Mamy dobre wieści dla fanów Pacific Rim. Wygląda na to, że atmosfera wokół kontynuacji, która to wychodziła z morskich głębin, to znów się w nich pogrążała, znacznie się poprawiła. Z informacji podanych przez serwis Deadline wynika, że wytwórnia Legendary Pictures zatrudniła na stanowisko reżysera Stevena S. DeKnighta, mającego w dorobku scenariusz do telewizyjnego Spartakusa, a także prace nad serialem Daredevil dla Netfliksa i Tajemnicami Smallville.
Wielką radość z faktu zatrudnienia DeKnighta – mimo że będzie to jego debiut na dużym ekranie – wyraził na Twitterze Guillermo del Toro, a więc reżyser pierwszego Pacific Rim, który przy okazji dwójki pełnić będzie rolę głównego producenta. Przypominam, że pierwotnie Pacific Rim 2 miało trafić do kin w 2017 roku, lecz ostatnie zawirowania, w tym chociażby sięgnięcie po nowego scenarzystę (aktualny skrypt jest autorstwa Jona Spaihtsa, znanego z Prometeusza), skutecznie zburzyły te plany. Obecnie bardziej prawdopodobna jest premiera w 2018 roku.
Pacific Rim trafiło do kin w lipcu 2013 roku. Futurystyczny film akcji opowiada o starciach ludzkości z Kaijū, potężnymi monstrami z innego wymiaru. Ludzie walczą z nimi przy pomocy machin bojowych zwanych Jaegerami. Obraz zarobił na całym świecie 411 milionów dolarów i wyrobił sobie dobrą markę. Guillermo del Toro twierdzi, że dzięki temu sequel będzie jeszcze większą i efektowniejszą produkcją. Osobiście liczę też na równie udaną ścieżkę dźwiękową (autorem tej z jedynki jest Ramin Djawadi).