Wakacje z dronami - beta test trybu PvP w Tom Clancy’s Ghost Recon: Wildlands
Klimaty jak w Narcosie - recenzja Ghost Recon Wildlands
Snajperskie strzały na 1 kilometr i dalej w Ghost Recon Wildlands - poradnik
10 znanych filmów i postaci z gier w Ghost Recon Wildlands
Ghost Recon Wildlands w rzeczywistości - kampania firmy 5.11
Ghost Recon Wildlands i Sniper Ghost Warrior 3. Beta testy „duchowych” spadkobierców Far Cry’a
Podczas gdy pewien snajper-duch wciąż czeka na swój zaginiony w akcji tryb wieloosobowy, inny spóźnialski uruchomił właśnie testowy serwer z walkami PvP - jeszcze podczas studenckich wakacji. Miłośnicy kooperacyjnej współpracy drużyny komandosów w Tom Clancy’s Ghost Recon: Wildlands nareszcie dostali rozgrywkę, w której wrogowie nie stoją jak słupy czekając na odstrzał. Pierwsze wrażenie przypomina trochę ostatnią fazę bitwy w PlayerUnknown’s Battleground, tyle że w uwielbianym przeze mnie klimacie, ale na dłuższą metę sporo elementów aż prosi się o usunięcie lub przeróbki.
Najnowsza odsłona serii Ghost Recon stawia na otwarty świat i połączenie taktycznego strzelania ze swobodą rozgrywki. Czy w dobie zalewu rynku gier wideo kolejnymi sandboksami Wildlands ma jednak do zaoferowania coś więcej? Okazało się, że jest to naprawdę solidna gra dla miłośników zabawy w co-opie i przy okazji jedna z najbardziej realistycznych wycieczek krajoznawczych, jaką kiedykolwiek zaserwowały nam gry wideo.
Premiera Ghost Recon Wildlands odbyła się pomiędzy dwiema produkcjami o snajperach: Sniper Elite 4 i Sniper Ghost Warrior 3. Wszystko wskazuje jednak na to, że najwięcej wrażeń dla wirtualnego strzelca wyborowego oferuje jak narazie właśnie nowy tytuł Ubisoftu, dając nie tylko możliwość dowolnego wyboru zajęcia pozycji strzeleckiej, ale i oddawania strzałów na odległość ponad 1 kilometra! Gracze szybko zaczęli prześcigać się w rekordach zabójstw na dystans, w czym trochę przeszkadzają techniczne blokady nałożone na grę. Jak je obejść?
Ghost Recon Wildlands to ogromna piaskownica oparta na jednym, bliźniaczo podobnym schemacie fabularnym, przez co prędzej czy później opowiadana historia może zejść na drugi plan - zwłaszcza podczas rozgrywki w kooperacji. Otwiera to pole do popisu dla zabawy w odrobinę innym klimacie, choćby z jakiś znanych filmów akcji. Snajper, Commando - te i inne pozycje znajdziemy w Wildlands!
Wydana właśnie gra Ghost Recon Wildlands to łakomy kąsek dla każdego gearholica - czyli maniaka sprzętu taktycznego. Wśród wielu strojów i elementów oporządzenia do wykorzystania, znajdziemy te licencjonowane, pochodzące od najlepszych firm w branży: Crye Precision, Oakley czy 5.11. Ta ostatnia przygotowała z okazji gry własną kampanię reklamową - powołując do życia „prawdziwe” Duchy z odziału Ghostów, w serii krótkich filmów przygotowywanych wraz z weteranami sił specjalnych!
Wprawdzie obie gry różnią się pod wieloma względami, jednak w swoich podstawowych założeniach są dość podobne. Otwarta mapa, swoboda w podejściu do misji, militarne akcje przy użyciu współczesnego sprzętu i mniejsze lub większe oparcie się na sandboksowych standardach, obecnych choćby w grze Far Cry 4. Jaki obraz tych długo wyczekiwanych tytułów wyłania się po weekendowych beta testach?
Beta Ghost Recon: Wildlands to jeden z tych momentów tego miesiąca, na który czekałem z wielkim zaciekawieniem, ponieważ nowa odsłona duchów porwała mnie od momentu ujawnienia pierwszych informacji na ich temat. Martwił mnie jednak fakt, że jest to gra, której producentem i jednocześnie wydawcą jest Ubisoft. (Ja i pewnie wielu innych graczy znajdziemy spokojnie z jedną produkcję, która mogła nas zawieść w pewnym stopniu, stąd moje uprzedzenie do tej firmy.) Niemniej jednak powiem, że po beta testach „Steep” byłem lekko zawiedziony i bałem się, że tego zawodu doznam ponownie w przypadku „For Honor”. Tak się jednak nie stało i pojawił się tutaj optymizm, że Wildlands będzie dobre…
Powoli staje się tradycją to, że w okolicach Międzynarodowego Dnia Kobiet, studio Ubisoft wydaje strzelaninę sygnowaną nazwiskiem Toma Clancy. Po zeszłorocznym The Division, już za parę tygodni wcielimy się w tytułowe Duchy, w najnowszej odsłonie znanego cyklu Ghost Recon. Im bliżej premiery, tym twórcy zdradzają coraz więcej szczegółów na temat swojego projektu.
Ubisoft zdominował tematykę sił specjalnych w grach do tego stopnia, że poświęcił im osobne wydarzenie na targach E3 - Special Ops Masterclass. Na trochę bardziej kameralnym spotkaniu z deweloperami, opowiedzieli oni o swoich flagowych tytułach: Rainbow Six: Siege, Ghost Recon: Wildlands i The Division.
Electronic Arts niepokazujące żadnych gier, Microsoft aktywnie zniechęcający do zakupu swojej konsoli – po konferencjach, które obejrzałem, Ubisoft nie miał trudnego zadania z zaprezentowaniem się lepiej od poprzedników. Niestety, tak jak u EA brakowało pokazów rozgrywki z gier, tak u Francuzów problem był zgoła odmienny – za dużo, zbyt długo, za mało ciekawie.