Jakiś czas temu wypowiedziałem się o grach, w których klimat trudno się już z perspektywy czasu wczuć ("Gry kultowe, w które nie graliśmy"). Dzisiaj chciałbym trochę rozwinąć ten temat. Porozmawiamy więc sobie o pospolitych krzykaczach (do których też się poniekąd zaliczam) typu: "To już nie to samo, teraz to tylko to i to, a wtedy było tamto". Podam również kilka czynników, które kształtują tego typu opinię. Parodiując delikatnie Cugowskiego seniora, zapraszam na ciszę jak ta, klimat nie ten...
Czy klimat Diablo III dorówna pierwszym dwóm częściom? Czy domniemana cukierkowość grafiki nie zabije serii? Czy każdy szanujący się fan Diablo powinien zapoznać się z Book of Cain? No i co z… fabułą? Takie pytania, krążące na różnych forach, gnębiły mnie jakiś czas temu. Aż w końcu otrzymałem od losu dostęp do bety, a od Amazona wspomnianą książkę…
Przez trzy i pół kolejnej misji autorzy Splinter Cella budują pewien klimat. Samotny agent o doskonałych umiejętnościach w nieprzyjaznym środowisku w poszukiwaniu konkretnych celów. Jeden błąd może oznaczać śmierć, bo broń wrogów łatwo wyrządza mu krzywdę. Musi więc działać po cichu, spokojnie i pewnie. Bezbłędnie. Zaczynamy czuć atmosferę.
Nie ukrywajmy, gry to poważna część naszego życia. Główne, najbardziej atrakcyjne hobby, pasja, dla niektórych i zarobek. Nic dziwnego więc, że świat wirtualny potrafi przenikać się z tym realnym. O takim stanie rzeczy pisałem już w 39 odcinku cyklu („Wirtualne Deja vu”), gdzie przeanalizowałem wpływ gier na percepcję rzeczywistości. Dzisiaj chciałbym nie tyle omówić, co podzielić się z Wami pewnymi spostrzeżeniami. Głównie z własnego doświadczenia. Czym są wg mnie tzw. „okoliczności klimacące” i jaką rolę odgrywają w procesie odbioru gier? Odpowiedzi znajdziecie w poniższym, niezobowiązującym artykule. Zapraszam.
„To naprawdę klimatyczna gra!” – ile razy słyszałeś to zdanie? Kwestia wygłaszana zarówno przez niedzielnych graczy, jak i przez ludzi branży, którzy grają niemal we wszystko i orientują się w temacie elektronicznej rozrywki jak Małysz w skokach. Po tym zdaniu czasem nie następuje wyjaśnienie, o co właściwie chodzi, jaka klimatyczna gra? Spróbujmy zdefiniować niedefiniowalne.