Science fiction na gameplay.pl

Non omnis moriar Komandora Sheparda

"Teen Wolf" od marnej niskobudżetówki do dobrego sci-fi

Recenzja: Zgasić Słońce. Szpony Smoka.

Domena Demonów #1. Tysiące Światów I Uniwersów - cz.1

TOP 8: Filmy, które musisz zobaczyć przed "Grawitacją"

Interstellar? Po prostu genialne!

W końcu obejrzane: Na skraju jutra

Mówili mi: Na skraju jutra jest świetne, musisz obejrzeć. Pisali w Internetach: Na skraju jutra to zrobiony z głową, gwarantujący wysokiej jakości rozrywkę, wybuchowy film nakręcony za kupę kasy. W końcu więc obejrzałem i miło było się przekonać, że oni wszyscy nie kłamali. Świetna zabawa pod każdym względem. Aż dziwne, że dopiero teraz na gameplayu pojawia się recenzja tego filmu. Szczególnie, że ten film to tak naprawdę najlepsza możliwa ekranizacja gry komputerowej jednocześnie nią nie będąca.

czytaj dalejfsm
11 grudnia 2014 - 16:55

Najnowsze dzieło Nolana nie rzuca na kolana

Nowe dzieło Christophera Nolana intryguje mimo irytujących elementów i niedociągnięć. Zgodnie z tą tezą Interstellar powinien wpłynąć na casualowego widza jeszcze bardziej, niż obeznanego kinomaniaka. Dlaczego tak nie jest i dlaczego po wyjściu z kina zachwyt miesza się z niesmakiem? Postaram się tę kwestię rozjaśnić

czytaj dalejPiras
17 listopada 2014 - 10:01

Interstellar? Po prostu genialne!

Zawsze na wstępie jakiejkolwiek recenzji filmu, który przypadkiem udało mi się obejrzeć, wspominam o tym, że żaden ze mnie koneser filmowej sztuki, a jedynie przeciętny zjadacz chleba, który od czasu do czasu wygospodaruje czas i pieniądze na wyjście do kina. Z racji tego, że sytuacja taka ma miejsce bardzo rzadko, każdy film starannie wybieram, żeby wyjść z kina zadowolonym w maksymalnie możliwym stopniu. Miałem wątpliwości, czy Interstellar sprosta temu arcy trudnemu zadaniu zadowolenia i zainteresowania mnie, ale… zadanie spełniło w stopniu większym, niż mogłem sobie wyobrazić!

czytaj dalejQualltin
14 listopada 2014 - 13:18

Nie do końca Ranczo, ale i nie Avatar - recenzja filmu Interstellar

Ziemia umiera, ludzie przymierają głodem, a mieszkająca na farmie rodzina Matthew McConaugheya musi kłaść miski na stole do góry dnem, aby przy obiedzie nie brudzić sobie zębów pyłem – taką oto wizję przyszłości rysuje nam Christopher Nolan w swoim najnowszym filmie. O Interstellar pierwszy raz usłyszałem jakieś 5-6 lat temu, kiedy projektem zainteresowany był sam Steven Spielberg. Ten jednak wolał rzucić się w kino historyczne, więc pałeczkę przejął twórca nowej trylogii o Batmanie.

Skoro już jesteśmy przy genezie filmu, warto wspomnieć, że tym razem polski dystrybutor nie zmasakrował go tłumaczeniem tytułu. Interstellar brzmi bardzo fajnie, enigmatycznie i pobudza wyobraźnię, a przy tym nie zdradza za wiele z fabuły. A ta jest...powiedzmy problematyczna. Nolan i spółka mieli plan stworzyć bardzo ambitny obraz, który jednocześnie będzie strawny dla przeciętnego widza. Koszty produkcji muszą się przecież zwrócić.

czytaj dalejeJay
10 listopada 2014 - 16:34

Interstellar - odyseja kosmiczna Christophera Nolana

Interstellar, nowa produkcja Chrisophera Nolana, to dla wielu najbardziej oczekiwana premiera roku. Pierwsze informacje o filmie o czarnych dziurach i międzygwiezdnej podróży (wow, czadowy temat, Nolan na pewno zrobi z tego coś super) pojawiły się jeszcze w 2013 roku i od samego początku elektryzowały fanów. Gotowa produkcja weszła na nasze ekrany w ostatni piątek, kilka dni wcześniej zadebiutowała w USA i nastąpił elektryzowania ciąg dalszy. Z tą różnicą, że jedni się mocno zawiedli, a inni ogłaszają nadejście nowej 2001: Odysei kosmicznej.

Jeśli chodzi o opinie tzw. ludożerki, to zaskoczenia nie ma, bo rozkłada się ona niemal na całym spektrum, ale jeśli spojrzymy na recenzje prasowe czy portalowe, to mam wrażenie, że krytycy ze Stanów są dla filmu zdecydowanie bardziej przychylni, niż ci po naszej stronie Atlantyku. Ja w samym rdzeniu mojej słowiańskiej duszy jestem amerykańskim geekiem, więc mi Interstellar bardzo się podobał, choć zdecydowanie nie był filmem bez wad.

czytaj dalejfsm
10 listopada 2014 - 15:50

"Więzień labiryntu" (ang. The Maze Runner), czyli film, który zdecydowanie warto zobaczyć.

Do kina można trafić z różnych powodów. Niektórzy są wielbicielami tej formy spędzania czasu i seans traktują jak moment wyciszenia i oddania się ulubionemu zajęciu konsumowania treści komercyjnych czy też bardziej ambitnych, niezależnych. Inni natomiast ubóstwiają domowe zacisze, a wyjście do kina jest pewnego rodzaju ewenementem w ich życiu, niecodziennością. Ja należę zdecydowanie do tej drugiej grupy, choć nie znaczy to, że nie lubię klimatu wielkiego ekranu i przestrzennego dźwięku, który tylko potęguje doznania. Ale niezależnie od tego, w którą grupę się wpisujesz, powinieneś zdecydowanie rozważyć odwiedzenie kina dla filmu „Więzień labiryntu” (ang. The Maze Runner).

czytaj dalejQualltin
28 września 2014 - 10:40

Non omnis moriar Komandora Sheparda

Jedni twierdzą, że był to mężczyzna, drudzy zaś wspominają o kobiecie. Każda z opowieści zapamiętała tę postać na swój własny sposób, każda mówi o zgoła odmiennych czynach i historii. Jedno natomiast w nich pozostaje niezmienne... pierwszy człowiek Widmo, pogromca Żniwiarzy, bohater galaktyki... Komandor Shepard.

czytaj dalejSatyr
12 września 2014 - 20:25

Strażnicy Galaktyki – jestem fanem space opery i nie zawiodłem się

Na Guardians of the Galaxy byłem w kinie ponad dwa tygodnie temu, jednak dopiero teraz zebrałem się na poświęcenie temu filmowi wpisu. Zabrałem się za to, ponieważ jest to jeden z bardzo niewielu filmów z ostatnich lat, który bardzo chętnie obejrzałbym jeszcze raz… A w moim przypadku to rzadkość. Co więcej, jeśli nowe Gwiezdne Wojny od Disneya będą tak dobre jak Strażnicy Galaktyki, jestem spokojny o los nowej części gwiezdnej sagi.

Plakaty również nawiązują do klasyki gatunku
czytaj dalejAntares
6 września 2014 - 20:22

"Lucy" - recenzja przedpremierowa

Luc Besson jako reżyser, Scarlett Johansson w głównej roli, science-fiction pełne akcji - mogłoby się wydawać, że te elementy składowe to przepis na idealny letni blockbuster. Rzeczywistość jest jednak nieco inna.

czytaj dalejJędrzej Bukowski
12 sierpnia 2014 - 13:59

Space Engineers, czyli fantastyka naukowa w praktyce

Czy piaskownica (sandbox) pozbawiona fabuły jest w stanie opowiedzieć historię? Space Engineers jest wartościowym przykładem w tej kwesti. 

czytaj dalejPyrron
11 sierpnia 2014 - 17:05
nowsze postystarsze posty