Rok po zakończeniu kariery w FIFA12 wracam do świata produkcji EA Sports. Poznając zmieniony tryb kariery, odkrywam smaczki i błędy nowej odsłony słynnej serii. Przy okazji zachęcam do dyskusji o zmianach, wadach, zaletach, talentach, formacjach, drużynach i sukcesach.
W środowy wieczór szalałem wraz ze swoimi piłkarzami i sztabem szkoleniowym, świętując pokonanie Spartaka Moskwa w 1/8 finału Ligi Mistrzów. W czwartek przywracałem rytm treningowy i powoli przypominałem zawodnikom o następnych niełatwych wyzwaniach. Jest piątek, a ja z niecierpliwością czekam na informacje od przedstawicieli klubu, kogo wylosowaliśmy w Monako...
Będący gośćmi losowania Pedro Pauleta i Rui Costa wyciągają kolejne piłeczki z nazwami ośmiu najlepszych drużyn trwającej edycji Champions League. W końcu jest i ta z napisem „Sabadell”. Kto zostanie oponentem futbolowego „Kopciuszka”? Los kojarzy z nim klub od lat obecny na salonach, z gablotą pełną rozmaitych trofeów. Spełnia się jedno z moich dziecięcych marzeń, pojadę na San Siro, by poprowadzić swój zespół przeciwko Milanowi.
Wizyta na Półwyspie Apenińskim będzie doskonałą okazją, by się pokazać. Jeśli chcę jeszcze zmienić pracodawcę i być może przenieść się do Serie A to muszę dobrze wypaść w tym dwumeczu. Skauci wiedzą już co robić, nie muszę nic im osobiście zlecać. Pierwszy jeszcze tego samego dnia zaczyna zbierać informacje o kadrze Rossonerich, drugi leci do Mediolanu, by osobiście im się przyjrzeć.
Wielki sukces w Lidze Mistrzów jest może i coraz bliżej, ale przyszłoroczna edycja elitarnych rozgrywek się od nas oddala. Kolejne wpadki w Primera Division dają okazję Sevilli, Atletico i Valencii, by nas dopędzić. Sytuacja robi się mało przyjemna, zwłaszcza, gdy uświadamiam sobie, jaki w kwietniu i maju czeka nas kalendarz - Real, Barcelona, Sociedad i Valencia. I jak tu utrzymać miejsce na podium?
Milan 2017/2018 to mocny, ofensywnie grający przeciwnik. Atutem Rossonerich przy ich ustawieniu 4-3-3 są zwłaszcza skrzydłowi, El Shaarawy i Dzsudzsák, oraz genialny Balotelli na szpicy. W środku pola swoją robotę wykonują Poli i de Jong, nie dając z reguły rywalom rozwinąć skrzydeł. A na ławce czeka m.in. Andy Caroll, by w końcówce wejść i zadecydować o losach spotkania przy jakimś stałym fragmencie gry.
Na tle takiego rywala dziurawa obrona Sabadell może wypaść tragicznie. Nie mam co ukrywać, Mladena czy Moe od takiego Balo dzielą lata świetlne i cholernie ciężko będzie im go zatrzymać na boisku. Zwłaszcza w pojedynkach 1 na 1, do których na pewno kilkukrotnie w tym dwumeczu dojdzie. Nie zmieniam jednak ustawienia, gramy 3-4-3. Greczyszkin dostaje polecenie indywidualnego krycia SuperMario i uprzykrzania mu życia jak najbardziej się da. To powinno dać czas i miejsce środkowemu obrońcy, Mladenowi, by ogarnąć linię obrony.
Wyrównany, spokojny początek daje kibicom Sabadell satysfakcję. Oto ich drużyna, niedawny drugoligowiec, teraz gra jak równy z równym z wielkim Milanem. Chwila gapiostwa defensorów wybija ich jednak z rozmarzenia, Balotelli pakuje futbolówkę do siatki celnym uderzeniem głową. Przygotowania, ostrzeżenia i taktyki nic nie dały, SuperMario znalazł sobie miejsce. Dwumecz jednak przecież dopiero się zaczął, trzeba grać. Kilka minut później wyrównujemy, Dumitru zamyka dobre dośrodkowanie ze skrzydła, wygrywając pojedynek z obrońcą. Remis do przerwy? Skądże znowu. Balo zaczyna taniec z piłką jeszcze przed polem karnym, ośmiesza kolejnych przeciwników i wykłada w końcu futbolówkę Dzsudzsakowi, który strzela do pustej bramki. Wiem już na pewno, że podpisanie kontraktu jeszcze zimą z Frederikiem Sorensenem było dobrym wyborem. Potrzebujemy klasowego stopera, a jego przyjście latem może rozwiązać sporo problemów.
W drugiej połowie swoją robotę wykonuje Steve Mandanda, broniąc wszystkie uderzenia w światło bramki. Wiele ich niestety nie jest. Stoian znowu przechodzi obok meczu, a Trebel traci ochotę do gry po pierwszym kwadransie i czterech kopniakach od de Jonga. Bez rozgrywającego i lidera ofensywny musimy to przegrać. Milan wraca do Lombardii z zaliczką bramkową.
Po takim wyniku trudno jechać na San Siro z dużymi nadziejami. To, że odpadniemy z Ligi Mistrzów w ćwierćfinale wydaje się już niemal przesądzone, trzeba jednak powalczyć i pożegnać się efektownie...
Quiz:
Pyzior zwyciężył w poprzedniej rundzie pytań i znowu wskoczył na fotel lidera. Punktował też były mistrz, legia2396, przesuwając się na piąte miejsce w tabeli. Który z uczestników okaże się najlepszy tym razem? Czy pyzior zacznie uciekać rywalom?
1. pyzior 50 pkt
2. krisleap 48 pkt
3. damiaszg 34 pkt
4. uwagastrzelam 22 pkt
5. legia2396 21 pkt
5. Krasoslaw 19 pkt
7. bezniku 6 pkt
8. Krycherrr 3 pkt
9. footballdream 2 pkt
- Kruk 2 pkt
- Baloon 2 pkt
- Mercury_99 2 pkt
13. Bitten Apple 1 pkt
Trzydziesta pierwsza runda pytań:
1. W którym oficjalnym meczu w barwach Milanu Mario Balotelli strzelił swoją pierwszą bramkę? (3 pkt) Ilu zawodników wciąż grających w drużynie z Mediolanu wybiegło z nim wówczas na boisko w pierwszym składzie? (2 pkt)
2. Jak nazywa się polski golkiper, wychowanek UKS SMS Łódź, który ostatnie kilka lat spędził w zespołach z trzeciej i czwartej ligi angielskiej? W czasie swojej dotychczasowej kariery występował też przez pewien czas w Szkocji. (3 pkt)
3. Swansea City ma zastrzeżony jeden z numerów na koszulkach. Jaki to numer i z jakiego powodu jest zastrzeżony? (2 pkt)
4. Jak nazywa się piłkarz, który jako pierwszy ustrzelił hat-tricka w eliminacjach do MŚ we Francji w 1998 roku w strefie południowoamerykańskiej? (3 pkt)
5. Jakim wynikiem zakończy się mecz eliminacji mistrzostw świata Gibraltar – Polska? (3 pkt) – pytanie otwarte do niedzieli do 19:00.