Apokalipsa kobiecych wdzięków, czyli Highschool of the Dead
W co gracie w weekend? # 404: FFXIV, Gears 5 i The Labyrinth of Grisaia
Jak przetrwać w innym świecie – Jest tak wiele kobiet, że kręci mu się w głowie
Czyż nie jestem najgorszy? - Pornografia bez seksu
W co gracie w weekend? #392: Demon’s Souls, XCOM2 WotC, Fate/Stay Night i Gears of War 3
W co gracie w weekend? # 390
Jakby to było, gdyby seksowna współlokatorka nagle postanowiła zaciągnąć nas do łóżka? Albo najpiękniejsza koleżanka nagle rzuciła nam się w ramiona deklarując płomienne pożądanie? Tudzież biuściasta sąsiadka przyszła sprawdzić czy niczego nam nie brakuje? Napata odpowiada na te pytania w efektownym hentai*.
Witam wszystkich graczy. Rok niby mamy nowy a gry ogrywam stare. Chcę nadrobić parę rzeczy zanim wysypią się na nas największe premiery w marcu i kwietniu. Rok zacząłem od pożegnania się z Adamem Jensenem i od tamtej pory tak w zasadzie nie wiem nad czym się skupić? Próbuję zająć się dokończeniem produkcji, którym nie dałem rady w ubiegłym roku. Kontynuuję też swoje przygody w Eorzei. W dalszej części tekstu przeczytacie o grach, które ostatnio odpalałem w poszukiwaniu czegoś co zatrzyma mnie na dłużej. Uwaga! Tekst zawiera spoilery.
Okrowie - rasa stworzeń fantasy, obdarzona ponadprzeciętną siłą i niepowstrzymaną chęcią siania zniszczenia. Elfy – piękna, długowieczna, obdarzona przeróżnymi zdolnościami magicznymi rasa, dla której bliskość z naturą jest czymś niezwykle ważnym. To tyle, jeśli chodzi o ogólnie przyjętą wiedzę, jak jednak doskonale wiadomo, w każdej społeczności od czasu do czasu pojawiają się jednostki „mocno odmienne”.
Wartka akcja, chwila sypialnianej przyjemności i odrobina pysznego jedzonka – trzy elementy, które pojawiają się w niemal każdym tomie Murciélago i są znakiem rozpoznawczym tej serii. Tytuł dobił już do trzynastego (dla niektórych pechowego) tomu, nic nie wskazuje jednak na to, żeby miało go dotknąć jakieś nieszczęście w postaci wyraźnego spadku jakości. Nadal jest mocno, wyraziście i ciekawie.
Przemoc i sex – dwie rzeczy, które stały się dość chodliwym towarem i zawsze znajdzie się na nie ktoś chętny. Nie dziwi więc fakt, że tego rodzaju treści pojawiają się w przeróżnych popkulturowych dziełach w tym w mangach. Na rynku istnieje wiele tytułów, w których przemoc pokazana jest w sposób dość mocno ugrzeczniony, są również pozycje, w których przemoc przekracza pewne granice, które pozostają w pamięci czytelnika na długi czas. Dokładnie taką pozycją jest Murcielago – manga łącząca elementy komedii, sensacji, thrillera, dramatu, powieści przygodowej oraz yuiri. Mix iście wybuchowy i dokładnie taki jest ten tytuł.
Witajcie. Cieszę się, gdy czytam Wasze komentarze na łamach niniejszego cyklu, z których wynika, że macie swoje ulubione serie lub gry dające Wam rozrywkę przez pół roku. Proszę o kolejne.
Co do mnie, to mogę się pochwalić ukończeniem pierwszej gry Nintendo od trzech lat. Fire Emblem na GBA dostarczył mi wielu niezapomnianych chwil. Szkoda, że przypomnienie sobie tego, na czym polega magia gier firmy z Kioto trwało tak długo. W każdym razie po ukończeniu tej świetnej gry taktycznej mam trochę więcej czasu na granie, więc skupię się na grach, o których była już mowa we wcześniejszych odcinkach. Są to: The Fruit of Grisaia, The Last of Us i oczywiście Final Fantasy XI.
Wpis zawiera spoilery.
Kolejny tydzień za nami. Mam nadzieję, że gry was jeszcze nie znudziły i dacie znać w komentarzach co aktualnie ogrywacie. Chciałbym co tydzień ogrywać kilka nowych gier. Niestety jest to niemożliwe, dlatego skupię się na postępach w kilku z tych, którymi zajmowałem się w ubiegłym tygodniu.
Komiks erotyczny to popkulturowe dzieło, które od niepamiętnych czasów ma za zadanie zabawiać szeroką grupę odbiorców. Rysunki z podtekstem pojawiały się na długo przed tym, zanim na karty komiksów wkroczyli superbohaterowie. Na przestrzenie dziesięcioleci, ten gatunek kultury, nieustannie się rozwijał i cieszył coraz większym zainteresowanie. Nie powinno to nikogo specjalnie dziwić, przecież seks i humor zawsze się dobrze sprzedawały.
Domowa biblioteczka mangowa wzbogaciła się o kolejny tytuł z gatunku „magiczne dziewczynki”. Na temat mangi „Wrobiona w magię” można przeczytać w sieci wiele niekoniecznie dobrych opinii. Czy tytuł naprawdę nie ma do zaoferowania nic więcej niż tylko przykuwającą uwagę okładkę (szczególnie męskiej części społeczeństwa)?
Odwieczna walka dobra ze złem, anioły i demony prowadzące niekończącą się wojnę o duszę człowieka. Potyczka, w której żadna strona nie chce odpuścić, szczególnie jeśli nagrodą jest krystalicznie czysta dusza. Czy człowiek, będąc w samym środku takiej wojny, ma szanse na przetrwanie i szczęście?