Rok 2016 miał być początkiem epoki VR. Nowe czasy, gdzie każdy będzie chciał zamykać się w swoim pokoju z kaskiem na głowie i surfować po cyberautostradzie. Przynajmniej ja pod wpływem Kosiarza Umysłów wyobrażałem sobie nadejście domowego VR jako coś rewolucyjnego. Start w wirtualną przyszłość jednak wyszedł trochę tak sobie. Sprzęty do grania są drogie, nieporęczne i do tego jeszcze na te maszynki nie ma gier wartych naszej uwagi, a tym bardziej pieniędzy. Jednak z ratunkiem przychodzi Alice VR. Tytuł od polskiego niezależnego studia Carbon może być asem w rękawie technologii VR. Tylko czy wyszła z tego dobra gra?
kalendarz wiadomości | |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
|
zobacz więcej