Tony Hawk’s Pro Skater 2 było swego czasu moją ulubioną grą. Chociaż generalnie zawsze najbardziej lubiłem bijatyki oraz RPGi, to właśnie ta produkcja była dla mnie „pasieką miodu”. Doszedłem wręcz do momentu w życiu, gdy wszystkie inne gry jawiły mi się jedynie przerywnikami od Jastrzębia. Giereczkami. Pierdołami. Puchem marnym, ot co.
Grałem w niego sam. Grałem z przyjaciółmi i wrogami. Organizowałem małe turnieje. Speedrunowałem, pobijałem rekordy, szukałem błędów, sprawdzałem różnice między edycjami NTSC a PAL, potem dorwałem na Dreamcastcie i znów go katowałem. Żyłem nim, aż mi nie przeszedł po długich latach, bowiem trójka już nie wywarła na mnie takiego wrażenia, chociaż świat ją słusznie pokochał.
Mój jakże zasłużony cykl pt. umieszczam w jednym wpisie masę linków do ciekawych rzeczy znalezionych w sieci (znany także jako "Rzuć linę") powraca po dłuższej przerwie. Celem zrekompensowania linkowych braków zapraszam na wyjątkowo bogatą edycję opierającą się w 80% na obrazkach. Ach, co ważne, dowiecie sie też, dlaczego Doomguy (lub jeśli wolicie: Marine z Dooma) jest nasilniejszą postacią w świecie gier. Zapraszam.
Filmowe sceny z LEGO
Człowiek na ksywkę ICanLegoThat i układa z nasłynniejszych klocków świata filmowe sceny. Powyżej macie American Beauty a pod tym adresem jest albumik z innymi zdjęciami. Kto rozpozna wszystkie? Jakby co - służę pomocą :)
Trailers to cotygodniowa porcja najlepszych i najważniejszych trailerów z całego tygodnia. W każdą sobotę: trailery, teasery i dzienniki dewelopera. Dzięki Trailers nie ominiecie żadnego ważnego filmiku.
Trailers to cotygodniowa porcja najlepszych i najważniejszych trailerów z całego tygodnia. W każdą sobotę: trailery, teasery i dzienniki dewelopera. Dzięki Trailers nie ominiecie żadnego ważnego filmiku.
Trailers to cotygodniowa porcja najlepszych i najważniejszych trailerów z całego tygodnia. W każdą sobotę: trailery, teasery i dzienniki dewelopera. Dzięki Trailers nie ominiecie żadnego ważnego filmiku.
Nie ma jak dobry tytuł, hm? Użytkownik Reddita ukrywający się pod ksywką Lycerius podzielił się ostatnio następującą wiadomością: prowadzę te samą sesję gry w Cywilizację II od 10 lat. Już sam ten fakt jest dosyć ciekawy, ale wszystko nabrało rumieńców, gdy okazało się, jak wygląda świat gry po 10 latach zabawy w jednej linii czasu. Kogo zaskoczy słowo-klucz: niezły syf?
Herr Lycerius postanowił kontynuować grę mimo premiery CivIII, bo już wtedy rozgrywka zawędrowała całkiem daleko w przyszłość i wydawało się niezwykle ciekawe, jak sprawy potoczą się dalej. Więc zaglądał chłopak od czadu do czasu do gry, działał, zawiązywał sojusze, wypowiadał wojny, rozwijał swoją nację. Efekt jednak nie napawa optymizmem - oto kilka najważniejszych faktów dotyczących tego, jak CivII "przewiduje" przyszłość gatunku ludzkiego:
Witam w pierwszej niszgiercowni! Rozpoczynając nowy, zerznięty od samego Heda zamysł przeglądu skupię się nie tylko na grach (nie)zależnych, ale także niszowych, japońskich, visual novels i retro. Zasada jest prosta – co odcinek o visual novels, RPGu, grze niezależnej oraz prawdziwej retro-produkcji.
W pierwszym odcinku o nowym-starym Ys Origin, produkcjach Manga Gamera, horrorach wszelkiej maści i Humble Bundle.
Przeszedłem główny wątek fabularny w Skyrim i nie, nie chcę Wam zdradzić fabuły, bo pewnie większość z Was już ją zna, a ci, którzy ją dopiero poznają, niech pozostaną nieuświadomieni. Zanim napiszę recenzję (o ile w ogóle to zrobię, przecież tę grę „maksuje” się miesiącami), chciałbym zwrócić waszą uwagę na kilka niedorzecznych, zabawnych, niekiedy jednak irytujących szczegółów, które psują próby wczucia się w klimat gry i przeniknięcia w skórę głównego bohatera, Dragonborna. Spojlerów nie ma, za to możecie się pośmiać!
Pora na kolejny subiektywny, niezależny przegląd ciekawych wpisów, które pojawiły się w serwisie w ciągu ostatniego tygodnia(czyli od ostatniej soboty do piątku). Niby zbędny wpis, ale dlaczego by nie podzielić się swoimi typami;) A dzisiaj między innymi: dwóch łysych facetów i dwie królewny, po więcej zapraszam w głąb newsa.
Jak naprawdę pracują dziennikarze piszący do tabloidów? Dlaczego Gerard Houllier jest dupkiem? Co doprowadziło do upadku Leeds United? Dlaczego Anglicy nie mieli szans z Brazylią w ćwierćfinale Mistrzostw Świata w Korei i Japonii w 2002 roku? Jaki naprawdę jest Robbie Fowler? Jeśli chcecie poznać odpowiedzi na te pytania to właśnie znaleźliście odpowiednią publikację.
Po przesłodzonej biografii Lionela Messiego i książce o Liverpoolu Peterze Crouchu, która nie zawierała zbyt wielu ciekawych informacji trafiłem na autobiografię Robbiego Fowlera. Ten typ książek wspominam bardzo dobrze, choćby po dziele Stanisława Terleckiego, które wiele powiedziało o polskiej piłce i naszej reprezentacji w czasach Gmocha i Piechniczka.