Recenzja: Aliens. Labirynt
Guns, Gore & Cannoli 2 (PS4) - eks-gangster bohaterem wojennym
Deus Ex: Rozłam Ludzkości - recenzja gry tylko i aż bardzo dobrej
Pillars of Eternity: Ja Już grałem
Kanadyjska myśl techniczna. Recenzja albumu Protest The Hero - Volition
Recenzja: Bloodborne. Pieśń wron. Tom 2
W przypadku Fruits Basket, doskonale pasuje parafraza pewnego powiedzenia: „cierpliwi będą nagrodzeni”. Każdy, kto czekał na wydanie tego tytułu w naszym pięknym kraju, musiał uzbroić się w naprawdę duże pokłady cierpliwości. Pierwszy tom ukazał się w Japonii w 1999 roku, a więc od tego momentu minęło równe dwadzieścia lat. Nie można było więc wybrać lepszego tytułu na publikację z okazji 20-tych urodzin wydawnictwa Waneko.
Enigmatyczna, niesztamowa i mocno niepokojąca manga będąca pierwszym poważnym tytułem w dorobku autora/autorki. Wydawnictwo Waneko sporo zaryzykowało, wydając na rodzimym rynku, mało znany tytuł, na dodatek niebędący pozycją, którą można polecić każdemu. Jednak dzięki tej odważnej decyzji, miłośnicy poważniejszych komiksów (nawet jeśli nie są wielkimi fanami mang), mają okazję wzbogacić swoje kolekcje o coś naprawdę interesującego.
Niezbyt często zdarza się, żeby tytuł książki w 100% oddawał jej treść. Tym razem jednak jest inaczej, brud, smród, wulgarność i bezpruderyjność, będą wylewać się z każdej kartki dzieła i uderzą w czytelnika niczym huragan, który corocznie odwiedza te rejony świata. Każdy sięgający po tę książkę, musi przygotować się na prawdziwą emocjonalną jazdę bez trzymanki, która nie każdemu przypadnie do gustu, ale na pewno na długo zostanie zapamiętana.
Łatwy, szybki do przeczytania i przyjemny w odbiorze romans shoujo, który powinien przypaść do gustu każdemu miłośnikowi tego gatunku. Nowość od wydawnictwa Waneko, która doskonale wpasowuje się we wrześniowy klimat powrotu do szkoły.
Nie samymi komiksami Marvel stoi, od lat na rynkach całego świata pojawiają się również pozycje książkowe, które mają zaciekawić uniwersum pełnym superbohaterów, miłośników słowa pisanego. Jedną właśnie z takich pozycji, jest wydana niedawno na naszym rynku publikacja Marvel: Spider-Man. Wiecznie młody. Książka oparta na klasycznej i leciwej historii Stone Goblet Saga, która została wzbogacona o nowe wątki i dostosowane bardziej do czasów współczesnych.
Napisać na temat tej książki, że mamy tutaj do czynienia z typową piłkarską biografią to tak jakby stwierdzić, że Zidane był typowym pomocnikiem. Jest to pozycja, która być może nie odkrywa przed jego fanami nowych informacji, których nie można byłoby znaleźć w sieci czy w innych publikacjach, ale pozwala na chwilę refleksji nad jego karierą jako zawodnika i trenera.
Kolejny, już czwarty tom serii Czarodziejki.net, serwuje czytelnikowi podobnie jak poprzednie części, masę mroku, przemocy i strachu. Sytuacja dziewczyn z każdym kolejnym rozdziałem zmienia się na gorsze i żadna z nich nie może być pewna czy dożyje kolejnego dnia.
Piotr Langenfeld słynie z dobrze napisanych i wciągających książek „militarnych”. Tak też jest w przypadku jego najnowszego dzieła, chociaż tym razem autor rzuca czytelnika w o wiele realniejszy świat, opisując wydarzenia, które naprawdę mogą się wydarzyć.
Pan Dariusz Domagalski nie zasypuje gruszek w popiele i trzecia część serii Hamjdal po raz kolejny zachwyca czytelników wartką akcją. Tym razem jednak ludzcy bohaterowie zostaną postawieni w sytuacji, która nie przyniesie im chwały i zaszczytów, wręcz przeciwnie czeka ich ból, cierpienie, rezygnacja a niektórych z nich nawet śmierć.
Już niedługo dni staną się coraz krótsze a deszczowa aura, przesłoni mocno grzejące słońce. Będzie to doskonały czas na to, aby rozsiąść się wygodnie w fotelu z kubkiem gorącej herbaty w jednej dłoni i dobrym kryminałem w drugiej. W tej roli doskonale powinien sprawdzić się Klub Domino, dzieło może niewybitne, ale zapewniające sporą dawkę rozrywki.