Multimedialna chałupa by Łosiu – co to takiego. To moja propozycja i sposób na stworzenie w swoim mieszkaniu/domu sieci WiFi, centralnego miejsca dla wszystkich domowników do przechowywania danych, filmów, zdjęć i muzyki, a także połączonego z nim radia internetowego i systemu do odtwarzania filmów na swoim kinie domowym. Założenia jakie sobie przyjąłem konstruując to coś, to:
Wczoraj kolega Czarny opowiadał o Xboksie postrzeganym okiem PeCetowca, dziś ja z kolei chcę podzielić się uwagami o sprzęcie, który z tradycyjnymi komputerami dzieli więcej niż kilka funkcji. Mowa tu o tablecie Samsung Galaxy Tab 10.1 z mocnymi podzespołami i systemem Android. Ostatnio miałem szczęście stać się posiadaczem tego urządzenia, a ponieważ na Gameplay o technologiach pisze się nieczęsto, to podzielę się paroma spostrzeżeniami.
Na co dzień intensywnie korzystam z dwóch urządzeń - PC z Windowsem 7 (4 rdzenie, 4 GB szybkiego RAM) i muzycznej Nokii z mocnym procesorem i systemem Symbian. Ten zestaw ma służyć zarówno do pracy (narzędzia Google do reklamy internetowej, analiza ruchu na stronach, strony na portalach społecznościowych i parę innych), jak i do rozrywki (najnowsze gry, filmy Full HD), w przypadku telefonu natomiast mowa jedynie o dzwonieniu, SMS i dobrym otwarzaczu muzycznym - tutaj jestem tradycjonalistą i wolę małe, wygodne komórki niż smartfony ledwo mieszczące się w kieszeni. Od tej pory komplet ten uzupełnia tablet, ponieważ łączy funkcje obu wspomnianych platform - jest to więc sprzęt do pracy, komunikacji oraz rozrywki. Tyle, że w nieco innych proporcjach.
Quest „Wigilia 2011” mam już za sobą, więc w ten leniwy wieczór cierpienia z powodu epickiego obżarstwa, postanowiłem zaserwować Wam klasyczny spam typu „ja zarzucam temat, a Wy piszecie komentarze” ;) A już poważniej – złapałem się dzisiaj na tym, że kupowałem i dostałem w tym roku wyjątkowo geekowe prezenty i nie mam tu na myśli wyłącznie gier. Bycie nerdem wykracza bowiem poza wciskanie klawiszy i zbieranie na półce pudełek z kolejnymi tytułami. By nie przedłużać, zapraszam Was do rozwinięcia gdzie prezentuję i omawiam swoje prezenty i pomysły na nie.
Mógłbym rzec, iż chciałbym zamówić sobie podobny zestaw do domu, ale musiałbym ściągnąć i ładnie poprosić o to ekipę z programu "Gadget Show", która wznosi na wyżyny szeroko pojęte gadżeciarstwo. Ale dość słów, niech przemówi prawie 18-minutowe video.
Nigdy jakoś nie mogłem przekonać się do e-booków. Czytanie książek czy innych dłuższych form pisanych na ekranie komputera nie kojarzyło mi się z komfortem, ani z przyjemnością. Istnienia mobilnych czytników e-booków byłem świadom, jednak zawsze uważałem, że jak się czyta książkę, to się powinno czytać książkę, a nie patrzyć w ekran. Wiadomo o co chodzi, książka to okładka, szelest i zapach papieru, przewracanie stron i swój własny fizyczny egzemplarz do kolekcji, do postawienia na półce obok innych. Czytanie książki to swojego rodzaju rytuał, który sam w sobie już jest przyjemnością i wydawało mi się, że e-booki nigdy nie będą w stanie mi tego zastąpić. I właśnie wtedy kupiłem Kindle.
Obchodzący niedawno pierwsze urodziny kontroler Kinect znalazł do dziś przynajmniej dwa bardzo popularne zastosowania. Sprzęt Microsoftu nie dość, że jest chętnie kupowany z myślą o dzieciach, to stanowi jeszcze popularny temat hejterskich komentarzy, często pisanych przez osoby, które widziały to urządzenie tylko w klipach na Youtube. Kilka miesięcy temu wspominałem o udostępnieniu narzędzi pozwalających na wykorzystanie Kinecta w środowisku Windows. Dzisiaj wracam na krótko do tego tematu w zw. z konkursem ogłoszonym przez Microsoft.
I po imprezie GRYOffline 2011 :) Postanowiłem nie zwlekać tylko podzielić się z Wami moimi wrażeniami z tego wydarzenia. Do tej pory byłem tylko raz na zlocie organizowanym przez GOL. Było to bodajże 3 lata temu, jeszcze za czasów pikników organizowanych w Kasynie Oficerskim. Szczerze mówiąc tamtą edycję wspominam umiarkowanie pozytywnie – tzn. bez rewelacji, ale było fajnie. Tym bardziej ciekawiło mnie jak prezentuje się ta odświeżona wersja imprezy, która począwszy od ubiegłego roku gości w krakowskim klubie Prominent (nie mylić z Providentem ;P).
Zapraszam Was do przeczytania mojej spontanicznej relacji :)
Porzućcie Kinect, porzućcie Move. Jeżeli zastanawialiście się kiedyś w jaki sposób doznania płynące z gry mogą być jeszcze bardziej intensywne to mam dla Was coś specjalnego. Wystarczy zagospodarować sporej wielkości pokój i dokupić kilka drobnych gadżetów:
Jak podoba Wam się taka perspektywa grania?
Dzisiaj świat obiegła informacja o nowym kole ratunkowym dla konsoli 3DS. Nowe akcesorium dla japońskiego handhelda wychodzi pół roku po premierze konsoli i ma dodać funkcję, która powinna była pojawić się już na etapie projektowania sprzętu - prawą gałkę analogową. Trudno natrafić na pozytywne opinie o tym paskudztwie, ale osoby od lat śledzące działalność Nintendo wiedzą, że producent od dawien dawna stosuje podobne podstawkowe rozszerzenia dla swoich urządzeń. W rozwinięciu wpisu mała wspominkowa galeria.
W filmach science-fiction wideo rozmowy to standard. Już 50 lata temu tak sobie wyobrażano komunikację przyszłości. Dzisiaj każdy szaraczek może w ten sposób się komunikować. Dlaczego z tego nie korzystamy?