grę? Oni mieli Dżeko i Diego Costę i to właśnie ten duet dwie ostatnie potyczki z Sabadell rozstrzygnął na korzyść Atletico. Jakby nie patrzeć w mojej wyrównanej kadrze nikt nie jest liderem z prawdziwego zdarzenia. Sam za to po części odpowiadam, często rotując składem i nie pozwalając żadnemu zawodnikowi zagrać kilku spotkać z rzędu. Może to błąd? Inna sprawa, że żaden piłkarz, oprócz Claudio Sepulvedy, nie ma kondycji i nie gra na tyle równo, by zdecydowanie zająć miejsce w wyjściowym składzie. Trebel, Dahlstrom, Llorente, Migue Garcia – wszyscy błyszczą, ale co drugi lub trzeci mecz.
Czy jednak Sabadell w tym momencie potrzebuje gwiazdy? A może powinienem pójść tropem Arsene’a Wengera i budować zgrany kolektyw? W drodze na kolejne mecze eliminacji mistrzostw świata cały czas zastanawiałem się, jaką drogę obrać w kolejnych miesiącach pracy w Sabadell. Rozkojarzony mogłem jednak być tylko do momentu aż samolot nie wylądował na lotnisku w Sztokholmie. Czekało mnie spotkanie z kadrą i mecz z kiepsko spisującą się drużyną Szwecji.
Bez Ibrahimovica gospodarze nie są już tak strasznym rywalem i nie wzbudzają takiego szacunku. Zupełnie inaczej niż moja Walia, która po kilku znakomitych występach zaczęła budzić spore uznanie w Europie. Lidera grupy się przecież nie lekceważy. W Skandynawii daliśmy popis gry defensywnej, nie dając za bardzo pograć rywalom. W ataku mieliśmy trochę problemów, ale jeden raz udało nam się oszukać rosłych stoperów i nieźle dysponowanego bramkarza. 1:0 zupełnie mnie satysfakcjonowało. Formalnością było spotkanie w Cardiff z Rumunią kilka dni później. W Bukareszcie wygraliśmy 4:0, a teraz byliśmy w jeszcze większym gazie, więc rywale nie mieli wiele do powiedzenia. Sześć punktów sprawiło, że walijski związek piłkarski mógł zacząć powoli planować nasz pobyt w Rosji w 2018 roku….
Quiz:
Pierwszy sezon quizu zakończony, w ostatniej rundzie najwięcej punktów zdobył pyzior i to on przypieczętował swoje zwycięstwo. Na podium uplasowali się także Krasoslaw i damiaszg. Zgodnie z ustaleniami od razu zaczynamy drugi sezon zmagań, z punktami zmniejszonymi u każdego uczestnika o połowę (gdy nie było to możliwe, zawyżałem liczbę punktów o jedno oczko). Sytuacja w tabeli wygląda obecnie interesująco i zapowiada gorący drugi sezon zmagań. Czy pyzior obroni tytuł i potwierdzi, że jest najlepszym ekspertem FIFA 14?
Klasyfikacja generalna po osiemnastu rundach:
1. pyzior 48 pkt
2. Krasoslaw 38 pkt
3. damiaszg 28 pkt
4. krisleap 12 pkt
5. uwagastrzelam 8 pkt
6. Krycherrr 6 pkt
7. footballdream 4 pkt
8. legia2396 3 pkt
- Kruk 3 pkt
9. Bitten Apple 1pkt
Dziewiętnasta runda pytań:
1. W zakończonym niedawno sezonie Serie A w barwach Atalanty Bergamo broniło bramki dwóch golkiperów. Drugi z nich wystąpił w tylko trzech potyczkach. W której z nich, przeciwko jakiej drużynie i kiedy dokładnie, puścił on najmniej goli? (3 pkt)
2. Ilu trenerów z Europy trenuje obecnie zespoły z japońskiej ekstraklasy piłkarskiej, J-League? (3 pkt)
3. Jak nazywa się ten piłkarz? (2 pkt) W swoim debiucie dla obecnego pracodawcy strzelił on bramkę. Z kim wówczas jego drużyna wygrała? (3 pkt) W 2011 roku w europejskich pucharach dał się on we znaki jednej z polskich drużyn. O jaką jedenastkę chodzi? (3 pkt)
4. Jakim wynikiem zakończy się pierwsza połowa spotkania Kamerun-Paragwaj w czwartek 29 maja? (3 pkt) – pytanie otwarte do 29 maja do godziny 16:00.
5. Ile goli strzeli Vojo Ubiparip w najbliższych meczach Sabadell z Barceloną i Realem Madryt? (2 pkt)